Alegoryczna interpretacja Pieśni nad pieśniami w judaizmie do czasów redakcji Targumu do tej księgi

Jest w Biblii księga, która ani razu nie wspomina o Bogu[1]. To księga, która składa się z kilku pieśni opowiadających o miłości pasterza i Szulamitki, księga, której tytuł brzmi „Pieśń najpiękniejsza”[2]. Talmud, tłumacząc oryginalne brzmienie tytułu Szir Haszirim („pieśń nad pieśniami”), odnosi go do autorstwa, wyjaśniając, że szir (Pnp) jest ponad dwiema pozostałymi „pieśniami” (szirim) przypisywanymi królowi Salomonowi (Koh, Prz). Jest jedną z najchętniej czytanych i najczęściej komentowanych części Biblii. Doczekała się interpretacji w wielu wymiarach, zarówno w judaizmie, w chrześcijaństwie. Oprócz interpretacji dosłownej, Żydzi widzieli w miłości pasterza i jego wybranki alegorię miłości Boga i Jego narodu. Chrześcijanie, tchnięci impulsem, który zrodził się w aleksandryjskiej szkole alegorycznej, dokonali transpozycji znaczeń: dostrzegli w Pnp alegorię miłości Chrystusa i Kościoła. Dużą zasługi na tym polu przypisać należy Orygenesowi. Niezwykle ciekawa jest interpretacja mistyczna, która pod postacią oblubieńca widzi Boga, a twarz oblubienicy osłania ludzką duszę. W kierunku takiej interpretacji poszła szkoła karmelitańska: Jan od Krzyża, św. Teresa z Avila czy Edyta Stein – Teresa Benedykta od Krzyża[3]. Efrem, Ambroży, Epifaniusz czy Piotr Chryzolog stoją u początków interpretacji maryjnej, której ślady dostrzec można wyraźnie w Godzinkach o Najświętszej Maryi Pannie.

Zupełnie niezwykłe są także interpretacje artystyczne Pnp. Marc Chagall żydowski malarz rosyjskiego pochodzenia, aż pięciokrotnie przedstawiał w swych obrazach oblubieńca i oblubienicę. Na jednym z nich ukazał Dawida i Batszebę. Gianlorenzo Bernini jest autorem rzeźby Ekstaza św. Teresy, która zdobi rzymski kościół Santa Maria della Vittoria. Znawcy twierdzą, że dzieło nawiązuje do Pnp. Wśród twórców muzyki, którzy inspirowali się księgą w swych kompozycjach są takie nazwiska, jak Pierluigi da Palestrina, Claudio Monteverdi, Heinrich Schuetz, Jan Sebastian Bach, Igor Stravinsky, Mozart czy Krzysztof Penderecki. Przykłady można mnożyć[4]. Poniżej zatrzymamy się jedynie na jednym nurcie interpretacyjnym Pnp – nad propozycjami rabinów do VII wieku włącznie, a więc do czasów ostatecznej redakcji Talmudu i Targumu do Pieśni nad pieśniami.

1. Księga wyjątkowa w kanonie hebrajskim

Powstała około 90 r. po Chr. akademia w Jabne zajęła się między innymi ustaleniem kanonu Biblii Hebrajskiej. Pomijając spory co do tego, czy rzeczywiście tzw. synod w Jabne się odbył, czy są to jedynie przypuszczenia, nie ulega wątpliwości, że na przełomie I i II stulecia właśnie w środowisku rabinackim w ośrodku nad Morzem Śródziemnym ważyły się losy Pieśni nad pieśniami. Niektórzy rabini sądzili, że nie przystoi, aby księga opiewająca miłość fizyczną mężczyzny i kobiety dostała się na listę ksiąg kanonicznych. Problemem było także i to, że poszczególne fragmenty utworu śpiewano w karczmach jako zupełnie świeckie pieśni. Po długich dysputach szala przeważyła się na korzyść księgi. Z czasem uznano ją nawet za najświętszą z ksiąg biblijnych. Świadczą o tym dwa teksty wyjęte z tradycji rabinackiej: „Kiedy Adam zgrzeszył, Bóg wstąpił do pierwszego nieba, oddalając się od ziemi i od ludzi. Kiedy zgrzeszył Kain, wstąpił do drugiego nieba. Za pokolenia Henocha wstąpił do trzeciego, za pokolenia potopu – do czwartego, za pokolenia [budowniczych wieży] Babel – do piątego, za niewoli egipskiej – do szóstego i siódmego nieba, ostatniego i najdalej położonego od ziemi” (Genesis Rabba 19,13); „Bóg jednak powrócił na ziemię w dniu, w którym została dana Izraelowi Pieśń nad pieśniami” (Zohar Terumah 143-144a). Rabbi Akiba natomiast dodawał: „Świat cały nie jest wart tego dnia, w którym Pieśń nad Pieśniami została dana Izraelowi. Wszystkie Pisma są święte, ale Pieśń nad Pieśniami jest najświętsza ze wszystkich” (Jadajim 3,5).

