Sanktuarium Svatý Hostýn, Czechy (fot. M. Rosik)
Czy to możliwe, że w tym fragmencie Jan apostoł mówi o Maryi: „Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię” (Ap 12, 1-4)? Odpowiedź może zaskoczyć! Zapraszam!
„Głos na pustyni” na żywo w każdą niedzielę o 6.50 w Radio „Wrocław”
Polub stronę na Facebook