Palestyna, geograficzne serce biblijnego świata, leży w samym centrum starożytnego Żyznego Półksiężyca. Tu krzyżowały się najważniejsze w starożytności szlaki handlowe prowadzące z Egiptu do Europy i Mezopotamii. Powierzchnia kraju wynosi około 30 tys. km2. Granice naturalne Palestyny utworzone są na zachodzie przez Morze Śródziemne, na wschodzie przez płaskowyż Pustyni Syryjsko-Arabskiej, na północy przez stoki Hermonu i Libanu, a na południu przez stepy pustyni Negew. Kiedy w niewielkim Betlejem niedaleko Jerozolimy na świat przyszedł Jezus, Palestyna pozostawała pod panowaniem rzymskim.
Jak wyglądało życie codzienne w Palestynie I wieku? Jak wyglądała codzienność Jezusa, Maryi i Józefa? Jak wyglądał kontekst społeczny, religijny i polityczny ich egzystencji? Spróbujmy przybliżyć odpowiedź na te pytania w kluczu chronologicznym biografii Jezusa.
Narodziny Jezusa prawdopodobnie nastąpiły na przełomie 7 i 6 roku p.n.e. w Betlejem, miasteczku oddalonym dziś od centrum Jerozolimy o zaledwie 8 km. To tutaj na świat dziesięć wieków wcześniej przyszedł król Dawid. Maryja urodziła Jezusa w bardzo skromnych warunkach, rodzina bowiem była w podróży w związku ze spisem ludności.
Narodziny dziecka widziane były przez Izraelitów jako znak błogosławieństwa Boga. Bezpłodność była dla nich oznaką hańby. Oczywiście największą radość budziły narodziny chłopca, zwłaszcza, gdy był to syn pierworodny. Imię nadawano chłopcom w ósmym dniu na narodzinach, podczas obrzezania, którego dokonywano na znak przymierza z Bogiem.
Gdy Jezus począł się pod sercem Matki, ta była zaślubiona Józefowi. Za wiek odpowiedni do małżeństwa uznawano osiemnaście lat dla mężczyzn, trzynaście lub czternaście dla kobiet. Po zawarciu małżeństwa rozpoczynano przygotowania do wesela, które urządzano mniej więcej rok później. Wtedy też małżonkowie zamieszkiwali razem.
Mateusz ewangelista opisuje trudny epizod z życia Świętej Rodziny. Tuż po narodzinach Jezusa, małżonkowie wraz z niemowlęciem musieli uchodzić do Egiptu, by uciec przez gniewem obawiającego się o swój tron Heroda Wielkiego, który nakazał uśmiercenie chłopców w wieku do lat dwóch. W kraju nad Nilem znana jest tradycyjna trasa wędrówki Świętej Rodziny. Obejmuje ona tereny dzisiejszego Kairu i kilka miejscowości na Pustyni Nitryjskiej. Ciągnie się na południe aż do miejscowości Asjut. Pobyt Świętej Rodziny w kraju faraonów musiał trwać około dwóch lat, gdyż powrót do ojczyzny nastąpił po śmierci Heroda (4 rok przed Chr.).

Małżonkowie wraz z Jezusem osiedli w Nazarecie w Galilei. Był to region zamieszkiwany przez ludność mieszaną. Wyznawcy judaizmu i poganie mieszkali obok siebie, stąd w Biblii mówi się o „Galilei pogan”. Codzienne życie skupiało się tu wokół rolnictwa i rybołówstwa. Ludność trudniła się zasadniczo pasterstwem, uprawą roli i winnic, połowami ryb i handlem. Poszukiwanie pastwisk zmuszało niektórych do koczowniczego niemal trybu życia. Mieszkający w pobliżu wybrzeży lub Jeziora Galilejskiego posiadali niekiedy własne łodzie, z których dokonywano połowów. Chęć sprzedaży płodów ziemi czy ryb zmuszała do handlu również na terenach granicznych Palestyny, zamieszkiwanych przez pogan.
Mając w świadomości taki stan rzeczy, trzeba zauważyć, że ziemski ojciec Jezusa w Ewangeliach określany jest terminem tekton, tłumaczonym zazwyczaj jako „cieśla”, jednak zakres znaczeniowy greckiego rzeczownika jest nieco szerszy, gdyż oznacza także rzemieślników pracujących w kamieniu i metalach. W samym domu Józefa znajduje się kamienna mykwa (później przekształcona na chrzcielnicę), którą zapewne wykonał on sam.