2. Sens literalny i alegoryczny Pieśni nad pieśniami

Nie ulega wątpliwości, jaki jest sens dosłowny Pieśni nad pieśniami: jest to poetycki utwór opowiadający o miłości dwojga zauroczonych sobą ludzi, odkrywających piękno ich wzajemnej więzi i doświadczających intensywnego zakochania. Choć Żydzi czytający Pnp zdawali sobie sprawę, że takie właśnie jest podstawowe znaczenie księgi, w oficjalnych interpretacjach uciekano się zawsze do interpretacji alegorycznych. Bazują one na przekonaniu, że „miłość z natury swej dąży do nieskończoności, jest znakiem sacrum, jest z istoty swej otwarta na Boga”[5]. Widziano mianowicie w księdze obraz miłości Boga do Jego narodu. Interpretacja taka znajduje silne punkty oparcia w judaistycznej tradycji egzegetycznej[6].

Niektórzy egzegeci istotę więzi pomiędzy oblubieńcem a oblubienicą upatrują w wyznaniu tej ostatniej: „Mój miły jest mój, a ja jestem jego” (2,16). Wyznanie to do złudzenia przypomina starotestamentalną formułę przymierza: „Ja będę ich Bogiem, oni zaś będą moim ludem” (Pwt 26,17)[7]. Na bazie tej analogii nasuwa się alegoria: to Bóg jest Oblubieńcem, oblubienicą zaś – naród wybrany. Alegoria ta znajduje swoje potwierdzenie w typowo rabinackich metodach egzegetycznych. Termin dod („oblubieniec”) to w zapisie bezsamogłoskowym trzy znaki literowe: d-w-d. Dokładnie taki sam zapis znamionuje imię Dawida, z którego rodu pochodzić miał zesłany przez Boga Mesjasz. Postać oblubieńca więc odsyła do Boga, stąd uprawomocnia alegorię.

Kolejnych argumentów za alegoryczną interpretacją Pnp dostarcza Biblia Hebrajska. U proroków metafora małżeństwa odnoszona jest do Boga i Jego narodu (np. Oz 1-2); podobnie metafora związku miłości mężczyzny i kobiety może być odniesiona do relacji Bóg – Izrael. W Pnp oblubieniec ukazany jest jako król i pasterz (1,4.7; 2,16); prorocy te dwa obrazy niejednokrotnie odnoszą do Boga[8]. Oblubienica w treści Pnp przyrównana jest do winnicy i ogrodu (1,6; 4,12); tak właśnie starotestamentowi pisarze obrazowali Izraela[9]. Poza tym postać oblubieńca ukazywana jest za pomocą motywów dekoracyjnych świątyni jerozolimskiej (włosy to latorośle palmowe, a policzki to zioła, które służyły za elementy dekoracyjne w świątyni), a postać oblubienicy – w nawiązaniu do najpiękniejszych miejsc dawnego Izraela (Jerozolima, Tirsa, Cheszbon, Karmel). W ten sposób ukazana zostaje relacja, która łączyła cały naród ze świątynią – mieszkaniem Boga. Utożsamienie narodu z zamieszkiwaną przezeń ziemią występuje u proroków (Oz 1,2; Iz 24,20; 62,4). Alegoryczna interpretacja Pnp jest więc w nauczaniu rabinackim uzasadniona skrypturystycznie[10].

