W październiku 2002 Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił w Kościele Rok Różańca Świętego. Okazją do jego uroczystej proklamacji stało się opublikowanie listu papieskiego Rosarium Virginis Mariae, w którym Autor zaproponował dołączenie do tradycyjnych trzech części modlitwy różańcowej, części czwartej, w skład której wchodzą tzw. Tajemnice Światła: 1. Chrzest Jezusa w rzece Jordan, 2. Gody w Kanie Galilejskiej, 3. Głoszenie przez Jezusa ewangelii i wzywanie do nawrócenia, 4. Przemienienie na górze Tabor i 5. Ustanowienie Eucharystii. Swoją decyzję o rozszerzeniu dotychczasowej formy modlitwy Jan Paweł II uzasadnił następująco: „Różaniec w formie, jaka przyjęła się w najbardziej rozpowszechnionej praktyce, zatwierdzonej przez władze kościelne, wskazuje tylko niektóre spośród tak licznych tajemnic życia Chrystusa. Taki wybór podyktował pierwotny schemat tej modlitwy, nawiązujący do liczby 150 Psalmów. Uważam jednak, że aby rozwinąć chrystologiczny wymiar różańca, stosowne byłoby uzupełnienie, które – pozostawione swobodnemu wyborowi jednostek i wspólnot – pozwoliłoby objąć także tajemnice życia publicznego Chrystusa między chrztem w Jordanie a męką. W tych właśnie tajemnicach kontemplujemy ważne aspekty Osoby Chrystusa jako Tego, kto definitywnie objawił Boga. On jest Tym, który – ogłoszony przy chrzcie umiłowanym Synem Ojca – zwiastuje nadejście Królestwa, świadczy o nim swymi czynami, obwieszcza jego wymogi. To w latach życia publicznego misterium Chrystusa objawia się ze specjalnego tytułu jako tajemnica światła: ‘Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata’ (J 9, 5)”.
To papieskie wyjaśnienie daje jednocześnie klucz do nowego spojrzenia na modlitwę różańcową: papież pragnął „rozwinąć chrystologiczny wymiar różańca”. Dzięki uzupełnieniu różańca o dodatkowe pięć tajemnic, modlitwa ta zyskuje głębszy wymiar chrystologiczny, natomiast wydarzenia rozważane w tych tajemnicach winny być odczytywane również w kluczu mariologicznym. Jan Paweł II tłumaczył: „W tych tajemnicach, z wyjątkiem Kany, obecność Maryi pozostaje ukryta w tle. Ewangelie wspominają zaledwie kilka razy o Jej przygodnej obecności w jednym czy drugim momencie nauczania Jezusa (por. Mk 3,31-35; J 2,12) i nic nie mówią, czy była w Wieczerniku w czasie ustanowienia Eucharystii. Jednak droga, jaką pełni w Kanie, jest w jakiś sposób obecna w całej drodze Chrystusa”[1]. W ten sposób biblijne wydarzenia, nawet te, w których opisie nie wspomina się o obecności Maryi, zostają włączone w krąg myśli mariologicznej papieża. Poniższy szkic stanowi próbę dostrzeżenia podstawowych inspiracji biblijnych, które stoją u źródeł papieskiej decyzji o rozszerzeniu dotychczasowych trzech części różańca o Tajemnice Światła.
1. Chrzest Jezusa w Jordanie
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że chrzest Jezusa w żaden sposób nie wkomponowuje się w kontekst mariologiczny. Dlaczego więc wydarzenie to należy rozważać w różańcu? Chrzest Jezusa w Jordanie (Mk 1,9-11; Mt 3,13-17; Łk 3,21-22; J 1,29-34), udzielony Mu przez Jana Chrzciciela, Jego poprzednika, rozpoczyna publiczną działalność Nauczyciela z Nazaretu. Wydarzeniu chrztu Jezusa towarzyszą: wizja Ducha Świętego zstępującego z nieba i głos Ojca, obwieszczający Boże synostwo Jezusa. Wizja apokaliptyczna (zstąpienie Ducha Świętego w postaci niby gołębicy i głos z nieba) objawia tożsamość Jezusa jako Syna Bożego. Niektórzy egzegeci wskazują, że wybór gołębicy mógł być motywowany skrypturystycznie[2], jako symbol więzi miłości (w tym wypadku łączącej Ojca i Jezusa). Najpewniej jednak zatrzymać się na przyznaniu, że ewangeliści mówią o gołębicy z tego tylko powodu, że pragną przedstawić całe wydarzenie w kategoriach „widzenia”. W przypadku chrztu Jezusa, zstąpienie Ducha Świętego wydaje się być zapowiedzią i przygotowaniem do ziemskiej misji głoszenia słowa Bożego[3]. Jest jednocześnie potwierdzeniem zapowiedzi Janowej, że Jezus chrzcić będzie Duchem Świętym: będzie więc udzielał Ducha, którego sam posiada.