Mykwa przeznaczona była do religijnych oczyszczeń. Dlaczego Józef wybudował ją w swoim domostwie? Odpowiedź może być tylko jedna: religia stanowiła zasadniczą dominantę życia osobistego i wspólnotowego społeczności żydowskiej. Oczywistym było, że do Boga należy zwracać się w modlitwie trzykrotnie w ciągu dnia, wieczorem, rano po przebudzeniu i po południu. Zdarzało się, że codzienne modlitwy również odmawiane były w zgromadzeniu synagogalnym, nie tylko prywatnie. Przystępujący do modlitwy mężczyzna nakładał na siebie tałes. Należało także dokonać obmycia rąk, a przed modlitwą poranną także i twarzy. Postawa modlitewna była najczęściej postawą stojącą, co ułatwiało bicie pokłonów. Zwyczajem było również wznoszenie rąk ku niebu. Starożytne teksty poświadczają, że już w czasach Chrystusa każdy Żyd obowiązany był odmawiać Szema Israel („Słuchaj, Izraelu”) oraz pierwotną wersję „Osiemnastu błogosławieństw” zwanych Szemone Esre. Tak zapewne codziennie modlił się Józef i Jezus.
Modlitwa wspólnotowa najczęściej gromadziła Żydów w synagogach. Powstawały one z kilku zasadniczych motywów. Na pierwszym miejscu wymienić należy nauczania Prawa. Synagoga była miejscem, w którym należało czytać i słuchać, uczyć i interpretować Torę. Budynki służyć mogły jako pomieszczenia socjalne; były to miejsca rozdzielania żywności dla najbardziej potrzebujących, miejsca narad wspólnot lokalnych, miejsca żałoby po zmarłych, pomieszczenia dla wręczania listów rozwodowych dla bezdzietnych kobiet, miejsca noclegów dla pielgrzymów. Tu także przeprowadzano procesy sądowe i wymierzano kary.
Przy synagogach sytuowano szkoły. Przypuścić należy, że sam Jezus, podobnie jak Jego rówieśnicy, uczył się w takiej szkole już od piątego roku życia, poznając Prawo i jego interpretację przekazywaną w tradycji ustnej. Edukacja kończyła się w wieku około trzynastu lat obrzędem dziś zwanym bar micwa („syn przykazania”). Po publicznej lekturze fragmentu Biblii hebrajskiej w synagodze lub świątyni chłopiec stawał się dorosłym mężczyzną i od tej chwili obowiązywały go wszystkie przykazania zapisane w Torze.
Zgromadzenie synagogalne w dniu szabatu było przez współczesnych Jezusowi uważane za nakaz Mojżeszowy. Żydzi witali szabat jako dzień wspólnoty rodzinnej i odpoczynku. W piątkowy wieczór wszystko musiało być gotowe: przygotowana żywność, oczyszczone i wypełnione oliwą lampy, rozniecony ogień, przygotowane naczynia. Obwieszczenie rozpoczęcia szabatu następowało przez trzykrotnie rozlegający się dźwięk trąby, której używali kapłani w świątyni i pełniący służbę w synagodze, by oznajmić moment oddzielenia pomiędzy tym, co powszechne a tym, co święte. W domach rozpoczynano wieczerzę szabatową.
Miejscem kultu o najwyższym znaczeniu była bez wątpienia świątynia jerozolimska. Żydzi czasów Chrystusa, zwłaszcza ci w Palestynie, ze świątynią w Jerozolimie łączyli nie tylko ideę władzy Boga nad narodem wybranym, ale również nadzieje wolności politycznej. Świątynia widziana była jako miejsce Bożej obecności.
Jezus, podobnie jak Jemu współcześni, pielgrzymował do Jerozolimy przypuszczalnie trzykrotnie w ciągu roku: na Święto Paschy, Namiotów i Tygodni. Do uczestnictwa w tych świętach zobowiązani byli wszyscy mężczyźni. Grupy pielgrzymów przybywały nie tylko z terenu Palestyny, ale także z Babilonii, a drogą lądową lub morską z Syrii, Azji Mniejszej i północnej Afryki. Żydzi z diaspory zwolnieni byli z obowiązku trzykrotnego w roku przybywania do Miasta Świętego. Wielu z nich uczestniczyło w pielgrzymce raz w życiu.