3. Jochanan ben Zakkaj o Pieśni nad pieśniami

Jochanan ben Zakkaj był przedstawicielem pierwszego pokolenia tannaitów palestyńskich. Należał do grona uczniów Hillela I, zwanego Starszym. Był jednym z najważniejszych nauczycieli faryzejskich przed zburzeniem Drugiej Świątyni[11], natomiast działał na rzecz pokoju jeszcze w czasach powstania Bar Kochby (132-135 po Chr.). To właśnie za jego czasów odbywały się dysputy co do kanoniczności Pnp. Bazując na biblijnych przesłankach pozwalających na interpretację alegoryczną Pnp, Jochanan widział w oblubienicy Izrael, a w oblubieńcu – samego Boga[12]. Dzięki niemu ta podstawowa interpretacja alegoryczna rozpowszechniła się w judaizmie. Na niej zasadzają się kolejne alegorie, które odnajdywano w księdze.

Przykładem rozwoju alegorycznej interpretacji bazującej na interpretacji Jochanana ben Zakkaja jest fragment apokryficznej Czwartej Księgi Ezdrasza, w której powraca obrazowość winnicy, gołębicy czy lilii w odniesieniu do oblubienicy: „Panujący Panie, z wszelkiego lasu ziemi i z wszystkich jego drzew wybrałeś jedną winnicę, i z całego okręgu ziemi wybrałeś sobie jedno wolne miejsce, i z wszystkich kwiatów świata wybrałeś sobie jedną lilię, i z wszystkich głębin morza napełniłeś sobie jedną rzekę, i z wszystkich miast wybudowanych poświęciłeś sobie Syjon, i z wszystkich stworzonych ptaków mianowałeś sobie jedną gołębicę, i z wszystkiego bydła stworzonego upatrzyłeś sobie jedną owcę, i z wszystkich rozmnożonych narodów nabyłeś sobie jeden naród i dałeś temu ludowi, którego zapragnąłeś, uznane przez wszystkich prawo” (5,23-27)[13]. Kluczem do interpretacji tego fragmentu jest ostatnie zdanie: to właśnie naród Izraela jest wybraną przez Boga winnicą, gołębicą, rzeką, miastem i kwiatem. Wszystkie te obrazy w Pnp odniesione są do oblubienicy.

4. Eleazar ben Azaria o Pieśni nad pieśniami

Eleazar ben Azaria, należący do drugiego pokolenia tannaitów, stwierdza w Pesiqcie Pieśni nad pieśniami (Szir Haszirim raba 1,11), że księga ta jest najbardziej ekstatyczną z pieśni, jaka kiedykolwiek powstała. Argumentacja za taką tezą jest może mało zrozumiała dla umysłu ukształtowanego o filozoficzne wzorce starożytnej Grecji i prawniczą myśl antycznego Rzymu, jednak ukazuje typowo rabinacki sposób wywodu. Świętość Pnp Eleazar ilustruje porównaniem do człowieka, który przyniósł do piekarza miarę pszenicy. Pierwsze polecenie owego człowieka – „Zmiel to na mąkę” – odpowiada Księdze Koheleta, w której król Salomon obala błędne poglądy. Drugie polecenie skierowane do piekarza brzmi: „Zmiel to na drobną mąkę”. Odpowiada ono mądrości, która przejawia się w sentencjach Księgi Przysłów. Ostatni nakaz skierowany do piekarz brzmi: „Uczyń z tego bochen chleba”. To polecenie odpowiada miłości opisanej w Pnp.

O tym, iż Pnp przewyższa Koh i Prz świadczyć ma przedstawienie się autora w początkowych wierszach każdej z ksiąg. Gdy Salomon pisał Księgę Koheleta, nie był jeszcze zbyt znany, dlatego – aby podeprzeć się autorytetem – mówił o sobie jako o „synu Dawida, króla w Jerozolimie”. Gdy pisał Księgę Przysłów, przedstawił się jako syn króla Dawida. Ominął nazwę miasta, gdyż był już bardziej znany. Natomiast gdy tworzył Pieśń nad pieśniami, podpisał się po prostu własnym imieniem[14].

5. Mekilta Pisha o Pieśni nad pieśniami

Dzieło, które także wyszło spod pióra tannaitów, wpisuje się w alegoryczny nurt interpretacji Pnp[15]. Autorzy odnoszą się do nakazu Bożego związanego ze świętowaniem Paschy: „Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu” (Wj 12,3b-6). Tannaici pytają: „Dlaczego Pismo wymaga, by wybór baranka paschalnego dokonał się cztery dni przed jego zabiciem? R. Matia, syn Heresza, zwykł mawiać: Słuchajcie z uwagą: Teraz, kiedy przeszedłem pośród ciebie i spojrzałem na ciebie i zwróciłem uwagę na twój czas – to był czas miłości” (Mekilta Pisha, Wj 12,6). Jest tu wyraźna aluzja do Ez 16,8a: „Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości”. Pascha nazwana jest więc czasem miłości.

