Bibliści są przekonani, że pierwszy z cudów Jezusa, przemiana wody w wino na weselu w Kanie Galilejskiej (J 2,1-12), jest podwójną zapowiedzią: Eucharystii i eschatologicznej uczty mesjańskiej. Jezus wraz z apostołami zostaje zaproszony na wesele, w którym uczestniczy także Jego Matka. Zapewnienie wina gościom weselnym było obowiązkiem pana młodego, co wynika ze słów starosty weselnego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory” (J 2,10). Zdarzało się, że pan młody zbierał darowizny od przyjaciół i rodziny, aby zapewnić odpowiednią ilość wina na weselu. Ostatecznie jednak – jak wynika z narracji – to Jezus dostarcza wina weselnikom, stąd jasna staje się aluzja Jana, iż na postać Jezusa patrzeć trzeba jako na oblubieńca: to Jego wesele. Ewangelista zauważa:
„Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aż po brzegi” (J 2,6-7).
Fakt, iż Jezus przejmuje rolę pana młodego potwierdza bliski kontekst perykopy, w którym pojawia się wypowiedź Jana Chrzciciela: „Ten, kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, doznaje najwyższej radości na głos oblubieńca. Ta zaś moja radość doszła do szczytu” (J 3,29). Oczywistym jest, że oblubieńcem jest Jezus.
Metafora Chrystusa jako oblubieńca rozwinięta została przez Pawła. W korespondencji z Koryntianami apostoł notuje: „Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę” (2Kor 11,2). Jeszcze bardziej rozwija ją autor Apokalipsy: „Weselmy się i radujmy, i dajmy Mu chwałę, bo nadeszły Gody Baranka i Jego Małżonka się przystroiła” (Ap 19,7). W innym miejscu tej księgi czytamy: „Miasto Święte – Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża” (Ap 21,2). Dwa ostatnie fragmenty mówią o eschatologicznej uczcie mesjańskiej w ostatecznym królestwie Bożym w niebie; już sam ten fakt świadczy, że wesele w Kanie Galilejskiej odczytywać należy jako zapowiedź tej uczty. W Janowej narracji wino staje się więc symbolem Eucharystii.
Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na motyw „trzeciego dnia”, Eucharystia bowiem uobecnia śmierć Chrystusa i Jego zmartwychwstanie, które nastąpiło trzeciego dnia po śmierci. Mojżesz prosił faraona, aby Izraelici mogli odbyć drogę „trzech dni” na pustyni, by złożyć ofiarę Bogu: „I pójdziesz razem ze starszymi z Izraela do króla egipskiego i powiecie mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, nam się objawił. Pozwól nam odbyć drogę trzech dni przez pustynię, abyśmy złożyli ofiary Panu, Bogu naszemu” (Wj 3,18). Plaga ciemności nad Egiptem trwała trzy dni:
„Wyciągnął Mojżesz rękę do nieba i nastała ciemność gęsta w całej ziemi egipskiej przez trzy dni. Jeden drugiego nie widział i nikt nie mógł wstać z miejsca swego przez trzy dni. Ale Izraelici wszyscy mieli światło w swoich mieszkaniach” (Wj 10,22-23).
Przemiana gorzkiej wody w słodką w Mara dokonała się „trzeciego dnia”: „Mojżesz polecił Izraelitom wyruszyć od Morza Czerwonego i szli w kierunku pustyni Szur. Szli trzy dni przez pustynię, a nie znaleźli wody. I przybyli potem do miejscowości Mara, i nie mogli pić wód, gdyż były gorzkie; przeto nadano temu miejscu nazwę Mara” (Wj 15,22-23). Teofania na Synaju miała miejsce trzeciego dnia: „Pan powiedział do Mojżesza: Idź do ludu i każ im się przygotować na święto dziś i jutro. Niechaj wypiorą swoje szaty i niech będą gotowi na trzeci dzień, bo dnia trzeciego zstąpi Pan na oczach całego ludu na górę Synaj” (Wj 19,10-11).
Jak Bóg nadał Prawo dawnego przymierza w trzecim dniu, tak Jezus daje wino – symbol miłości, a więc i przykazania miłości Boga i bliźniego, które jest prawem nowego przymierza – trzeciego dnia. Teofanię na Synaju i nadanie Prawa w postaci Dekalogu przywołuje użyty przez ewangelistę termin lithinos („kamienny”) w odniesieniu do stągwi. Symbolika wina może być w tym kontekście o wiele szersza. Wino może oznaczać całe objawienie przyniesione przez Jezusa. Więcej, może oznaczać samego Jezusa: jak upersonifikowana Mądrość mieszając wino ofiaruje samą siebie zaproszonym gościom, podobnie Jezus – Mądrość wcielona, ofiaruje siebie samego.
Według apokryficznej Księgi Jubileuszów Izaak przyszedł na świat trzeciego miesiąca (Księga Jubileuszów 16,13). Izaak był przecież typem Chrystusa, a jego ofiara – typem ofiary Chrystusa. Akeda dokonać się miała „trzeciego dnia” (Rdz 22,4). „Trzeciego dnia” również Józef Egipski wskazał braciom sposób ocalenia życia (Rdz 42,18). Wyrażenie „trzeciego dnia” oznajmia czas potężnej Bożej interwencji w losy narodu wybranego. Cyfra trzy oznacza pewną zamkniętą całość. W Kanie Galilejskiej zamknął się czas Starego Testamentu, a rozpoczął się czas Kościoła. Oczywiście wszystko to zmierza ku stwierdzeniu, że zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią dokonało się i ujawniło trzeciego dnia. Wszystkie relacje są zgodne co do tego, że zmartwychwstanie nastąpiło trzeciego dnia, wczesnym rankiem, jeszcze przed wschodem słońca. W tej właśnie porze kobiety odkrywają otwarty grób Jezusa (Mt 28,1; Mk 16,2; Łk 24,1; J 20,1). Dzień zmartwychwstania jest także „pierwszym dniem tygodnia”. Biblijny mit o stworzeniu opowiada, że właśnie w tym dniu Bóg stworzył światło (Rdz 1,3). Ewangeliści bez wątpienia podkreślają związek obydwu faktów: światło stworzone przez Boga pierwszego dnia pierwszego tygodnia istnienia świata wschodzi, gdy Jezus powstaje z grobu. Dzień zmartwychwstania jest pierwszym dniem pierwszego tygodnia świata odkupionego przez Chrystusa – pierwszym dniem nowego stworzenia.
Czy więc wydarzenie, które miało miejsce w Kanie Galilejskiej można traktować jako zapowiedź Eucharystii? Odpowiedź może być tylko jedna: tak. Jak wykazaliśmy, cud w Kanie jest zapowiedzią eschatologicznych godów Mesjasza i Jego oblubienicy. Z lektury wielu fragmentów Nowego Testamentu jasno wynika, że oblubienicą Mesjasza jest Kościół, czyli my wszyscy. Tuż przed przyjęciem Komunii Świętej kapłan wypowiada słowa: „Błogosławieni, którzy zostali wezwani na ucztę Baranka” (por. Ap 19,9). Słowa te słyszą zbawieni w niebie; ci, którzy już uczestniczą w zaślubinach Chrystusa z Kościołem. Zapowiedzią i jednocześnie realizacją tych zaślubin jest Eucharystia.
„Pierwszy cud Jezusa zapowiedzią Eucharystii”, Nowe Życie 559 (2022) 5, 18-19.
Polub stronę na Facebook