Gdy Jezus w wieku około trzydziestu lat (Józef zapewne już nie żył) rozpoczął swą publiczną działalność, formował apostołów w szabaty i podczas wspomnianych pielgrzymek do Jerozolimy, z których każda trwała około trzech tygodni. Nie należy wyobrażać sobie, że apostołowie porzucili swoje rodziny na okres trzech lat. Oczywistym jest, że dbali o swoich bliskich i pracowali w swoich zawodach, natomiast Jezusa najczęściej słuchali w czasie dni świątecznych. Największym żydowskim świętem był Dzień Pojednania, kiedy to pośród postu i łez każdy Izraelita wyznawał przed Bogiem swoje grzechy, błagając o przebaczenie. Uroczyście świętowano także początek roku i comiesięczny nów księżyca. Na Początek Roku nad Jerozolimą rozbrzmiewał dźwięk rogów. Potężny głos budzić miał w sercach mieszkańców pragnienie uwielbienia Boga i przygotowywać ich na dzień sądu.
Judaizm Palestyny I wieku nie był systemem jednolitym. Nacechowany był przekonaniami różnych stronnictw. Jakich? Wymieńmy tylko ich nazwy: faryzeusze, saduceusze, uczeni w Piśmie, herodianie, zeloci, sykaryjczycy, esseńczycy utożsamiani z qumrańczykiami, zwolennicy Jana Chrzciciela i mieszający w Egipcie terapeuci. Każde z tych stronnictw nieco inaczej widziało drogę do Boga i wiecznego zbawienia. Sam Jezus najbliższy był w swych poglądach faryzeuszom, choć niejednokrotnie toczył z nimi zacięte spory. Dodajmy, że nie można twierdzić, iż judaizm był podzielony na ugrupowania. Większość pobożnych Żydów nie była ani faryzeuszami, ani saduceuszami, ani nie należała do innych ugrupowań. Byli wyznawcami religii, którzy ulegali silniejszym lub słabszym wpływom, argumentacjom i poglądom głoszonym przez członków poszczególnych ugrupowań, nie znaczy to jednak, że całkowicie się z nimi utożsamiali. Wspólne natomiast wszystkim było oczekiwanie Mesjasza, którego misję rozumiano zazwyczaj w kategoriach politycznych: miał to być Boży Posłaniec, który wyzwoli Żydów spod panowania Rzymian i ustanowi królestwo teokratyczne na wzór królestwa Dawida i Salomona, największych władców Izraela.
Religijność miała doprowadzić do zjednoczenia z Bogiem po śmierci. Wyrazem tego przekonania stały się zwyczaje pogrzebowe. Takim zwyczajem, nawet wśród najuboższych, było opłakiwanie zmarłych przez grupę żałobników. Najmniejsza ich grupa składała się z dwóch osób grających na fletach oraz kobiety prowadzącej śpiew żałobnych antyfon. Pogrzeby zazwyczaj przeprowadzano wykorzystując wszystkie możliwe środki materialne, ukazujące doniosłość uroczystości. Wyrazem żałoby był niekiedy gest rozdarcia szat czy nałożenie szaty z szorstkiego materiału. Po pogrzebie rodzina i przyjaciele zmarłego gromadzili się na uczcie, zwanej „chlebem płaczących”. Rozpoczynał się trwający trzydzieści dni okres żałoby. Tuż przed naszą erą, a także u początków czasów chrześcijańskich w Palestynie stosowano dwa rodzaje grobów: były to groby kopane w ziemi oraz groby drążone w skale.
Po śmierci Jezusa, w piątek, Jego ciało zostało złożone w skalnej grocie. W niedzielny poranek kilka kobiet i apostołowie odkryli Jego pusty grób. Pan zmartwychwstał. I tu kończy się Jego „codzienne życie”, o którym mówi tytuł niniejszego artykułu.
„Zwyczajne życie niezwykłej Rodziny”, Gość Extra 14 (2025) 16-22.
PDF artykułu: tutaj.
Polub stronę na Facebook