Skoro Pascha jest dla tannaitów czasem miłości, to pośpiech Boga podczas exodusu identyfikowany jest konsekwentnie z pośpiechem oblubieńca z Pnp 2,8-9a: „Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem”. Tannaici w Mekilta Pisha następująco interpretują ten fragment: „Abba Hanin, w imieniu R. Eliezera, mówi: To odnosi się do pośpiechu Szekiny. I choć nie ma na to dowodu, jest wskazówka: Uwaga! Oto mój umiłowany! Oto nadchodzi! Już stoi za murem! (Pnp 2,8-9). Można pomyśleć, że w przyszłości wyzwolenie także dokonane będzie w pośpiechu” (Mekilta Pisha, Wj 12,11)[16].

6. Talmud o Pieśni nad pieśniami

W Talmudzie, dziele powstałym w dwóch wersjach i dwóch środowiskach (palestyńskim i babilońskim), rabini narzekają na tych, którzy w sposób niegodny traktują księgę Pieśni nad pieśniami: „Nasi rabini nauczali: ten, kto odczytuje wersety Pieśni nad pieśniami traktując je jak świecką piosenkę, sprowadza zło na cały świat. Tora bierze na siebie wówczas wór pokutny, staje przed Świętym Jedynym i skarży się: Panie Wszechświata, Twoje dzieci zrobiły sobie ze mnie instrument muzyczny do zabawy” (Sanhedryn 101a).

Zatrzymamy się jedynie na interpretacji kilku wybranych fragmentów Talmudu, nawiązujących do Pnp. Odnosząc się do Pnp 1,3 („Woń twych pachnideł słodka, olejek rozlany – imię twe, dlatego miłują cię dziewczęta”), autorzy traktatu Avoda zara (35b) zauważają, że mędrcy Izraela porównywalni są do buteleczki wonnych olejków. Gdy buteleczki zostają zamknięte – czyli gdy mędrcy nie dzielą się swą wiedzą – nikt nie może poznać zapachu olejków. Po ich otwarciu – czyli gdy uczeni nauczają innych – przepiękna woń rozchodzi się wokół[17].

Ciekawą interpretację znalazł w Talmudzie werset 7 rozdziału drugiego Pnp: „Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele, na łanie pól: Nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej, póki nie zechce sama”. Według traktatu Ketubot (111a) Bóg zwraca się tymi słowami do swego narodu i zaklina go, by nie buntował się przeciw jarzmu narzucanemu mu przez narody pogańskie.

W Misznie, która dała początek Talmudowi, rabini interpretują Pnp 3,11 („Wyjdźcie, córki jerozolimskie, spójrzcie, córki Syjonu, na króla Salomona w koronie, którą ukoronowała go jego matka w dniu jego zaślubin, w dniu radości jego serca”) w odniesieniu do nadania Tory i świątyni. Otóż w Taanit (26b) „dzień zaślubin” odczytują rabini jako dzień otrzymania przez izraelitów Tory na górze Synaj; był to dzień zawarcia związku przymierza – jak ślub – pomiędzy Bogiem a Izraelem. W tym samym miejscu traktatu „dzień radości serca” utożsamiony jest z dniem ukończenia budowy świątyni. To właśnie świątynia była nie tylko mieszkaniem Boga, ale także przyczyną radości dla całego narodu.

Również wiersz 11 rozdziału czwartego Pnp doczekał się w Talmudzie swojej interpretacji. Brzmi on następująco: „Miodem najświeższym ociekają wargi twe, oblubienico, miód i mleko pod twoim językiem, a zapach twoich szat jak woń Libanu”. Rabini skoncentrowali się na sformułowaniu „miód i mleko pod twoim językiem”. Uznają, że odnosi się ono do ezoterycznych fragmentów Biblii (tzw. Sitre Tora), które są słodkie jak miód, ale powinny pozostać „pod językiem”, czyli nie powinno się ich objaśniać publicznie. Owe ezoteryczne fragmenty Biblii należy wyjaśniać jedynie wybranym, odpowiednio do tego przygotowanym uczniom (Chagiga 13a). W odniesieniu do języka Talmud wyjaśnia, że jest on taką częścią ciała, która niekiedy pozostaje zakryta, innym razem odkryta (Kiduszin 25a). Z tego powodu nie należy wyjaśniać wszystkich fragmentów Tory publicznie, lecz niektóre interpretować w gronie wybranych[18].

