Wśród egzegetów panuje zgodne przekonanie, że zarówno temat modlitwy, jak i zagadnienie roli Ducha Świętego należą do istotnych elementów Łukaszowej teologii. Bliższe zapoznanie się z myślą teologiczną ewangelisty pozwala zauważyć, że temat modlitwy i narracje o działaniu Ducha Świętego występują w jego dziele we wzajemnej korelacji. Więcej jeszcze, wydaje się, że można mówić o swego rodzaju modelu, którym posługuje się Łukasz, a który wydaje się służyć świadomym zamiarom teologicznym autora dwudzieła (ewangelia – Dzieje Apostolskie). Model ten, w którym dwa elementy teologii Łk-Dz, modlitwa i działanie Ducha Świętego, występują łącznie, może posiadać dwie sekwencje: ewangelista albo najpierw wspomina o modlitwie, a później w jej kontekście zamieszcza wzmiankę o Duchu Świętym, albo przyjmuje kolejność odwrotną. Specyfikę narracji, w których wspomina się modlitwę i działanie Ducha łatwiej dostrzec na tle szerszego kontekstu teologicznego. Stąd, zanim zostaną zaprezentowane perykopy skonstruowane z pomocą wspomnianego modelu, przedstawić należy główne rysy Łukaszowej teologii modlitwy i pneumatologii.
Modlitwa w teologii Łukaszowej.
Św. Łukaszowi egzegeza przypisała tytuł „ewangelisty modlitwy”. Z jednej strony wzywa on swych czytelników do nieustannej modlitwy (Łk 18,1), z drugiej zaś ukazuje Jezusa jako wzór życia modlitewnego. Same zestawienia statystyczne potwierdzają trafność tytułu przypisywanego ewangeliście. Czasownik προσεύχομαι pojawia się w trzeciej ewangelii 19 razy i w Dziejach Apostolskich 16 razy[1]. Podobnie rzecz ma się z rzeczownikiem προσευχή: w Łk-Dz występuje on 12 razy, natomiast u Marka i Mateusza jedynie po 2 razy. Inne terminy związane z modlitwą również występują częściej u Łukasza niż u pozostałych synoptyków[2].
W ewangelii Łukasz uwypukla temat modlitwy Jezusa, w Dziejach Apostolskich natomiast więcej mówi o modlitwie chrześcijan. Trzecia ewangelia aż dziewięciokrotnie zamieszcza wzmianki o modlitwie Jezusa. Jedynie Łukasz mówi o tym, że Jezus przyjął chrzest od Jana w Jordanie, „gdy się modlił” (προσευχομένου; Łk 3,21). Tylko Łukasz wspomina o modlitwie Jezusa w Cezarei Filipowej, zanim zadał uczniom pytanie: „Za kogo ludzie Mnie uważają?” (Łk 9,18). Tylko on opowiada o tym, że Jezus wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana, i udał się na górę, aby się modlić (Łk 9,28); scena przemienienia dokonała się w klimacie modlitwy (Łk 9,29). Jedynie Łukaszowi zawdzięczamy wzmiankę o tym, że uczniowie prosili Nauczyciela, by nauczył ich modlić się tak jak Jan nauczył swoich uczniów (Łk 11,1). Przypowieść o przyjaciołach, z których jeden udaje się do drugiego o północy z prośbą o chleb, a która ukazuje znaczenie modlitwy błagalnej, zamieścił jedynie trzeci ewangelista (Łk 11,5-8). Podobnie rzecz ma się w przypadku przypowieści o wdowie, która zadręcza swą sprawą sędziego (Łk 18,1-8). Przypowieść ta wskazuje na konieczność wytrwałości w modlitwie. Tylko Łukasz wspomina o modlitwie Jezusa za Piotra (Łk 22,31-32) i o napomnieniu przez Jezusa uczniów w ogrodzie Getsemani, aby modlili się, by nie ulec pokusie (Łk 22,40). Poza tym Łukasz mówi, że po licznych uzdrowieniach, których Jezus dokonał, usuwał się na miejsca pustynne, aby się modlić (Łk 5,16) oraz że na krzyżu modlił się do Ojca (Łk 23,34.46). Dzieje Apostolskie przekazują około 25 przykładów modlitw. Sam początek Kościoła naznaczony jest modlitwą. Apostołowie mieli pozostać w Jerozolimie, aż przyobleczeni zostaną „mocą z wysoka” (Łk 24,49; Dz 1,4-5). Wierni temu nakazowi Chrystusa, trwali na modlitwie wraz z Maryją (Dz 1,8.13-14) aż do zesłania Ducha Świętego, które również odbywa się w klimacie modlitwy (Dz 2,1-13). Modlitwa towarzyszy Kościołowi również w czasie prześladowań. Właśnie dzięki niej Bóg udziela odwagi do głoszenia słowa zbawienia (Dz 4,24-30)[3]. Nowo wybrani diakoni mają poświęcić się modlitwie (Dz 6,4). Męczony św. Szczepan modlił się słowami: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego” (Dz 7,59). Księga Dziejów Apostolskich ukazuje modlitwę jako nieodłącznie towarzyszącą wszystkim działaniom pierwszych gmin chrześcijańskich (Dz 8,14-17; 9,17-18; 14,23; 16,16.25; 21,5; 22,17-21).
