Kwestia spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom

Streszczenie: Chrześcijanie należący do pierwotnej gminy w Koryncie zmagali się z nie lada problemem moralnym: czy wolno im spożywać pokarmy, które wcześniej były złożone w ofierze bóstwom pogańskim, czy też nie? Kwestia ba była istotna z punktu widzenia rodzinnego i społecznego. Odmowa uczestniczenia w takich posiłkach mogła oznaczać zerwanie więzów rodzinnych i społecznych. Paweł stara się dać odpowiedź na ten dylemat w dwóch fragmentach Pierwszego Listu do Koryntian (1Kor 8,1-13; 10,18-28). Analizując tę odpowiedź, autor artykułu dochodzi do wniosku, że jest ona niezwykle ważna, ale z teologicznego punktu widzenia – niepełna.

Summary: Christians belonging to the community in Corinth struggled with quite a moral issue: were they allowed to eat foods that had previously been sacrificed to pagan deities or not? The issue was important from a familial and social point of view. Refusing to partake of such meals could have meant the severing of family and social ties. Paul tries to give an answer to this dilemma in two passages in the First Letter to the Corinthians (1 Corinthians 8:1-13; 10:18-28). In analyzing this answer, the author of this article concludes that it is extremely important, but theologically incomplete.

Słowa kluczowe: pokarmy ofiarowane bożkom, Pierwszy List do Koryntian, bałwochwalstwo, zgorszenie, wolność chrześcijanina

Key-words: foods sacrificed to idols, First Corinthians, idolatry, scandal, Christian freedom

Ruiny starożytnego Koryntu (fot. M. Rosik)

Ważkim problemem dla mieszkańców gminy korynckiej były uczty sakralne spożywane przez pogan ku czci ich bożków. Dlaczego? Gdyż zdarzało się, że wierzący w Chrystusa byli na nie zapraszani. Wielu chrześcijan miało przecież krewnych i przyjaciół wśród pogan, którzy składali ofiary swym bożkom, a potem część mięsa ofiarnego serwowali do spożycia. Zdarzało się także, że na targach sprzedawane było mięso ofiarowane wcześniej w pogańskich świątyniach. W umysłach wielu wyznawców Chrystusa rodziło się pytanie, czy z punktu widzenia moralności chrześcijańskiej wolno spożywać mięso wcześniej ofiarowane bożkom, czy też nie.

Zazwyczaj komentatorzy Pierwszego Listu do Koryntian sugerują, że trzy rozdziały tego pisma poświęcone są temu tematowi (1Kor 8 – 10)[1]. Trzeba jednak przyznać, że Paweł porusza tu wiele wątków pobocznych (co nie znaczy mniej ważnych). Owszem, wpływają one w pewien sposób na Pawłową odpowiedź na zadane pytanie, jednak nie jest naszym celem dokonywanie komentarza do całości trzech rozdziałów Pawłowego listu, a skoncentrowanie się bezpośrednio na zasygnalizowanym problemie. Do owych wątków pobocznych (niekiedy teologicznie bardzo ważnych, np. kwestia uczestnictwa w Eucharystii) odnosić będziemy się wtedy, gdy znacząco wpływają one na odpowiedź apostoła co do kwestii spożywania ofiar złożonych bożkom.

I tak zatrzymamy się kolejno na krótkim omówieniu korynckiej praktyki uczt sakralnych (1) w świetle judaistycznego zakazu bałwochwalstwa (2), by następnie przejść do analizy dwóch ważnych tekstów Pierwszego Listu do Koryntian, dotyczących bezpośrednio interesującej nas kwestii: 1Kor 8,1-13 i 1Kor 10,18-28 (3 i 4). Przeprowadzone badania pozwolą na wysunięcie ostatecznych konkluzji (5).

  1. Koryncka praktyka uczt sakralnych ku czci bożków

Ponieważ kult pogański nierozerwalnie związany był ze składaniem krwawych ofiar, stąd problem ten był z pewnością żywotny w wielu pierwotnych gminach chrześcijańskich, nie tylko w Koryncie (por. Rz 14,1-5). Poganie składali ofiary ze zwierząt w świątyniach poświęconych ich bożkom lub w domach prywatnych. Ponieważ nie wszystkie ofiary były całopalne, stąd pozostałość mięsa z tych ofiar przeznaczano do spożycia (w świątyni lub w domu) lub wystawiano na sprzedaż. Nic więc dziwnego, że chrześcijanie mieli wątpliwości, czy mogą spożywać tego typu pokarmy. Uczty tego rodzaju nazywano posiłkami „przy stole Serapisa” lub innych bogów[2]. Pauzaniasz wymienia długą listę bóstw czczonych w Koryncie. Są wśród nich Kronos, Posejdon, Helios, Afrodyta, Artemida, Izyda, Dionizos, Apollo, Tyche, Hermes, Zeus, Asklepios i inni[3].

Grecy uważali składanie ofiar za jeden z najbardziej skutecznych sposobów zyskania łaski bogów. Wierzyli, że dary przejednują ich bóstwa. Często składano ofiary bezkrwawe – ze zboża, placków mącznych czy owoców, jednak największe znaczenie miały ofiary złożone ze zwierząt domowych. „Najcenniejszym zwierzęciem ofiarnym był byk, najczęściej jednak składano w ofierze owce. Inne zwierzęta ofiarne to kozy, świnie, kury. […] Grecy składali ofiary w przekonaniu, że krew zwierzęcia staje się pokarmem bogów – głównym elementem rytuału było opryskiwanie krwią ołtarza, zazwyczaj umieszczonego wewnątrz świątyni”[4].

Zanim to nastąpiło, przyprowadzano zwierzę w uroczystej procesji. Główne role w takiej procesji przypadały kapłanowi i osobie składającej ofiarę. Uczestnicy korowodu byli odświętnie ubrani, a na głowach mieli laury i wieńce z liści roślin poświęconych różnym bóstwom. Po dotarciu do ołtarza, posypywano go ziarnami jęczmienia. Następnie kapłan zabijał zwierzę podcinając mu gardło. Zwierzę odzierano ze skóry i przygotowywano do złożenia w ofierze. Na ołtarzu spalano kości i te wnętrzności, które nie nadawały się do jedzenia. Pozostałą część mięsa oprawiano i rozdawano uczestnikom ceremonii. Niekiedy tego typu ofiary finansowane były z funduszy publicznych; stawały się wtedy dobrą okazją do uczt publicznych dla najuboższych[5].