Talmud wreszcie odnosi się jeszcze do Pnp 8,2: „Powiodłabym cię i wprowadziła w dom matki mej, która mię wychowała; napoiłabym cię winem korzennym, moszczem z granatów”. Ponieważ wino w tradycji rabinackiej często symbolizuje Torę, natomiast przykazania Tory – do ziaren w owocu granatu. Więcej, soczystość owocu granatu symbolizuje radość z dokładnego wypełniania przykazań. Stąd zdanie „napoiłabym cię winem korzennym, moszczem z granatów” można odczytywać następująco: „Nauczę cię Tory i jej wewnętrznych prawd, i z największą przyjemnością wypełnię nałożone na mnie przykazania” (por. Sanhedryn 37a)[19].

7. Targum do Pieśni nad Pieśniami

Wydaje się, że ostateczną redakcję Targumu do Pieśni nad pieśniami datować należy na VII w. Samo słowo „targum” oznacza „tłumaczenie” z języka hebrajskiego na aramejski tekstu biblijnego. De facto chodzi jednak o parafrazę tekstu z dodatkiem komentarza i to niekiedy dość obszernego. Już do tytułu księgi, czyli do słów „Pieśń nad pieśniami. Salomonowa”, targum daje komentarz odnoszący się do istotnych wydarzeń historii Izraela:

Pieśń i pochwały, które prorok Salomon, król Izraela, wypowiedział w duchu proroctwa przed Panem całego świata. Dziesięć pieśni zostało wyśpiewanych w tym świecie. Ta pieśń jest najpiękniejsza ze wszystkich. Pieśń pierwszą wyśpiewał Adam, gdy jego wina została przebaczona i nadszedł dzień szabatu i ochronił go. Adam otworzył swe usta i powiedział: ‘Psalm. Pieśń na dzień szabatu’ (Ps 92).

Drugą pieśń wyśpiewał Mojżesz i Izraelici, gdy Pan świata rozdzielił przed nimi Morze Sitowia. Wszyscy rozpoczęli i wygłaszali ją wspólnie, jak napisano: ‘Wówczas śpiewali Mojżesz i Izraelici’ (Wj 15,1). Trzecią pieśń wyśpiewali Izraelici wtedy, gdy zostało im dane źródło wody, jak jest napisane: ‘Wówczas śpiewał Izrael’ (Lb 21,17). Czwartą pieśń wyśpiewał prorok Mojżesz, gdy nadszedł czas jego odejścia z tego świata. Zganił wówczas lud i skutkiem tego napisano: ‘Uważajcie, niebiosa, na to, co powiem’ (Pwt 32).

Piątą pieśń wyśpiewał Jozue, syn Nuna, kiedy prowadził walkę pod Gibeonem i słońce oraz księżyc zatrzymały się dla niego na trzydzieści sześć godzin i przestały śpiewać swą pieśń. Otworzył wówczas usta i wyśpiewał pieśń, jak napisano: ‘Tak śpiewał Jozue przed Bogiem’ (Joz 10,12). Szóstą pieśń śpiewali Barak i Debora w dniu, w którym Pan wydał Siserę w ręce Izraelitów, jak napisano: ‘Wówczas śpiewali Debora i Barak, syn Abinoama’ (Sdz 5,1).

Siódmą pieśń wyśpiewała Anna, gdy Bóg obdarował ją synem, jak jest napisane: ‘Anna modliła się mówiąc’ (1Sm 2,1). Ósmą pieśń wyśpiewał Dawid, król Izraela, z powodu wszystkich cudów, które Bóg dla niego uczynił. Otworzył swe usta i śpiewał pieśń, jak napisano: ‘Dawid wygłaszał proroczo pieśń przed Panem’ (2Sm 22,1). Dziewiątą pieśń wyśpiewał w Duchu Świętym przed Panem całego świata Salomon, król Izraela.