Jedną z naczelnych cech modlitwy podkreślanych przez Łukasza jest intymna więź (communio) z Bogiem. Więź tę ukazał ewangelista na przykładzie modlącego się Jezusa. Realizuje się ona nie tylko wtedy, gdy modlący się prosi o coś Boga, lecz również podczas dziękczynienia. Ewangelista wspomina, że pewnego razu Jezus „rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom” (Łk 10,21)[4]. Dziękczynienie i uwielbienie stają się tu wyrazem relacji miłości łączącej Ojca i Syna. O modlitwie dziękczynnej wspomina Łukasz także przy okazji celebracji Paschy i łamania chleba po zmartwychwstaniu (Łk 22,17.19; 24,30), podczas gdy Marek i Mateusz mówią w tym wypadku o „błogosławieniu” (Mk 14,22; Mt 26,26). Podkreślenie motywu dziękczynienia występuje także w opowiadaniu o prorokini Annie, która trwała „w poście i modlitwach” i „dziękowała Bogu” (Łk 2,37-38), oraz w narracji o Samarytaninie, który „upadł do stóp Jezusa i dziękował mu” (Łk 17,18). Motyw chwały, który łączy się ściśle z dziękczynieniem, jest jedną z głównych cech teologii Łukaszowej. Sama tylko Ewangelia Dziecięctwa przytacza pieśń chórów anielskich Gloria in Excelsis (Łk 2,13-14), mówi o pasterzach, którzy wracając od Nowonarodzonego „wielbili Boga” (δοξάζοντες καὶ αἰνοῦντες τὸν θεὸν; Łk 2,20). Inne przykłady chwały znajdują się w Łk 13,17; 18,43; 19,37; 23,47; 24,52.53 oraz w Dz 4,24; 11,18; 13,48; 16,25; 21,20. Nie można pominąć trzech wyłącznie Łukaszowych pieśni: Magnificat (Łk 1,46-55), Benedictus (Łk 1,68-79), Nunc dimittis (Łk 2,29-32)[5]. Przykłady modlitwy dziękczynienia, uwielbienia i adoracji Boga podaje także zapis Dziejów Apostolskich (4,24; 7,7; 16,25;17,23-24; 24,11; 26,7; 27,23.35; 28,15).