  1. Zakaz bałwochwalstwa

Tłem moralnego problemu, przed którym stanęli korynccy chrześcijanie, jest teologia judaistyczna, zwłaszcza przekonania dotyczące idolatrii i przepisy prawa koszerności. Biblia Hebrajska zawiera zakaz bałwochwalstwa, gdyż sprzeciwia się ono zasadniczemu przykazaniu Dekalogu: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” (Wj 2,4). Konieczność wprowadzenia tego zakazu oznaczała, że Izraelici w różnych okresach swej historii skłaniali się ku bogom obcych narodów.

Stary Testament nie zna terminu „bałwochwalstwo”; pojawia się on dopiero w Nowym Przymierzu (1Kor 10,14; Ga 5,20; Kol 3,5; 1P 4,3). Autorzy Starego Prawa posługują się natomiast zwrotami oddającymi ideę bałwochwalstwa: „służyć bożkom” (Wj 20,5; 23,24; Pwt 5,9), „oddawać pokłon” (Wj 20,5; 23,24), „iść za bożkami” (1Krl 21,26), „wprowadzać do serca” (Ez 14,4.7), „uprawiać nierząd z” (Ez 16,36; 20,30), „kalać się” (Ez 20,7.8; 37,23)[6].

Na przestrzeni dziejów Izraela zakaz oddawania czci obcym bogom wymagał często nowych interpretacji. Nowe sytuacje geopolityczne, w których w różnych epokach znajdował się naród izraelski, oraz wpływy religijne innych narodów, stawiały przed wyznawcami Jahwe nowe wyzwania, wśród których priorytetowym była troska o czystość religii. Przekonanie o jedyności Boga Jahwe narastało w Izraelu stopniowo. W początkach kształtowania się podstawowych zrębów teologii judaizmu przyjmowano do wiadomości istnienie obcych bóstw. Wraz z rozwojem angelologii, a zwłaszcza demonologii, ukształtowało się w Izraelu przekonanie, że obcy bogowie do złe duchy zwodzące narody pogańskie. Również rozumienie zła, zwłaszcza zła osobowego, w starożytnym Izraelu ulegało rozwojowi wraz z biegiem czasu.

Stary Testament zna istnienie złych duchów, nie przedstawia ich jednak jako istot całkowicie autonomicznych w swoim działaniu. Złe duchy często odwodzą człowieka od drogi dobra, skłaniają go do przekroczenia Bożego prawa i burzą zaufanie wobec Boga; są jednak całkowicie od Niego zależne. Nie mogą uczynić nic, co byłoby poza zasięgiem wiedzy Jahwe. Nie występują jako Jego otwarci przeciwnicy, gdyż kłóciłoby się to z ideą monoteizmu. Gdyby bowiem uznać, że Szatan jest całkowicie wrogi Bogu, silniejszy jednak od człowieka, stąd bliska już droga do tego, by zacząć czcić go ze strachu przed jego zemstą. W ten sposób idea religii monoteistycznej nie mogłaby się ostać[7]. Psalmista zapewniał, że wszyscy bogowie pogan to „nicość” (Biblia Tysiąclecia ma „ułuda”, Ps 96,5). Owa „nicość” jednak w przekładzie Septuaginty przyjmuje imię demona: „wszyscy bogowie pogan to demony (gr. daimonia)”. Tym samym śladem w tłumaczeniu poszedł św. Hieronim: omnes dii gentium daemonia[8].

Przekonanie, że bogowie pogan to demony zadomowiło się także w Nowym Testamencie. Kiedy Paweł głosił Ateńczykom zmartwychwstałego Chrystusa, niektórzy z filozofów epikurejskich i stoickich mówili: „Zdaje się, że jest on zwiastunem nowych bogów (gr. daimonia), bo głosił Jezusa i zmartwychwstanie” (Dz 17,18). Pisma Pawłowe podtrzymują dawne przekonaniu o tożsamości bożków i demonów[9].

  1. Kwestia spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom w świetle 1Kor 8,1-13

Interesującej nas problematyce poświęcony został właściwie cały rozdział 8 Pierwszego Listu do Koryntian. Zagadnienie poruszone przez Pawła było istotne dla Koryntian z bardzo praktycznego punktu widzenia; chodziło bowiem, jak już wspomniano, o zachowanie więzów rodzinnych i społecznych[10]. Wielu przecież przyjmowało wiarę w Chrystusa, podczas gdy pozostali członkowie rodziny pozostawali nadal wyznawcami kultów pogańskich[11]. Podobnie rzecz miała się z więzami przyjaźni. Co więcej, przed przyjęciem chrześcijaństwa wielu członków lokalnego kościoła mogło należeć do gildii, czyli stowarzyszeń kupieckich, które za patrona obierały sobie jakiegoś bożka[12].

Paweł wkomponowuje omawianie tematyki pokarmów ofiarowanych bożkom (gr. eidolōthyta)[13] w kontekst napięcia pomiędzy poznaniem (gr. gnōsis) a miłością (gr. agapē). Nawiązanie do poznania posiada odcień nieco ironiczny, biorąc pod uwagę fakt, że charyzmatyczny dar poznania niezwykle ceniony był przez mieszkańców gminy (1Kor 1,5; 12,8; 13,2.8; 14,6). Liczba mnoga w sformułowaniu „wszyscy posiadamy wiedzę” (1Kor 8,1) może dotyczyć samych Koryntian, ale może także włączać i Pawła. Wydaje się, że najwłaściwsze jest rozwiązanie pośrednie: Paweł zgadza się z ogólnym twierdzeniem, że tak adresaci, jak on sam posiadają „poznanie”, jednak należy poczynić pewne spostrzeżenia co do jego natury i sposobu wykorzystania, a tu opinie Pawła i Koryntian mogą okazać się rozbieżna. Gnōsis jako czysto teoretyczna wiedza może prowadzić do wynoszenia się ponad innych, jak to ma miejsce właśnie w Koryncie (1Kor 4,6.18.19)[14]. Dlatego tak rozumianemu poznaniu przeciwstawia apostoł miłość, która służy wzrostowi chrześcijańskiemu poszczególnych wiernych i budowaniu relacji we wspólnocie (1Kor 13,4; 14,1.3.5)[15].