A dziesiątą pieśń wyśpiewają wygnańcy w czasie, gdy powrócą z wygnania, jak jasno napisano u proroka Izajasza 30,29: ‘Pieśni mieć będziecie, jak przy obchodzie nocnej uroczystości, i radość serca jak u tego, co idzie przy dźwiękach fletu, zdążając na górę Pańską, ku Skale Izraela’[20].

W tym samym targumie można znaleźć jednak jeszcze inne nawiązanie do historii Izraela. Autorzy Targumu widzieli w Pnp historię zbawienia w pięciu odsłonach: exodus i przymierze na Synaju (1,2-3,6), budowa i poświęcenie świątyni (3,7-5,1), grzech Izraela i wygnanie (5,2-6,1), powrót z niewoli i odbudowa świątyni (6,2-7,11) i oczekiwania mesjańskie (7,12-8,14).

Targum dokonuje także utrzymania znaczenia symbolu wina w stosunku do Talmudu. Wino w Talmudzie, jak wspomniano wyżej, oznaczało Torę. Podobnie jest i w targumie, jednak znaczenie to jest rozszerzone. Nawiązując do słów „Niech mnie ucałuje pocałunkami swych ust! Bo miłość twa przedniejsza od wina” (Pnp 1,2)[21], targum mówi, że pocałunki wskazują na Torę ustną przekazaną na Synaju: „Prorok Salomon powiedział: Błogosławione niech będzie imię Boga, który dał nam prze ręce Mojżesza, uczonego, prawo wypisane na dwóch tablicach kamiennych oraz sześć porządków Miszny i Talmudu w tradycji ustnej, a także mówił do nas twarzą w twarz jak mężczyzna całujący swą towarzyszkę, z obfitości miłości, którą ukochał nas bardziej niż siedemdziesiąt narodów”. Aby zrozumieć ostatnią frazę, mówiącą o tym, że Bóg kocha Izraela bardziej niż siedemdziesiąt narodów, przywołać trzeba numeryczną interpretację Biblii, zwaną gematrią. Każdej literze alfabetu hebrajskiego przyporządkowano pewną wartość numeryczną i na tej podstawie dokonywano niezwykłych nieraz interpretacji. W jaki sposób zastosowano gematrię w wyjaśnianiu wyznania: „miłość twa przedniejsza od wina”? Hebrajskiemu rzeczownikowi „wino” odpowiada w gematrii liczba siedemdziesiąt, a przecież według Księgi Rodzaju na świecie istnieje siedemdziesiąt narodów. Stąd niedaleko już do konkluzji, że wino w Pieśni nad pieśniami oznacza wszelkie narody ziemi, a Bóg ponad nie wszystkie umiłował Izraela.

Konkluzja

Pomimo trudności, jaką stanowiła dla tannaitów Pnp w związku z wątpliwościami co do włączenia jej do kanonu Biblii Hebrajskiej, księga doczekała się w tradycji judaistycznej licznych interpretacji. Choć jej sens wyrazowy dotyczy miłości kobiety i mężczyzny, rabini od początku wybrali interpretację alegoryczną, wskazującą na Boga jako oblubieńca i naród wybrany jako oblubienicę. Początki takiej interpretacji sięgają czasów Jochanana ben Zakkaja. W kolejnych dziełach rabinackich alegoria ulega znacznemu rozbudowaniu (Szir Haszirim raba, Mekilta Pisha, Talmud). Już nie tylko głównych bohaterów Pnp postrzega się metaforycznie, ale poszczególne obrazy pojawiające się na kartach dzieła. Późniejsze interpretacje pozwalają dostrzec nawet w poszczególnych fragmentach księgi nawiązanie do całej historii Izraela (Talmud, Targum). Tego typu metody interpretacyjne w odniesieniu do księgi biblijnej są stosunkowo obce chrześcijańskiemu Zachodowi, na którym egzegezy dokonuje się zasadniczo na bazie wywodu logicznego ukształtowanego o starożytne wzorce Grecji i Rzymu, jednak w alegorycznym postrzeganiu Pnp istnieją pewne zbieżności pomiędzy w pismach rabinackich i chrześcijańskich. Dowodem w tym względzie jest choćby interpretacja Orygenesowska, która z pewnością zasadza się na myśli judaistycznej.

