04.03. Kazimierz Królewicz

Katedra wileńska (fot. M. Rosik)

„Sprawy biednych i uciśnionych brał jak swoje własne w obronę, toteż został przez lud nazwany obrońcą biednych. Nigdy też, chociaż był synem królewskim i najpierwszego rodu, nie okazał się przykrym w rozmowie i w spotkaniu z ludźmi prostymi i niskiego pochodzenia.

Pragnął raczej należeć do łagodnych i ubogich duchem, których jest królestwo niebieskie, niż do sławnych i potężnych na tym świecie. Nie pragnął ziemskich zaszczytów ani władzy, nie chciał też nigdy przyjąć ich od ojca, bojąc się, aby kolce bogactw, które Pan nasz Jezus Chrystus nazwał cierniami, nie zraniły ducha ani nie spowodowały zakażenia sprawami świata.

Wszyscy jego domownicy i zaufani, mężowie czcigodni i szlachetni, którzy znali go doskonale – niektórzy z nich żyją aż dotąd – zgodnie poświadczają i stwierdzają, że Kazimierz zachował dziewictwo przez całe swe życie, aż do ostatniego dnia” (Acta Sanctorum Martii 1, 348).

„Głos na pustyni” na żywo w każdą niedzielę o 6.50 w Radio „Wrocław”.

Polub stronę na Facebook