Kioto, ostatnie miejsce pobytu Franciszka Ksawerego w Japonii (fot. M. Rosik)
„Wraz z kupcami przybył tu Japończyk, imieniem Anger, który mnie szukał, ponieważ Portugalczycy mówili mu o mnie. Przybył tu w chęci wyspowiadania się przede mną. Znalazł mnie i był uradowany, ponieważ gorąco pragnął poznać naszą religię. (…) rozumiał wszystko co mu mówiłem. Jeżeli wszyscy Japończycy są tak rządni wiedzy, jak Anger, to sądzę, że muszą mieć najbardziej wnikliwe umysły wśród narodów dotychczas odkrytych. (…) Zapytałem go, czy jego pobratymcy przyjęliby chrześcijaństwo, jeślibym ja sam pojechał z nim do jego kraju. Odpowiedział mi, że nie uczynią tego dopóty, dopóki nie zadadzą mi wielu pytań i nie przekonają się, jak im będę odpowiadał i ile wiem. Nade wszystko chcieliby się przekonać, czy ja żyję zgodnie z tym, co mówię i w co wierzę. (…) Albowiem Japończycy, jak powiedział, kierują się całkowicie prawami rozumu” – wspomnienia Franciszka Ksawerego z podróży do Japonii.
Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50
Polub stronę na Facebook