Teza stawiana przez Koryntian wydaje się brzmieć następująco: Ponieważ posiadamy „wiedzę”, iż bożki nie istnieją, możemy swobodnie spożywać mięso im ofiarowane[16]. Paweł jednak nie w pełni zgadza się z takim tokiem rozumowania. W sformułowaniu „jeszcze nie wie, jak poznać powinien” (1Kor 8,2) implicite ukryta jest nagana z powodu możliwości dawania zgorszenia takim postępowaniem. Chodzi o zgorszenie dawane „słabym”, czyli tym chrześcijanom, którzy jeszcze nie do końca pożegnali się z przekonaniem, że bogowie pogan nie istnieją[17]. W chrześcijańskim postępowaniu należy bowiem liczyć się z drugim człowiekiem; dobre intencje nie w pełni usprawiedliwiają postępowanie, które dla innych może stać się powodem zgorszenia[18]. Poznanie tylko wtedy jest właściwe i pełne, jeżeli zakorzenione jest w miłości[19]. Apostoł, choć zgadza się całkowicie z tezą, że bogowie nie istnieją, nie może się zgodzić z wnioskami wyciągniętymi z tej tezy przez Koryntian. Starotestamentalne tło „poznania”, które obejmuje żywą relację z Bogiem, stanowi hebrajski czasownik yāda‘, który wskazuje na wiedzę jako doświadczenie i poznanie jako wzajemną głęboką więź między osobami[20].

Wraz z chrześcijanami z Koryntu Paweł oświadcza, że „nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga” (1Kor 8,4)[21]. Rzeczownik eidōlon, który w LXX jest tłumaczeniem różnych terminów hebrajskich, oznacza generalnie bóstwo pogańskie, które zawsze ukazywane jest jako przeciwstawne do jedynego, prawdziwego Boga (Wj 20,3-4; Pwt 4,32; 6,4; Iz 45,5-6)[22]. Apostoł przyznaje, że w środowisku grecko-rzymskim uznaje się istnienie wielu bóstw, które doznają czci w sanktuariach i miejscach świętych. Bóstwom tym przypisuje się władzę nad sprawami ziemskimi i niebiańskimi. Ich czciciele zwracają się do nich poprzez modlitwy, ryty i ofiary w konkretnych potrzebach codziennego życia i sytuacjach trudnych (powodzenie w sprawach materialnych, uzyskanie zdrowia fizycznego, szczęście własne i bliskich). Tytuł kyrios, którym apostoł określa owe bóstwa (1Kor 8,5), wskazuje na relację zależności wyznawców. De facto jednak są to tylko „tak zwani bogowie”, gdyż w rzeczywistości stanowią część świata stworzonego[23].

W dalszej części wywodu wcześniejszemu twierdzeniu „wszyscy posiadamy wiedzę” (1Kor 8,1) Paweł przeciwstawia teraz tezę: „nie wszyscy mają wiedzę” (1Kor 8,7a)[24]. Dotyka zarazem problemu tych chrześcijan, którzy przyjęli Chrystusa i uznają tylko jedynego Boga, jednak spożywając pokarmy ofiarowane dawnym bożkom, wciąż mają wrażenie, że popełniają grzech bałwochwalstwa. Apostoł określa ich ludźmi „słabego sumienia”: „Niektórzy jeszcze do tej pory spożywają pokarmy bożkom złożone, w przekonaniu, że chodzi o bożka, i w ten sposób kala się ich słabe sumienie” (1Kor 8,7b)[25]. Paweł odwołuje się do sumienia Koryntian, by przestrzec ich przed niebezpieczeństwem bałwochwalstwa[26]. Spożywanie lub odmowa spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom nie ma znaczenia dla chrześcijan ugruntowanych w wierze; ani nie wzbogaca, ani nie zubaża wierzących w Chrystusa z punktu widzenia ich chrześcijańskiego wzrostu.

Istnieje przypuszczenie, że dla chrześcijan korynckich wywodzących się z ubogich środowisk mięso dostępne było jedynie w czasie pogańskich festiwali; wtedy to publicznie rozdawano je masom[27]. Ubodzy chętnie więc korzystali z takiej formy zdobycia drogiego dla nich pożywienia. Jeśli niektórzy z nich stali się chrześcijanami, zrozumiałe stają się ich wątpliwości, czy wolno spożywać mięso ofiarowane bożkom. We wspólnocie chrześcijanie o stałych sumieniach żyją obok tych, których sumienia są słabe[28]. Mając świadomość, że dla chrześcijan ugruntowanych w wierze spożywanie lub odmowa spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom nie ma wpływu na ich rozwój duchowy, apostoł zachęca do takiego postępowania, które w niczym nie naruszyłoby wiary chrześcijan o słabszych sumieniach. Innymi słowy, jeśli spożywanie takiego pokarmu miałoby stać się dla kogoś przyczyną zgorszenia, należy go unikać.

Nawet jeśli z punktu widzenia duchowego dla chrześcijanina pokarm taki pozostaje obojętny (nie może ani spowodować wzrostu duchowego, ani zubożenia), to może stać się przyczyną zgorszenia dla słabszych członków gminy[29]. Wierzący o słabym sumieniu może nabrać przekonania, że chodzi o udział w akcie bałwochwalczym i nie tylko doznać zgorszenia, ale nawet zostać zachęcony do takiego samego postępowania, nie zatrzymując się jedynie na posiłkach, lecz włączając się w praktyki pogańskie. Celem poparcia swej tezy wyrażonej w poprzednich wierszach, Paweł podaje teraz motywację chrystologiczną[30]. Chrystus umarł za każdego człowieka, nie należy więc ranić sumień tych osób, które jeszcze nie są ugruntowane w wierze. Nawet jeśli sumienie „słabego brata” jest błędnie uformowane, należy liczyć się z tym faktem i nie lekceważyć go[31]. Kryterium postępowania chrześcijan winna być więc relacja z Chrystusem (1Kor 8,11-12)[32]. Na tym samym kryterium zasadza się także wolność postępowania chrześcijan o dobrze i solidnie ukształtowanym i utwierdzonym sumieniu. Wolność ta jest właściwie wykorzystana tylko wtedy, gdy kieruje nią miłość do drugiego, zwłaszcza słabszego brata.