W modlitwie jest także miejsce na prośbę i wstawiennictwo[6]. Należy modlić się, aby nie ulec pokusie (Łk 22,40.46; Dz 2,42.46). Modlitwa Pańska zawiera prośby o realizację królestwa Bożego (Łk 11,2-4). Wersja Łukaszowa Pater noster jest krótsza i przypuszczalnie starsza od Mateuszowej. Pierwsza prośba, rozpoczynająca się od zawołania „Ojcze” (Pa,ter), nadającemu całej modlitwie klimat intymności w relacji z Bogiem, dotyczy uświęcenia imienia Bożego. Imię Boże, ze względu na swą świętość, nie może być wymawiane nadaremnie. Pierwsza prośba zawiera więc ideę immanencji i transcendencji Boga. Błaganie o nadejście królestwa Bożego jest prośbą o kontynuację historii zbawienia, która punkt kulminacyjny znajduje w Chrystusie. To właśnie On zainaugurował królestwo Boże na ziemi i przez Niego znajdzie ono swe dopełnienie (por. Łk 17,20.21; Dz 1,6; 3,20.21). Trzecia petycja zwraca się ku ludzkim potrzebom; użyty tu symbol chleba obejmuje najbardziej podstawowe potrzeby dnia codziennego. Kolejna prośba dotyczy przebaczenia grzechów. W jej tle należy odczytywać retoryczne pytanie, które padło z ust świadków uzdrowienia paralityka: „Któż może odpuścić grzechy, jeśli nie sam Bóg?” (Łk 5,21). Ostatnia prośba „Modlitwy Pańskiej” to błaganie o pomoc wobec pokus; każdy bowiem, kto prosi o przebaczenie grzechów, musi starać się o unikanie zła moralnego. Ewangelista zaświadcza, że Bóg wysłuchuje modlitwy błagalnej (Łk 1,13). Sam Jezus zanosił do Ojca błagania w Getsemani (Łk 22,44). Modlił się tam za siebie, ale ewangelista przytacza dwa inne przykład, kiedy to Jezus wstawiał się za innymi: przed wyznaniem Piotra w Cezarei Filipowej (Łk 9,18)[7] i przy okazji zapowiedzi zaparcia się Piotra (Łk 22,31-34). Również Dzieje Apostolskie zaświadczają liczne przykłady modlitwy błagalnej, czy to w intencjach wspólnoty (np. 1,8.14; 2,1-4; 4,24-31; 9,40-42; 12,5; 27,23-25; 28,8), czy to w intencjach osobistych (np. 9,13-16; 10,31.33; 22,10).
Innym elementem modlitwy jest wyznanie grzechów. Naturalnym jest, że ewangelista nie wkłada takiej modlitwy w usta samego Jezusa (potwierdzając tym samym bezgrzeszność Syna Bożego), jednak zamieszcza Jego nauczanie o konieczności takiej modlitwy i podaje jej przykłady (por. Łk 11,4; 18,9-14; 19,8; 23,41.47). Modlitwę zawierającą wyznanie grzechów zamieszcza zapis Dziejów Apostolskich (8,18-24; 19,18). Istotnym elementem modlitw Dziejów są wizje (10,2-6.9-17; 18,9-10; 22,17-21; 23,11). Niekiedy złączone są one z praktyką postu (Dz 13,2-3; 14,23). Innym razem mają za wzór modlitwy synagogalne[8]. Czasem towarzyszy im gest włożenia rąk (Dz 6,6;13,3;14,23; 28,8).
Rola Ducha Świętego w myśli teologicznej Łukasza.
Św. Łukasz ewangelista przedstawia życie Jezus w dwóch etapach: życie ukryte oraz publiczna działalność. Duch Święty stoi u początku obydwu tych etapów. Jego dziełem jest dziewicze poczęcie (Łk 1,35). Użyte tu czasowniki evpeleu,setai oraz evpiskia,sei nawiązują do pneumatologicznych tekstów Starego Testamentu (Rdz 1,2 i Iz 32,15), wyrażających obecność Boga u początku stworzenia i wśród ludu. Gdy Maryja, znak tej obecności, udaje się do Elżbiety, ta również napełniona zostaje Duchem Świętym (Łk 1,41). Ten sam Duch spoczywał na Symeonie (Łk 2,25) i objawił mu, że ujrzy Mesjasza (Łk 2,26). Kiedy po około trzydziestu latach Jezus rozpoczyna swą publiczną działalność, Duch zstępuje na Niego podczas chrztu w Jordanie (Łk 3,21-22). Postać gołębicy znów nawiązuje do „unoszenia się” Ducha Pańskiego ponad wodami (Rdz 1,2) oraz do motywu wypuszczenia z arki Noego gołębicy (Rdz 8,8-12), która przynosi świeżą gałązkę oliwną. Przez nawiązanie do aktu stworzenia oraz do odnowienia stworzenia po potopie, ewangelista zaznacza początek nowego etapu w dziejach zbawienia[9]. Następnie Duch towarzyszy Jezusowi w czasie kuszenia na pustyni (Łk 4,1). Powracając „w mocy Ducha” (ἐν τῇ δυνάμει τοῦ πνεύματος) do Galilei (Łk 4,14), w swym manifeście programowym wygłoszonym w synagodze w Nazarecie, powołując się na cytat z Izajasza (61,1-2; 58,6), utożsamia się z Mesjaszem i namaszczonym prorokiem (Łk 4,18-19). Duch Święty jest sprawcą radości Jezusa z powodu objawienia tajemnic królestwa Bożego „prostaczkom” (Łk 10,21). Dar Ducha może być udzielony wszystkim, którzy o Niego proszą, gdyż taka właśnie jest wola Ojca (Łk 11,13). Grzech bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu nie może być odpuszczony (Łk 12,10). W czasach prześladowań Duch Święty nauczy (dida,xei) uczniów, w jaki sposób przeprowadzić obronę (Łk 12,12).