Choć ewangelie nie wspominają o Maryi przy opisie chrztu Jezusa w Jordanie, to jednak synostwo Boże Jezusa tam objawione w pełni dotyczy osoby Maryi: „Objawienie, które w czasie chrztu w Jordanie dał o Nim bezpośrednio Ojciec, a które w Janie Chrzcicielu odbiło się echem, w Kanie znajdujemy na Jej ustach i staje się ono wielkim macierzyńskim napomnieniem, skierowanym przez Nią do Kościoła wszystkich czasów: ‘Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie’ (J 2, 5)”[4]. Z tego też powodu Ojciec Święty ukazał perspektywę, która uzasadnia włączenie tajemnicy chrztu Jezusa do modlitwy o charakterze maryjnym, jaką jest różaniec.
2. Kana Galilejska
Druga tajemnica w części różańca Tajemnic Światła wspomina gody w Kanie Galilejskiej. Tajemnica ta ukazuje rolę Maryi, jaką odegrała w całym wydarzeniu. W opisie godów w Kanie Galilejskiej (J 2,1-11) pojawiają się dwie wypowiedzi Maryi, zapisane jedynie u Jana: „Wina nie mają” (w.3) oraz „Zróbcie wszystko, cokolwiek [Jezus] wam powie” (w.5). Postawa Maryi wobec Jezusa przesycona jest zawierzeniem[5]. Była przekonana, zapewne na podstawie wcześniejszego doświadczenia, że Jezus zadośćuczyni Jej prośbie. W ewangelii Janowej Maryja, inaczej niż inni uczniowie Jezusa, nie musi „dochodzić” do wiary. Ewangelista od początku ukazuje Jej postać jako wzór osoby wierzącej, nawet jeśli nie w pełni rozumie Jezusowe wyznanie: „Niewiasto, jeszcze nie nadeszła godzina moja” (w.4b). Zwrócenie się Jezusa do Matki terminem „niewiasto” brzmi inaczej na gruncie semickim niż w językach współczesnych. W ówczesnej mentalności było to określenie oddające szacunek[6]. Fakt, że Jezus określa Maryję „niewiastą”, nie „Matką”, sugerować może również, że od tej chwili ich wzajemna relacja przybiera inny nieco wymiar: Jezus rozpoczyna swą publiczną działalność[7]. Taką interpretację potwierdza końcowa wzmianka ewangelisty, że przemiana wody w wino było „początkiem znaków” (w.11)[8].
Wydarzenie w Kanie włączone zostało przez papieża do tajemnic rozważanych w różańcu jako druga tajemnica światła: „Tajemnicą światła jest początek znaków w Kanie (por. J 2, 1-12), gdy Chrystus, przemieniając wodę w wino, dzięki interwencji Maryi, pierwszej z wierzących, otwiera serca uczniów na wiarę”[9]. W swych wypowiedziach mariologicznych Ojciec Święty wskazuje na wiarę Maryi, ujawnioną w Jej interwencji podczas godów w Kanie Galilejskiej: „Gdy rozważamy głębię wiary Maryi, bardzo pomaga nam w tym ewangeliczny opis wesela w Kanie. Kiedy zabrakło wina, Maryja mogła szukać jakiegoś czysto ludzkiego wyjścia z tej sytuacji, a przecież bez wahania zwraca się do Jezusa: ‘Nie mają już wina’ (J 2, 3)”[10]. Wiara ta w naturalny sposób prowadzi do wstawiennictwa Maryi: to Ona wstawia się u swego Syna za nowożeńcami potrzebującymi pomocy. Właśnie wstawiennicza rola Maryi jest chyba najczęściej podkreślanym przez papieża wątkiem, gdy wspomina On o opowiadaniu o weselu w Kanie: „Według dzisiejszej Ewangelii to Maryja, Matka Jezusa, skłoniła Go do dokonania cudownej przemiany wody w wino. To właśnie Najświętsza Panna wstawia się zawsze za nami”[11]. To wstawiennictwo przejawia się zarówno w wymiarze osobistych, jak i społecznych potrzeb[12]. Wstawiennictwo to wypływa niejako z Bożego macierzyństwa Maryi: „Inny istotny element tego macierzyńskiego zadania Maryi wyrażają słowa skierowane do sług: ‘Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Matka Chrystusa staje się wobec ludzi rzecznikiem woli Syna, ukazując te wymagania, jakie winny być spełnione, aby mogła się objawić zbawcza moc Mesjasza. W Kanie dzięki wstawiennictwu Maryi i posłuszeństwu sług Jezus zapoczątkował swoją godzinę. W Kanie Maryja jawi się jako wierząca w Jezusa: Jej wiara sprowadza pierwszy znak i przyczynia się do wzbudzenia wiary w uczniach”[13]. W tej perspektywie rozważanie tajemnicy godów w Kanie Galilejskiej staje się wołaniem wierzącego o wstawiennictwo Maryi.