I właśnie tutaj ujawnia się strategiczna pedagogia apostoła narodów: nie potępia natychmiast udziału w ucztach rodzinnych czy przyjacielskich z poganami, gdyż wiedział, że dla neofitów zerwanie relacji społecznych, zwłaszcza z najbliższymi, musiało być bardzo trudne. Napomina natomiast tych chrześcijan, którzy są już ugruntowani i czują się dobrze we własnym gronie. Zachęca ich do troski o tych, których sumienie jest jeszcze „słabe”[33]. Winni przyjąć ich z miłością do swego grona, a dopiero z czasem pokazać im, że pokarmy same w sobie niewiele znaczą, skoro bogowie pogan nie istnieją[34]. Zamieszanie wokół kwestii spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom winno stać się bardziej przyczyną okazania miłości słabszym niż wywyższania się tych, którzy „posiadają wiedzę”.

Starożytna płaskorzeźba przedstawiająca scenę sympozjalną. Sympozja (od gr. syn – wspólnie, piein – pić) to uczty, podczas których mężczyźni dyskutowali o wszelkich interesujących ich tematach, od społecznych i politycznych po religijne i filozoficzne. Kobiety mogły brać udział w ucztach tylko wtedy, gdy grały na instrumentach muzycznych. Niekiedy dysputantom usługiwały hetery (fot. M. Rosik)

  1. Kwestia spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom w świetle 1Kor 10,18-28

Po raz kolejny kwestię spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom porusza apostoł w 1Kor 10,18-28[35]. Paweł wzywa do refleksji nad doświadczeniem „Izraela według ciała” (1Kor 10,18). Sformułowanie to samo w sobie nie ma konotacji negatywnych, jednak w obecnym kontekście nabiera takiego odcienia, gdyż apostoł przypomniał negatywne doświadczenia narodu w jego relacji z Jahwe podczas wędrówki przez pustynię ku ziemi obiecanej (1Kor 10,1-10)[36]. Można widzieć w tych słowach nawiązanie do ołtarza, który zbudował Aaron przed cielcem, któremu lud składał ofiary (Wj 32,5-6). To doświadczenie potwierdza ogólną zasadę, że ten, kto spożywa pokarmy składane w ofierze Bogu lub bożkom, nawiązuje z Nim (nimi) relację[37]. Według religioznawców, zwierzę składane w ofierze reprezentuje zarówno plemię, jak i jego bóstwo. Stąd zabicie zwierzęcia i spożywanie jego mięsa wyraża ideę zjednoczenia z bóstwem.

Seria trzech krótkich pytań (1Kor 10,19) ma skłonić adresatów listu do głębszego spojrzenia na znaczenie ofiar składanych bożkom[38]. Choć same bożki są niczym, podobnie jak i ofiary im składane (wskazuje na to wymagana negatywna odpowiedź na Pawłowe retoryczne pytania), to jednak uczestnictwo w kulcie pogańskim nie jest czymś obojętnym moralnie czy religijnie.

Paweł wyjaśnia, dlaczego uczestnictwo w kulcie pogańskim nie jest obojętne dla chrześcijanina: ofiary składane bożkom de facto są ofiarami dla demonów. Związek pomiędzy idolatrią a demonami ukazuje kantyk Mojżesza, który interpretuje historię Izraelitów wędrujących przez pustynię (Pwt 32,16-17)[39].

Apostoł wyjaśnia zakaz kultu bałwochwalczego, ukazując paralelnie więź z Panem i więź z demonami. Jedno wyklucza drugie: „picie z kielicha Pana” sprzeciwia się radykalnie „piciu z kielicha demonów”. W ten sam sposób „stół Pana” przeciwstawiony został „stołowi demonów”[40]. Paweł powtarza tu terminologię użytą przy wzmiankach o Eucharystii („kielich”, „stół”). W tekstach biblijnych i pozabiblijnych żydowskich wyrażenie „stół Pana” wskazuje na ołtarz (Iz 65,11; Ml 1,7.12; Ez 44,16). Następnie apostoł podaje dwie ogóle zasady, utrzymane w stylu diatryby, dotyczące właściwego wykorzystania wolności. Kieruje się tu apostoł zasadą użyteczności i duchowego pożytku („nie wszystko przynosi korzyść”, „nie wszystko buduje”[41]. W jaki sposób należy rozumieć stwierdzenie, że „wszystko wolno”? Nie chodzi tu oczywiście o wolność czynienie zła (samowola), lecz wolność od lęków, bazującą na zaufaniu wobec Chrystusa[42]. „Wyrażenie ‘wszystko mi wolno’ (1Kor 6,12; 10,23) mówi jedynie o punkcie wyjścia prawa Ducha w tym znaczeniu, że chrześcijanin nie odczuwa, jakoby ktoś z zewnątrz nakładał na niego jakiś kodeks postępowania. Ale prawo to powinno być odpowiednio pogłębione. Jeśli pozostałoby na poziomie suchego sformułowania, byłoby niezwykle dwuznaczne i powierzchowne”[43].

W kolejnych wierszach apostoł podaje praktyczną zasadę postępowania w przypadku kupowania pokarmów na rynku (tekst grecki mówi o makellon, co odpowiada łacińskiemu macellum)[44]. Niedaleko miejsca, w którym Paweł pracował, usytuowany był koryncki rynek (Dz 18,3). Sprzedawano tam mięso różnego pochodzenia[45]. Zapewne niektóre pokarmy były wcześniej ofiarowane bóstwom pogańskim, inne zaś nie. Ze względów praktycznych wielu kupujących po prostu pytało sprzedających o pochodzenie mięsa, ufając w ich wiarygodność. Bywało i tak, że Żydzi zamieszkujący diasporę otwierali swoje własne targi i w ten sposób byli pewni pochodzenia sprzedawanych produktów[46].