Jak początek działalności Jezusa naznaczony jest wyraźnym piętnem Ducha Świętego, tak też dzieje się w życiu rodzącego się Kościoła. Przed swym wniebowstąpieniem Zmartwychwstały Kyrios obiecał swym następcom przyobleczenie „mocą z wysoka” (Łk 24,49), zapowiadając jednocześnie, że jest ona konieczna do dawania świadectwa (Dz 1,4.8). Obietnicę tę spełnił w dniu Pięćdziesiątnicy (Dz 2,1-13). Duch Święty nie tylko zstępuje na zgromadzonych w wieczerniku, ale także nakłania ich do „mówienia” (λαλεῖν; Dz 2,4) i głoszenia „wielkich dzieł Bożych” (τὰ μεγαλεῖα τοῦ θεοῦ; Dz 2,11). Piotr „napełniony Duchem Świętym” (πλησθεὶς πνεύματος ἁγίου) głosi podstawowy kerygmat o zmartwychwstaniu (Dz 4,8). Osobowy charakter Ducha zostaje uwyraźniony nie tylko faktem, że On sam przemawia (Dz 10,19) i „daje świadectwo” (Dz 5,32), ale również przez ukazanie możliwości okłamywania Go (Dz 5,3) i wystawiania Go na próbę (Dz 5,9). Może być udzielony przez włożenie rąk (Dz 8,18). On jest tym, który wysyła na misje (Dz 13,4), ale i zabrania głoszenia słowa (Dz 16,6); „przynagla” do wyruszenia w drogę (Dz 20,22) i „zapewnia” o prześladowaniach (Dz 20,23).
Łukaszowa myśl teologiczna dotycząca roli Ducha Świętego w realizacji zamierzonej przez Boga historii zbawienia (Heilsgeschichte) dąży do wykazania, że tylko ten, kto jest „pełen Ducha Świętego” może być doskonałym narzędziem w przeprowadzeniu zbawczych planów. Dotyczy to par excellance samego Jezusa, ale także postaci związanych z Ewangelią Dziecięctwa (Łk 1-2), które ukazane są jako pozostające w ścisłej relacji z Duchem Świętym[10]. Duch „napełnia” i „zstępuje” na ludzi, którym Bóg wyznaczył szczególną rolę w swym zbawczym planie; „naucza”, w jaki sposób należy przemawiać; udziela „mocy” do zwalczenia szatana i prowadzenia działalności misyjnej; „pociesza” i daje natchnienia; uzdalnia do świadectwa i uświęca. Jego obecność zaznacza się wyraźnie w życiu samego Jezusa oraz w działalności Jego uczniów.
Wykorzystanie modelu „modlitwa – Duch Święty”.
Po nakreśleniu głównych rysów teologii modlitwy u św. Łukasza oraz po zarysowaniu roli Ducha Świętego w dwudziele ewangelisty łatwo dostrzec, że obydwa te elementy myśli Łukaszowej ściśle się ze sobą wiążą. W trzeciej ewangelii i w Dziejach Apostolskich narracje lub wzmianki o modlitwie, zarówno indywidualnej jak i wspólnotowej, często złączone są z opowiadaniami lub konstatacjami o działaniu Ducha Świętego.