3. Królestwo Boże i nawrócenie
Tematyka kolejnej tajemnicy rozszerza przedmiot rozważań osoby modlącej się na całą niemal działalność publiczną Jezusa. Istotę trzeciej Tajemnicy Światła dobrze wyraża pierwsze wystąpienie Jezusa, zapisane przez Marka w wezwaniu: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15). Zasadniczy element publicznej działalności Jezusa stanowi Jego nauczanie (obok działalności cudotwórczej). Jezus nie był jedynym „wędrownym nauczycielem” w Palestynie początku I wieku. Oryginalność Jego nauczania zasadzała się na skupieniu wokół tematu panowania Boga, czyli wokół zagadnienia z utęsknieniem oczekiwanego przez Żydów królestwa Bożego[14]. Jezus nauczał o nim w przypowieściach i krótkich wypowiedziach, zwanych „logiami”; przedstawiał je w dłuższych mowach i krótkich makaryzmach; potwierdzał jego nadejście dziełami mocy, do których przede wszystkim zaliczyć należy uzdrowienia, egzorcyzmy, wskrzeszenia i cuda nad naturą. W nurcie tradycji słów Jezusa mówić można o kilku rodzajach wypowiedzi: mądrościowych, prorockich i apokaliptycznych, normatywnych oraz autobiograficznych. Logia mądrościowe wzorowane są na sentencjach mądrościowych zapisanych w Starym Testamencie. Niekiedy przybierają formę przysłów. Wyrażają one ogólnoludzką mądrość ludową, zdobywaną przez doświadczenie, przekazywaną z pokolenia na pokolenie[15]. Wypowiedzi o charakterze prorockim i apokaliptycznym wzorowane są na wypowiedziach proroków Starego Przymierza oraz na judaistycznej literaturze apokaliptycznej. Sam Jezus, który je wypowiada, występuje w roli proroka[16]. Logia normatywne zaś, zwane inaczej prawnymi, służą Jezusowi do interpretacji Prawa Mojżeszowego. Podają one także zasady, jakimi winni kierować się członkowie wspólnoty Kościoła. Ze swej natury więc często zapisane są w kontrowersjach Jezusa z religijnymi przywódcami swego narodu, a także w mowach skierowanych wprost do uczniów. W logiach autobiograficznych (niem. Ich-Worte) Jezus określa swą tożsamość i definiuje swoją misję.
Na kartach Nowego Testamentu makaryzmy, czyli błogosławieństwa, nierozłącznie związane są z ideą królestwa Bożego. Nowością błogosławieństw wypowiadanych przez Jezusa jest to, że ostatnia część makaryzmu dotyczy działania Bożego. Używana tu często strona bierna czasownika (np. „będą pocieszeni”, „będą nasyceni”) wskazuje na pozytywne działanie Boga (to On pocieszy i nasyci). Makaryzmy dotyczą najczęściej królestwa Bożego, mają więc charakter eschatyczny. Ponieważ osiągnięcie królestwa Bożego stanowi najwyższą wartość i jedyny cel życia ludzkiego, stąd wszyscy ci, którzy do niego należą, proklamowani zostają szczęśliwymi (błogosławionymi).
Wybór przypowieści jako formy nauczania był wynikiem świadomej pedagogii Jezusa jako Nauczyciela. Marek stwierdza: „W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom” (Mk 4,33-34). Przypowieść jako gatunek literacki znana była już w literaturze starożytnej, zarówno greckiej (i rzymskiej), jak i hebrajskiej, jednak przypowieści ewangelijne cechuje ich własna specyfika[17]. Mówiąc o mowach w Nowym Testamencie należy odróżnić te z nich, które były wypowiedziane (np. przez Jezusa czy Piotra) od tych, które zostały zapisane przez ewangelistów[18]. Już sama ich tematyka świadczy o tym, że były one wygłaszane przy różnych okolicznościach.