Apostoł argumentuje, że można spożywać wszystko to, co jest sprzedawane, bez pytania o pochodzenie tej żywności. Paweł prezentuje tę zasadę wszystkim chrześcijanom w Koryncie, bez wyszczególniania, czy chodzi o wyznawców Chrystusa o słabym czy ustabilizowanym sumieniu. Powołuje się przy tym na cytat z psalmu: „Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia” (Ps 24,1; LXX), który oznajmia pełne panowanie Boga nad wszystkimi rzeczami (por. Ps 50,12; 89,12)[47]. Apostoł przedstawia konkretny przypadek, z którym członkowie gminy korynckiej z pewnością niejeden raz się zmagali; chodzi o przyjęcie zaproszenia do wspólnego posiłku z osobą niewierzącą. Paweł radzi, by wszystko spożywać, nie dochodząc, skąd pochodzi serwowany posiłek. Jeśli uczty odbywały się w salach biesiadnych w sanktuariach, pochodzenie mięsa było wiadome; w domach prywatnych – niekoniecznie. Właśnie dlatego apostoł radzi, by nie dociekać na ten temat, lecz spożywać to, co zostało podane. Celem takiego postępowania ma być uzyskanie „spokoju sumienia”.

Sytuacja wygląda inaczej w przypadku, gdy któryś ze współbiesiadników zauważy, że serwowany pokarm został już złożony w ofierze bożkom pogańskim. W taki wypadku Paweł nakazuje – poprzez pytania retoryczne[48] – powstrzymać się od spożywania takiego pokarmu, motywując ten nakaz względem na osobę, która zwróciła uwagę na pochodzenie pokarmu. Troszczy się apostoł w ten sposób o jego sumienie. Ważna jest terminologia użyta przez Pawła; osoba zwracająca uwagę na pochodzenie pokarmu mówi o hierothyton (ofiara święta, sakralna), nie – jak wcześniej – o eidōlothyton (ofiara składana bożkom). Wnioskować stąd można, że jest to chrześcijanin, który zna pochodzenie pokarmu. Ze względu na jego sumienie należy powstrzymać się w takim wypadku od spożywania tego pokarmu. Przypuszczać należy, że jest to chrześcijanin o „słabym sumieniu” (1Kor 8,4.7-12). Właśnie w taki sposób należy korzystać z chrześcijańskiej wolności – biorąc pod uwagę nie tyle własny pożytek, co dobro drugiego człowieka.

  1. Konkluzja

Kwestia pokarmów ofiarowanych bożkom była istotna dla Koryntian z bardzo praktycznego punktu widzenia; chodziło bowiem o zachowanie więzów rodzinnych i społecznych. Wielu przecież przyjmowało wiarę w Chrystusa, podczas gdy pozostali członkowie rodziny pozostawali nadal wyznawcami kultów pogańskich. Podobnie rzecz miała się z więzami przyjaźni. Nie sposób zerwać całkowicie więzów rodzinnych czy społecznych. Paweł stawia ogólną zasadę w sprawie spożywania przez chrześcijan pokarmów ofiarowanych bożkom pogańskim. Zasadę tę zamknąć można w stwierdzeniu, iż chrześcijanom wolno spożywać takie pokarmy pod warunkiem, że dla nikogo nie stają się przyczyną zgorszenia. Paweł ma na myśli głównie „słabych”, czyli tych, którzy nie są jeszcze ugruntowani w wierze. Ze względu na miłość do nich niekiedy trzeba się powstrzymać od spożywania takich pokarmów. Chodzi o pokarmy spożywane w domach prywatnych. Chrześcijanie natomiast nigdy nie powinni spożywać takich pokarmów w pogańskich świątyniach.

Postawiona przez Pawła zasada bazuje na przekonaniu, że bogowie pogan nie istnieją. Jest jednak także druga strona medalu, czyli inne ważne przekonanie wierzących w Chrystusa: bogowie pogan to demony. Paweł daje temu wyraz w następujących słowach: „wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie – jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów – dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy” (1Kor 8,4b-6). Bogowie pogan nie istnieją, bo jest tylko jeden Bóg, jednak poganie oddają cześć stworzeniom, czyli złym duchom. Czy spożywanie pokarmów ofiarowanych wcześniej złym duchom jest bez znaczenia z punktu widzenia moralnego? Na to Paweł nie daje jasnej odpowiedzi[49].

Przedstawienie głowy Dionizosa (w Rzymie czczonego pod imieniem Bachus) w mozaice podłogowej w willi rzymskiej pochodzącej z II wieku po Chr. Bardzo precyzyjnie przycięte płytki z kamienia i szkła świadczą o niezwykłej staranności artysty (fot. M. Rosik)

Bibliografia

Blue B.B., Pokarmy ofiarowane bożkom i żydowskie przepisy pokarmowe, [w:] Słownik teologii św. Pawła, red. G.F. Hawthorne, R.P. Martin, D.G. Reid, red. wyd. polskiego K. Bardski (Prymasowska Seria Biblijna), Warszawa 2010, 601-604.

Brunt J.C., Rejected, Ignored or Misunderstood? The Fate of Paul’s Approach to the Problem of Food Offered to Idols in Early Christianity, „New Testament Studies” 31 (1985) 113-124.

Burkill T.A., Die Vorstellung vom Wunder mit besonderer Berücksichtigung des Markusevangeliums, [w:] Der Wunderbegriff im Neuen Testament, red. A. Suhl, (Wege der Forschung CCXCV), Darmstadt 1980, 328-329.

Buscemi M., Dio Padre in S. Paolo, „Antonianum” 76 (2001) 2, 247-269.

Cadbury H.J., The Macellum of Corinth, „Journal of Biblical Literature” 53 (1934) 134-141.

Cheung A.C., Idol Food in Corinth: Jewish Background and Pauline Legacy, (Journal Studies of the New Testament. Supplement Series 176), Sheffield 1999.

Collins J.J., Natural Theology and Biblical Tradition: The Case of Hellenistic Judaism, „Catholic Biblical Quarterly” 60 (1998) 1-15.

Czerski J., Pierwszy List do Koryntian, (Bibliotheca Biblica), Wrocław 2009.

Dawes G.W., The Danger of Idolatry: First Corinthians 8,7-13, „Catholic Biblical Quarterly” 58 (1996) 82-98.

Dąbrowski E., Listy do Koryntian, Poznań 1965.

Dunn J.G.D., Did the First Christians Worship Jesus? The New Testament Evidence, Louisville 2010.

Dunn J.G.D., The Theology of Paul the Apostle, London 2005.

Fee G.D., The First Epistle to the Corinthians, (The New International Commentary on the New Testament), Grand Rapids 1987.

Fisk B.N., Eating Meat Offered to Idols. Corinthian Behavior and Pauline Response in 1 Corinthians 8 – 11 (A Response to Gordon Fee), „Trinity Journal” 10 (1989) 49-70.