W opowiadaniu o wydarzeniach poprzedzających narodzenie Jezusa, Maryja otrzymuje obietnicę zstąpienia na Nią Ducha Świętego: „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię” (Łk 1,35). Ze sceną zwiastowania Łukasz wiąże czasowo („w tym czasie”; 1,39) odwiedziny w domu Zachariasza i Elżbiety, kiedy to z ust Maryi padają słowa Magnificat (1,46-55). W ten sposób Modlitwa uwielbienia wyśpiewana przez Maryję włączona została w ciąg wydarzeń, którym przewodzi Duch Święty. Modlitwa jest owocem obecności Ducha. Wprowadzenie do Benedictus podaje informację, że ojciec Jana, Zachariasz, „został napełniony Duchem Świętym” (1,67). Niektórzy egzegeci dyskutują, czy następujący po wprowadzeniu kantyk zapisany został w formie literackiej proklamacji czy modlitwy. Unikając szczegółowych dociekań należy stwierdzić, że elementy modlitwy są tu z pewnością dominujące; już pierwszej części kantyku (1,68-74) nadano nazwę „hymnu dziękczynienia”. Bez wątpienia więc źródła tej modlitwy należy upatrywać w działaniu Ducha Świętego. Podobnie rzecz ma się z „kantykiem Symeona”. Łukasz, prezentując postać Symeona stwierdza, że „był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim” (2,25); zaraz potem ewangelista dodaje kolejną wzmiankę o Duchu Świętym: „Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego” (2,26). Gdy więc „za natchnieniem Ducha” (2,27) przyszedł Symeon do świątyni, wypowiada słowa modlitwy (2,29-32).
Nauczając o wytrwałości w modlitwie, Jezus stwierdza, że odpowiedzią na prośby skierowane do Boga będzie najpierw dar Ducha Świętego: „Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą” (11,13). Warto zauważyć, że w logionie paralelnym Mateusz, zamiast wzmianki o Duchu, mówi o „tym, co dobre” (Mt 7,11). Świadomym zamiarem teologicznym Łukasza jest ukazanie Ducha Świętego jako daru otrzymywanego poprzez modlitwę. Przed wstąpieniem do nieba Jezus zapowiada swoim apostołom obietnicę Ojca, czyli Ducha Świętego: „Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka” (24,49). Apostołowie, posłuszni temu nakazowi Pana, pozostają w Jerozolimie i trwają na modlitwie: „z wielką radością wrócili do Jerozolimy, gdzie stale przebywali w świątyni wielbiąc Boga” (24,52-53). Modlitwa więc poprzedza realizację obietnicy. Tę samą myśl wyczytać można z narracji o zesłaniu Ducha Świętego (Dz 2,1-13). Choć ewangelista nie stwierdza wprost, że apostołowie modlili się w chwili otrzymania daru Ducha, to zauważa, że „znajdowali się razem na tym samym miejscu” (2,1), gdzie wcześniej „trwali jednomyślnie na modlitwie” (1,14).
W czasie prześladowań Kościół w Jerozolimie modli się o odwagę w głoszeniu słowa ewangelii (4,24-31). Po tej modlitwie „wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże” (4,31)[11]. Ustanowienia siedmiu diakonów (6,1-6) dokonało się w klimacie modlitwy, tylko bowiem w ten sposób było możliwe wybranie mężczyzn „pełnych Ducha Świętego i mądrości” (6,3; por. także 6,5). Egzegeci dyskutują czy można widzieć w tym akcie sakrament święceń, nie ma jednak wątpliwości, że modlitwa była istotnym czynnikiem wyboru diakonów. Męczeństwo jednego z nich, św. Szczepana, który był „pełen Ducha Świętego” (7,55), również naznaczone jest modlitwą. Pierwszy męczennik Kościoła najpierw polecał swego ducha Zmartwychwstałemu Panu (7,59), a następnie modlił się za swych prześladowców (7,60), którzy „sprzeciwiają się Duchowi Świętemu” (7,51).
Powyższe zestawienie narracji dwudzieła Łukasza wydobywa na światło jego intencję teologiczną ukazania wzajemnej korelacji pomiędzy modlitwą a działaniem Ducha Świętego. Z jednej strony to właśnie Duch przynagla do życia modlitewnego, z drugiej owocem modlitwy jest często napełnienie Duchem Świętym. Zasada ta widoczna jest w życiu Jezusa i rodzącego się Kościoła. Modlitwa jest warunkiem sine qua non przyjęcia daru Ducha Świętego, Duch zaś jest gwarantem mocy i skuteczności modlitwy.