 

Summary

Author of this article presents Jewish interpretations of the Song of Songs from the Tannaitic period to the time of the Targum (VII C.E.). Early Jewish understanding of the Songs of Songs was literal and allegorical, but the rabbis choose mostly the second one. The oldest allegory seen in the Canticle was simple: the Bride represents God and the Bridegroom represents Israel. The nuptial motif present in the Canticle is explained by the rabbis as the marriage between God and Israel. Then (in Shir Hashirim Rabbah, Mekhilta Pisha, Talmud and Targum) the allegory becomes more sophisticated. The Jewish interpretation of the Song of Songs opens the way to the Christian interpretation. Good example of such interpretation one can find in the writings of Origen.

Słowa-klucze: Pieśń nad pieśniami, interpretacja żydowska, alegoria małżeńska, Targum, Talmud.

 

[1] Sformułowanie zapisane w Pnp 8,6 („płomień Pański”) nie jest wzmianką o Bogu, lecz stanowi używaną w hebrajskiej poezji formę superlatywu: płomień Pański to płomień o ogromnej mocy.

[2] W języku hebrajskim stopień najwyższy tworzy się za pomocą takiej właśnie gradacji, jak w sformułowaniu „pieśń nad pieśniami” czy „marność nad marnościami”.

[3] E. Stein, Wiedza krzyża. Studium o św. Janie od Krzyża, tłum. I.J. Adamska, Kraków 19942, 29-30. Więcej na temat tej interpretacji zob.: M. Rosik, Na granicy światła. Biblijne wątki „Wiedzy krzyża” Edyty Stein, Wrocław 2006, 149-158.

[4] Szerzej na temat tych interpretacji zob.: M. Rosik, „Misterium miłości zaklęte w pieśni. Konteksty interpretacyjne Pieśni nad pieśniami”, w: Misterium miłości, red. W. Irek, Sympozja i Sesje Naukowe 19, Wrocław 2010, 111-126.

[5] G. Ravasi, Pieśń nad pieśniami. … jak pieczęć na twoim sercu, tłum. K. Stopa, Kraków 2005, 27.

[6] „Przekłady aramejskie, zwane targumami, opowiadają się za tradycjami, które interpretują Pieśń nad Pieśniami jako alegorię miłości Boga do Izraela. Stąd też obecne w całej księdze aluzje do wydarzeń w historii Izraela. Chrześcijańska tradycja mistyczna, datująca się od Orygenesa, reprezentuje podobne stanowisko. W swoim komentarzu, z którego część jest dostępna w przekładzie łacińskim, interpretuje Pieśń nad Pieśniami jako opiewanie miłości Chrystusa do Jego Kościoła albo do duszy wierzącego”; J.M. Reese, „Pieśń nad Pieśniami”, w: Słownik wiedzy biblijnej, red. B.M. Metzger, M.D. Coogan, red wydania polskiego W. Chrostowski, tłum P. Pachciarek, Warszawa 1996, 593.

[7] Por. Pwt 29,12; Oz 2,4; Jr 7,23; 11,4; 24,7; 31,32; Ez 34,30; 36,28; 37,23.

[8] Por. Iz 40,11; 41,21; 43,15; 44,6; 49,9-10; Ez 37,24; 34,23.

[9] Por. Iz 5,7; 51,3; Ez 36,35.

[10] A. Abécassis, Espaces de lecture du Cantique des Cantiques en contexte juif, w : Les nouvelles voies de l’exégèse. En lisant le Cantique des Cantiques, red. J. Nieuviarts – P. Debergé, Paris 2002, 185-195.

[11] Podczas oblężenia świątyni Jochanan ben Zakkai został przeszmuglowany w zamkniętej trumnie z oblężonej Jerozolimy poza mury miasta. Tylko dzięki temu ocalił swoje życie. Jochanan powędrował – już nie w trumnie – na zachód, aż do wybrzeży Morzą Śródziemnego. Zatrzymał się w Jabne, miasteczku oddalonym zaledwie czterdzieści kilka kilometrów od stolicy. Tam właśnie powstała pierwsza akademia, skupiająca wokół siebie mężów uczonych w Prawie oraz ich uczniów.

[12] „Tradycja żydowska zachęca do lektury Pnp w noc paschalną, gdyż jest to noc, w której najpełniej objawia się miłość Boga do Izraela”; K. Bardski, Duchowa interpretacja Pieśni nad pieśniami w tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej, Collectanea Theologica 4 (2008) 106.