Gooch P.D., Dangerous Food: 1 Corinthians 8 – 10 in Its Context, Waterloo 1993.

Gooch P.D., Partial Knowledge. Philosophical Studies in Paul, Notre Dame 1987.

Isenberg M., The Sale of Sacrificial Meat, „Classical Philology” 70 (1975) 271-273.

Kremer J., Der erste Brief an die Korinther (Regensburger Neuen Testament), Regensburg 1997.

Keener C.S., 1-2 Corinthians, (The New Cambridge Bible Commentary), Cambridge 2005.

Lupu E., Greek Sacred Law. A Collection of New Documents, (Religion in the Graeco-Roman World). Leiden – Boston 2005.

Malina B.J., Pilch J.J., Social-Science Commentary on the Letters of Paul, Minneapolis 2006.

Montague G.T., Pierwszy List do Koryntian, tłum. E. Litak, (Katolicki Komentarz do Pisma Świętego), Poznań 2021.

Murphy-O’Connor J., Freedom or the Ghetto (1Cor VIII:1-13; X:23-XI), „Revue Biblique” 85 (1978) 543-574.

Nola A. di, Diabeł. O formach, historii i kolejach losu Szatana, a także o jego powszechnej a złowrogiej obecności wśród wszystkich ludów, od czasów starożytnych aż po teraźniejszość, tłum. I. Kania, Kraków 1997, A.M. di.

Orr W.F., Walther J.A., 1 Corinthians (Anchor Bible 32), Garden City 1976.

Patoka T., Kim są ‘słabi’ w Kościele korynckim?, [w:] Słowo Boga i drogi człowieka. Księga Pamiątkowa ku czci Księdza Biskupa Pelplińskiego prof. dr. hab. Jana Bernarda Szlagi, red. Z. Machnikowski, Pelplin 1998, 109-115.

Pauzaniasz, Wędrówki po Helladzie, II,1-5, [w:] W świątyni i w micie. Z Pauzaniasza „Wędrówki po Helladzie” księgi I, II, III i VII, tłum. J. Niemirska-Pliszczyńska, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk 1973, 162-181.

Probst H., Paulus und der Brief. Die Rhetorik des antiken Briefes als Form der paulinischen Korintherkorrespondenz (1 Kor 8-10) (Wissenschaftliche Untersuchungen zum Neuen Testament 2,45), Tübingen 1991.

Robertson A.T., Plummer A., A Critical and Exegetical Commentary on the First Epistle of St Paul to the Corinthians (International Critical Commentary), Edinburgh 1914.

Rosik E., Eucharystia w tradycji biblijnej. Zapowiedzi – ustanowienie – ku teologii, Wrocław 2022.

Rosik M., Pierwszy List do Koryntian. Wstęp, przekład z oryginału, komentarz, (Nowy Komentarz Biblijny. Nowy Testament VII), Częstochowa 2009.

Sacks D., Encyklopedia świata starożytnych Greków, tłum. D. Mickiewicz-Morawska, Warszawa 2001.

Smit J., ’Do Not Be Idolaters’: Paul’s Rhetoric in First Corinthians 10:1-22, „Novum Testamentum” 39 (1997)40-53.

Söding T., Starke und Schwache. Der Götzenopferstreit in 1 Kor 8-10 als Paradigma paulinischer Ethik, „Zeitschrift zum neutestamentliches Wissenschaft” 85 (1994) 69-92.

Theissen G., Die Starken und Schwachen in Korinth. Soziologische Analyse eines theologischen Streites, [w:] Studien zur Soziologie des Urchristentums, red. G. Theissen (Wissenschaftliche Untersuchungen zum Neuen Testament 19), Tübingen 1979, 272-289.

Thiselton A.C., The First Epistle to the Corinthians, (New International Greek Testament Commentary), Grand Rapids – Cambridge 2000.

Warzecha J., „Niech każdy odrzuci bożki” (Ez 20,7), Biblia wobec bałwochwalstwa, „Communio” 15 (1995) 1, 3-15.

Watson D.F., 1Cor 10:23-11:1 in the Light of Graeco-Roman Rhetoric: The Role of Rhetorical Questions, „Journal of Biblical Literature” 108 (1989) 301-318.

Widła B., Słownik antropologii Nowego Testamentu, Warszawa 2003.

Willis W.L., Idol Meat in Corinth: The Pauline Argument in 1 Corinthians 8 and 10, Chico 1985.

Winter B.W., 1 Corinthians, (New Bible Commentary: 21st Century Edition), Leicester – Downers Grove 1994.

Witherington B., Not So Idle Thoughts about Eidolothuton, „Tyndale Bulletin” 44 (1993) 237-254.

Vanni U., Duchowość Pawła, [w:] Historia duchowości, II, Duchowość Nowego Testamentu, red. R. Fabris, tłum. K. Stopa, Kraków 2003, 145-185.

Yeo K.-K., Rhetorical Instruction in 1Cor 8 and 10, Leiden 1985

***

[1] Tak np. G.T. Montague, Pierwszy List do Koryntian, tłum. E. Litak, (Katolicki Komentarz do Pisma Świętego), Poznań 2021, 153.

[2] M. Rosik, Pierwszy List do Koryntian. Wstęp, przekład z oryginału, komentarz, (Nowy Komentarz Biblijny. Nowy Testament VII), Częstochowa 2009, 341-342.

[3] Pauzaniasz, Wędrówki po Helladzie, II,1-5, [w:] W świątyni i w micie. Z Pauzaniasza „Wędrówki po Helladzie” księgi I, II, III i VII, tłum. J. Niemirska-Pliszczyńska, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk 1973, 162-181.

[4] D. Sacks, Encyklopedia świata starożytnych Greków, tłum. D. Mickiewicz-Morawska, Warszawa 2001, 351

[5] E. Lupu, Greek Sacred Law. A Collection of New Documents, (Religion in the Graeco-Roman World). Leiden – Boston 2005, 55-56.

[6] J. Warzecha, „Niech każdy odrzuci bożki” (Ez 20,7) Biblia wobec bałwochwalstwa, „Communio” 15 (1995) 1, 5-6.