Modlitwa jawi się jako element niezwykle ważny w teologii pism Łukaszowych. Odgrywa on znaczącą rolę zwłaszcza w tzw. perykopach objawieniowych (Łk 3,21; 9,28; 22,43; Dz 9,40; 10,9; 13,2; 22,17)[12]. Dużo częściej niż inni synoptycy Łukasz ukazuje postać modlącego się Jezusa. W przypadku rodzącego się Kościoła modlitwa winna stale towarzyszyć dziełu głoszenia słowa Bożego. Jak Jezus poprzez modlitwę przygotowywał się do kluczowych wydarzeń swej zbawczej misji, tak Kościół kontynuując tę misję winien przylgnąć do modlitwy.
Podobnie działanie Ducha Świętego towarzyszy zarówno Jezusowi, jak i Jego uczniom przynależącym do pierwszych gmin chrześcijańskich. Również i w tym wypadku czytelnik znajdzie więcej materiału o działaniu Ducha Świętego przy realizacji Bożych planów w pismach Łukaszowych niż u innych synoptyków. Pogłębiona refleksja pneumatologiczna zapisana na kartach trzeciej ewangelii i Dziejów Apostolskich skłania egzegetów do przypisania Łukaszowi miana „teologa Ducha Świętego”[13].
Wydaje się, że Łukasza można uznać za twórcę teologicznego schematu „modlitwa – Duch Święty”, dzięki któremu opisuje progresywny rozwój historii zbawienia. Modlitwa ukazana jest przez Łukasza jako środek, za pomocą którego dynamiczna moc Ducha Świętego realizuje w historii Kościoła dzieło zbawienia zapoczątkowane przez Jezusa[14]. Ten sam Duch, który towarzyszył historycznej misji Jezusa, uzdalnia i umacnia poprzez modlitwę członków wspólnoty chrześcijańskiej, zaangażowanych w misję rozszerzania królestwa. Wykorzystywany przez Łukasza teologiczny model „modlitwa – Duch Święty” wkomponowuje się i współtworzy zasadniczą myśl historiozbawczą trzeciego ewangelisty.
[1] Ten sam czasownik u Marka występuje jedynie 10 razy, u Mateusza natomiast 15.
[2] A.A. Trites, “The Prayer Motif in Luke-Acts”, w: Perspectives on Luke-Acts, Danville 1978, 168-169.
[3] M. Rosik, „La preghiera comunitaria nelle persecuzioni e i suoi risultati (Atti 4,23-31)”, Polonia Sacra 9/53 (2001) 339-342.
[4] I. de la Potterie, La preghiera di Gesù. Messia – Servo di Dio – Figlio di Dio, Bibbia e Preghiera 2, Roma 1992, 98-99.
[5] A.A. Trites, “The Prayer Motif in Luke-Acts”, 173-175.
[6] S.F. Plymale, The Prayer Texts of Luke-Acts, w: American University Studies, VII, Theology and Religion 118, New York – San Francisco – Bern – Frankfurt am Main – Paris – London 1991, 112.
[7] Tekst ewangelijny stwierdza: „Gdy raz modlił się na osobności, a byli z Nim Jego uczniowie…”. Wielu komentatorów widzi tu modlitwę wstawienniczą za uczniów (Piotra), gdyż została im objawiona godność mesjańska Jezusa. O’Brien zauważa: „By his introductory words the Third Evangelist wishes us to understand that the petition of Jesus has been effective since the Father has revealed to Peter the secret of his Messianic person and dignity”; P.T. O’Brien, “Prayer in Luke-Acts”, TB XXIV (1973) 115.
[8] J.J. von Allmen, „The Theological Meaning of Common Prayer”, SL X (1974) 125-136.
[9] T. Loska, Ewangelia według św. Łukasza. Tajemnica Chrystusa pośród nas, Katowice 1996, 86.
[10] R.F. O’Toole, L’unità della teologia di Luca, Torino 1994, 24.
[11] M. Rosik, „La preghiera comunitaria nelle persecuzioni e i suoi risultati (Atti 4,23-31)”, 340-341.
[12] A.A. Trites, “The Prayer Motif in Luke-Acts”, 184.
[13] F.W. Horn, “Holy Spirit”, ABD III, New York – London – Toronto – Sydney – Auckland 1992, 277; J.M. Penney, The Missionary Emphasis of Lukan Pneumatology, Sheffield 1997, 13.
[14] S. Smalley zauważa: „Luke regards petitionary prayer as the means by which the dynamic power of God’s Spirit is historically realized for purposes of salvation”; S. Smalley, “Spirit, Kingdom and Prayer in Luke-Acts”, NovT XV (1973) 66.