[13] Przekład za: S. Mędala; Apokryfy Starego Testamentu, red R. Rubinkiewicz, Warszawa 20002, 380.

[14] S. Pecaric, Pieśń nad Pieśniami, Kraków 2008, 98.

[15] D. Buzy, L’allégorie matrimoniale de Yhwy et d’Israël et le Cantique des Cantiques, RB 52 (1944) 77-90.

[16] F. Manns, Jewish interpretations of the Song of Songs, LA 68 (2008) 283-284.

[17] S. Pecaric, Pieśń nad Pieśniami, 102.

[18] S. Pecaric, Pieśń nad Pieśniami, 159.

[19] S. Pecaric, Pieśń nad Pieśniami, 224.

[20] Cytat za: F. Manns, Jewish interpretations of the Song of Songs, 285-286. Ten niezwykle piękny w swej formie i niezwykle wymowny w swej głębi komentarz rabinów stał się impulsem dla Orygenesa, aby osobistą historię każdego chrześcijanina ująć w podobny schemat. Orygenes mówi jednak nie o dziesięciu, a o siedmiu pieśniach. I tak, według niego życie chrześcijańskie rozpoczyna się chrztem, który jest zapowiedziany w Starym Testamencie przejściem Izraelitów przez Morze Czerwone: „Wody się rozstąpiły, a Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie” (Wj 14,21b-22). Pierwsza pieśń, którą wyśpiewuje nowoochrzczony, to pieśń Mojżesza i Miriam: „Pan jest moją mocą i źródłem męstwa! Jemu zawdzięczam moje ocalenie. On Bogiem moim, uwielbiać Go będę, On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał” (Wj 15,2). Pierwszy sakrament daje początek drodze, która jest wędrówką przez pustynię pełną dzikich zwierząt i niebezpieczeństw. Chrześcijanin wędruje po niej tak długo, aż napotka źródła żywej wody, która orzeźwia i daje duchowe pokrzepienie. Źródłem tym jest według Orygenesa Biblia dana przez Boga Jego ludowi. Gdy tylko wyznawca Chrystusa odkryje niezgłębione bogactwa Bożego słowa zapisanego w Biblii, może odśpiewać hymn Izraelitów, którzy odnaleźli studnię na pustyni. W zachwycie nad Biblią wołają: „Tryskaj, o źródło!” (Lb 21,17). Ubogacony słowami świętej księgi chrześcijanin wraca na pustynię i wędruje obok swego przywódcy Chrystusa – nowego Mojżesza aż do góry Nebo. Z daleka dostrzega piękno Ziemi Obiecanej. Tym razem wyśpiewuje kolejną pieśń, w której bierze za świadków niebiosa i ziemię: „Uważajcie, niebiosa, na to, co powiem, słów moich ust słuchaj, ziemio. Nauka moja niech spływa jak deszcz, niech słowo me pada jak rosa, jak deszcz rzęsisty na zieleń, jak deszcz dobroczynny na trawę. Gdyż głosić chcę imię Pana: uznajcie wielkość Boga naszego; On Skała, dzieło Jego doskonałe, bo wszystkie drogi Jego są słuszne; On Bogiem wiernym, a nie zwodniczym, On sprawiedliwy i prawy” (Pwt 32,1-4). Po wejściu do Ziemi Obiecanej chrześcijanin musi rozpocząć walkę z jego mieszkańcami, Kananejczykami. Kiedy Bóg da mu zwycięstwo, wówczas będzie mogła wybrzmieć nowa pieśń Debory: „Tak, Panie, niechaj zginą wszyscy Twoi wrogowie! A którzy Cię miłują, niech będą jak słońce wschodzące w swym blasku” (Sdz 5,31). Chrześcijańskie życie do końca jednak pozostaje walką. Wierzący w Chrystusa jest jak król Dawid, który pokonawszy swych przeciwników, śpiewać może Panu kolejną z pieśni: „Boże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono! Ty mnie wyzwalasz od wszelkiej przemocy” (2Sm 22,2). I dopiero przy końcu swego ziemskiego pielgrzymowania wyśpiewa Panu słodką pieść miłości – Salomonową Pieśń nad pieśniami.

[21] Dla autora Heksapli sprawa była prosta: pocałunki oblubieńca to Eucharystia, którą wierzący przyjmują do swych ust.