[7] Taka obrona monoteistycznego aspektu religii Izraelitów wcale nie przeszkadzała im zapożyczać pewne idee dotyczące świata złych duchów z wierzeń narodów ościennych; T.A. Burkill, Die Vorstellung vom Wunder mit besonderer Berücksichtigung des Markusevangeliums, [w:] Der Wunderbegriff im Neuen Testament, red. A. Suhl, (Wege der Forschung CCXCV), Darmstadt 1980, 328-329.

[8] Podobnemu przekształceniu w tłumaczeniu uległo Boże ostrzeżenie przeciw tym, którzy „palą kadzidło na cegłach” (Iz 65,3); w LXX Bóg napomina tych, „którzy palą kadzidło demonom”. „Satyry” z Iz 13,21 w tekście greckim stają się „demonami”. „Trzeba także pamiętać, że w najstarszych wierzeniach żydowskich (tzn. sprzed wygnania) występowały postacie demonów i złych duchów odpowiadające starożytnym bóstwom kananejskim”; A.M. di Nola, Diabeł. O formach, historii i kolejach losu Szatana, a także o jego powszechnej a złowrogiej obecności wśród wszystkich ludów, od czasów starożytnych aż po teraźniejszość, tłum. I. Kania, Kraków 1997, 154.

[9] E. Dąbrowski, Listy do Koryntian, Poznań 1965, 224-227.

[10] J.C. Brunt, Rejected, Ignored or Misunderstood? The Fate of Paul’s Approach to the Problem of Food Offered to Idols in Early Christianity, „New Testament Studies” 31 (1985) 113-124; T. Söding, Starke und Schwache. Der Götzenopferstreit in 1 Kor 8-10 als Paradigma paulinischer Ethik, „Zeitschrift zum neutestamentliches Wissenschaft” 85 (1994) 69-92.

[11] B.B. Blue, Pokarmy ofiarowane bożkom i żydowskie przepisy pokarmowe, [w:] Słownik teologii św. Pawła, red. G.F. Hawthorne, R.P. Martin, D.G. Reid, red. wyd. polskiego K. Bardski (Prymasowska Seria Biblijna), Warszawa 2010, 603-604.

[12] G.T. Montague, Pierwszy List do Koryntian, 155.

[13] Termin ten występuje tylko w tekstach Nowego Testamentu (Dz 21,25; 1Kor 8,4.10.19; Ap 2,14.20; 15,29); J. Czerski, Pierwszy List do Koryntian, (Bibliotheca Biblica), Wrocław 2009, 433; P.D. Gooch, Dangerous Food: 1 Corinthians 8 – 10 in Its Context, Waterloo 1993, 53-56; B. Witherington, Not So Idle Thoughts about Eidolothuton, „Tyndale Bulletin” 44 (1993) 237-254.

[14] A.C. Thiselton, The First Epistle to the Corinthians, (New International Greek Testament Commentary), Grand Rapids – Cambridge 2000, 621.

[15] Orygenes w następujących słowach komentował Pawłowe sformułowanie „wiedza wbija w pychę”: „Wbijam się w pychę również wtedy, gdy rozumiem słowo Boże i jestem mądrzejszy od innych. Albowiem «wiedza wbija w pychę» (1 Kor 8, 1). […] [Dary duchowe] w człowieku słabym wzniecają pychę i pewne samozadowolenie, kiedy mu się wydaje, że jest doskonalszy od innych […]. Często grzech pychy rodzi się na skutek darów duchowych […]. Kto się jeszcze znajduje wśród ludzkiego rodzaju i przebywa w doczesnej światłości, powinien obawiać się nie tylko tego, co za dobro uchodzi w oczach tego świata, ale również i tego, co jest prawdziwym dobrem, ponieważ nie możemy udźwignąć tego, co wielkie: […] pychę rodzi zarówno obfitość pokarmów, jak i dary duchowe” (Homilie o Księgach Izajasza i Ezechiela, IX; Ez 16, 45-52).

[16] B.W. Winter, 1 Corinthians, (New Bible Commentary: 21st Century Edition), Leicester – Downers Grove 1994, 187.

[17] G.T. Montague, Pierwszy List do Koryntian, 160.

[18] Dla Pawła „wiedza” czy „poznanie” nie ogranicza się bowiem jedynie do znajomości prawd wiary, ale także do znajomości zasad postępowania w relacjach z innymi; ma więc „wiedza” także wymiar moralny.

[19] J. Kremer, Der erste Brief an die Korinther (Regensburger Neuen Testament), Regensburg 1997, 172.

[20] A.T. Cheung, Idol Food in Corinth: Jewish Background and Pauline Legacy, (Journal Studies of the New Testament. Supplement Series 176), Sheffield 1999, 234.

[21] M. Buscemi, Dio Padre in S. Paolo, „Antonianum” 76 (2001) 2, 247-269.

[22] C.S. Keener, 1-2 Corinthians, (The New Cambridge Bible Commentary), Cambridge 2005, 73. O ułudzie pogańskich bożków w tym samym duchu pisał w II wieku Arystydes: „Grecy zatem wymyślili rzecz niegodziwą, śmieszną i głupią, o władco, względem swych bogów i względem siebie samych przez to, że tych, którzy nie są bogami, bogami nazwali. I stąd to wzięli ludzie zachętę do cudzołóstwa, do nierządnego życia, do rabunków i do czynienia wszelkich rzeczy złych, wstrętnych i szkaradnych, albowiem gdy ci, których oni swoimi bogami nazywają, to wszystko, co wyżej było opisane, czynili, to o ile więcej mogą to czynić ludzie, którzy w nich wierzą. A z powodu owego niegodziwego błędu przyszły na ludzi długotrwałe wojny, wielkie klęski głodowe, gorzka niewola i ogołocenie ze wszystkiego” (Apologia 8, 2-6).

[23] Znając dobrze greckie wyobrażenia bóstw, w swoim traktacie o Dekalogu Filon pisał: „Wielkie rozczarowanie rozprzestrzeniło się na większą część ludzkości […] Niektórzy ubóstwili cztery elementy, ziemię, wodę, powietrze i ogień, inni słońce, księżyc, planety i stałe gwiazdy, jeszcze inni samo niebo, inni cały świat. Ale Najwyższego, […] który wszystko utrzymuje bezpiecznie, stracili ze swoich oczu” (De Decalogo. 12, 52-54). Zdaniem Filona, ci spośród filozofów, którzy szukają prawdziwego Boga, nawet jeśli błądzą, godni są szacunku; ci zaś, którzy zaprzestawszy poszukiwań oddają się idolatrii, godni są pożałowania (De Decalogo 66); J.J. Collins, Natural Theology and Biblical Tradition: The Case of Hellenistic Judaism, „Catholic Biblical Quarterly” 60 (1998) 7.

[24] J. Czerski, Pierwszy List do Koryntian, 439.

[25] G. Theissen, Die Starken und Schwachen in Korinth. Soziologische Analyse eines theologischen Streites, [w:] Studien zur Soziologie des Urchristentums, red. G. Theissen (Wissenschaftliche Untersuchungen zum Neuen Testament 19), Tübingen 1979, 276-279.

[26] G.W. Dawes, The Danger of Idolatry: First Corinthians 8,7-13, „Catholic Biblical Quarterly” 58 (1996) 96-98.

[27] P.D. Gooch, Partial Knowledge. Philosophical Studies in Paul, Notre Dame 1987, 15-26.

[28] T. Patoka, Kim są ‘słabi’ w Kościele korynckim?, [w:] Słowo Boga i drogi człowieka. Księga Pamiątkowa ku czci Księdza Biskupa Pelplińskiego prof. dr. hab. Jana Bernarda Szlagi, red. Z. Machnikowski, Pelplin 1998, 109-115.

[29] G.W. Dawes, The Danger of Idolatry. First Cor 8, 7-13, 82-98.

[30] B.J. Malina, J.J. Pilch, Social-Science Commentary on the Letters of Paul, Minneapolis 2006, 95.

[31] Na bazie tego fragmentu w teologii moralnej mówi się o sumieniu niepokonalnie błędnym (constientia invincibilis falsa); nawet jeśli ktoś ma źle uformowane sumienie, a postępuje wbrew niemu, popełnia grzech.

[32] A.T. Robertson, A. Plummer, A Critical and Exegetical Commentary on the First Epistle of St Paul to the Corinthians (International Critical Commentary), Edinburgh 1914, 173.

[33] J.G.D. Dunn, The Theology of Paul the Apostle, London 2005, 701-703.

[34] Na tę strategię Pawła zwrócił uwagę już św. Jan Chryzostom: „Wyszedł on od pomniejszych kwestii, stopniowo dochodząc do sprawy stanowiącej sumę wszelkiego zła: dzięki temu ostatnia uwaga została łatwiej przyjęta, gdyż umysł czytelników został już na nią przygotowany przez rzeczy powiedziane wcześniej” (Homilie na Pierwszy List do Koryntian 24,6).

[35] Jest to najstarszy fragment Nowego Testamentu, mówiący o praktyce Eucharystii w pierwotnym Kościele; J.D.G. Dunn, Did the First Christians Worship Jesus? The New Testament Evidence, Louisville 2010, 50-51; M. Rosik, Eucharystia w tradycji biblijnej. Zapowiedzi – ustanowienie – ku teologii, Wrocław 2022, 930.

[36] G.D. Fee, The First Epistle to the Corinthians, (The New International Commentary on the New Testament), Grand Rapids 1987, 470-471.

[37] B.J. Malina, J.J. Pilch, Social-Science Commentary on the Letters of Paul, 103.

[38] J. Smit, ’Do Not Be Idolaters’: Paul’s Rhetoric in First Corinthians 10:1-22, „Novum Testamentum” 39 (1997) 40-41.

[39] Podobnym echem brzmią teksty Pwt 32,38; Bar 4,7; Ps 96,5; 106, 6-37. Właśnie z tego ostatniego fragmentu (Ps 106, 37) zaczerpnięty został cytat, który Paweł opatruje wyjaśnieniem: „Nie chciałbym, abyście mieli coś wspólnego z demonami”.

[40] W.L. Willis, Idol Meat in Corinth: The Pauline Argument in 1 Corinthians 8 and 10, Chico 1985, 122.

[41] H. Probst, Paulus und der Brief. Die Rhetorik des antiken Briefes als Form der paulinischen Korintherkorrespondenz (1 Kor 8-10) (Wissenschaftliche Untersuchungen zum Neuen Testament 2,45), Tübingen 1991, 278-294.

[42] B. Widła, Słownik antropologii Nowego Testamentu, Warszawa 2003, 304; J. Murphy-O’Connor, Freedom or the Ghetto (1Cor VIII:1-13; X:23-XI), „Revue Biblique” 85 (1978) 574.

[43] U. Vanni, Duchowość Pawła, [w:] Historia duchowości, II, Duchowość Nowego Testamentu, red. R. Fabris, tłum. K. Stopa, Kraków 2003, 171.

[44] W.F. Orr, J.A. Walther, 1 Corinthians (Anchor Bible 32), Garden City 1976, 254.

[45] H.J. Cadbury, The Macellum of Corinth, „Journal of Biblical Literature” 53 (1934) 134-136; M. Isenberg, The Sale of Sacrificial Meat, „Classical Philology” 70 (1975) 271-273.

[46] Trzeba przy tym zauważyć, że uboga ludność bardzo rzadko kupowała mięso; był to produkt po prostu za drogi. Najczęściej żywiono się rybami (Korynt to przecież miasto portowe) oraz produktami mącznymi. Wydaje się więc, że adresatami tego fragmentu listu Pawła są przede wszystkim zamożniejsi członkowie gminy.

[47] B.N. Fisk, Eating Meat Offered to Idols. Corinthian Behavior and Pauline Response in 1 Corinthians 8 – 11 (A Response to Gordon Fee), „Trinity Journal” 10 (1989) 49-70.

[48] D.F. Watson, 1Cor 10:23-11:1 in the Light of Graeco-Roman Rhetoric: The Role of Rhetorical Questions, „Journal of Biblical Literature” 108 (1989) 318; K.-K. Yeo, Rhetorical Instruction in 1Cor 8 and 10, Leiden 1985, 180-211.

[49] Być może jaśniejsza odpowiedź wyłoni się przy zbadaniu innych tekstów Pawłowych dotyczących badanej problematyki (np. Rz 14,1-5.20-21).

„Kwestia spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom w świetle Pierwszego Listu do Koryntian”, w: Moc słowa życia w pismach św. Pawła, red. S. Jędrzejewski, R. Mazur, Hermeneutica et Judaica 10, Kraków 2024, 111-129.

PDF artykułu: tutaj.

Polub stronę na Facebook