Powiązanie przez Ojca Świętego terminów „królestwo Boże” i „nawrócenie” (metanoia) w nazwie trzeciej Tajemnicy Światła wyraża jasną teologiczną myśl: realizacja królestwa Bożego na ziemi możliwa jest tylko poprzez wewnętrzną przemianę serca[19].
W nawiązaniu do tajemnicy nauczania Jezusa, czyli głoszenia przez Niego królestwa Bożego i nawrócenia, Ojciec Święty wyjaśniał: „Chrystus jest Nauczycielem w całym tego słowa znaczeniu, jest objawiającym i samym Objawieniem. Nie chodzi jedynie o nauczenie się tego, co głosił, ale o ‘nauczenie się Jego samego’. Jakaż nauczycielka byłaby w tym bieglejsza niż Maryja? Jeśli ze strony Boga to Duch Święty jest wewnętrznym Nauczycielem, który prowadzi nas do pełnej prawdy o Chrystusie (por. J 14, 26; 15, 26; 16, 13), wśród istot stworzonych nikt lepiej od Niej nie zna Chrystusa; nikt nie może, tak jak Matka, wprowadzić nas w głęboką znajomość Jego misterium”[20]. Ojciec Święty wskazał więc na Maryję jako na Tę, która najpełniej realizowała w swym życiu wolę Boga, a w tym właśnie celu Jezus głosił królestwo Boże i wzywał do nawrócenia.
4. Przemienienie Pańskie
Tajemnicą Światła par excellance jest scena przemienienia Jezusa. Opowiadanie o tym wydarzeniu, które według tradycji miało miejsce na górze Tabor[21], zamieszczone zostało we wszystkich ewangeliach synoptycznych (Mk 9,2-8; Mt 17,1-8; Łk 9,28-36), a jego reminiscencją jest także 2P 1,16-18. Świadkami tego wydarzenia są ci sami uczniowie, którzy towarzyszyli Jezusowi przy wskrzeszeniu córki Jaira (Mk 5,37) oraz w modlitwie w Ogrodzie Oliwnym (Mk 14,33). Scena przemienienia zapowiada przyszłą chwałę Jezusa, a także potwierdza Jego niezwykłą godność. Mojżesz i Eliasz są jedynymi postaciami na kartach Starego Testamentu, które doświadczyły teofanii na Synaju; nic więc dziwnego, że właśnie te postacie pojawiają się w scenie przemienienia[22]. Podobnie jak przy chrzcie w Jordanie, tak i tu głos z nieba deklaruje synostwo Boże Jezusa[23].
Zadaniem chrześcijan, do czego wielokrotnie w ostatnich latach nawołuje Ojciec Święty, jest „kontemplacja Chrystusa”[24]. Dlatego właśnie, w nawiązaniu do tajemnicy Przemienienia Pańskiego papież stwierdza: „’Przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce (Mt 17, 2). Ewangeliczną scenę przemienienia Chrystusa, w której trzej apostołowie, Piotr, Jakub i Jan, zdają się jakby porwani pięknem Odkupiciela, można przyjąć za ikonę chrześcijańskiej kontemplacji. […] Maryja jest niedoścignionym wzorem kontemplacji Chrystusa. Oblicze Syna należy do Niej ze szczególnego tytułu. To w jej łonie ukształtowało się, biorąc od Niej również ludzkie podobieństwo, które wskazuje na jeszcze większą z pewnością bliskość duchową. Nikt nie oddawał się równie pilnie kontemplowaniu Chrystusowego oblicza, jak Maryja”[25]. Maryja wpatrzona w oblicze Chrystusa staje się więc wzorem dla modlących się chrześcijan, którzy również w swoim życiu pragną przemiany, którą zapowiadało wydarzenie na Taborze.
5. Ustanowienie Eucharystii
W Tajemnicach Światła pojawia się także akcent eucharystyczny. Nowy Testament zawiera cztery opisy ustanowienia Eucharystii (Mk 14,22-24; Mt 26,26-28; Łk 22,15-20; 1Kor 11,23-26). Bez wątpienia mają one za podłoże nie tylko historyczne wydarzenie z życia Jezusa, ale także liturgiczną praktykę pierwotnego Kościoła. Gesty wykonane przez Jezusa nad chlebem opisane zostały przez Łukasza przez ciąg pięciu czasowników: wziąć – czynić dzięki – łamać – dawać – mówić. Ich następstwo zapewne odzwierciedla porządek liturgiczny w gminach pierwotnych. Pierwszy czasownik dotyczy „wzięcia” (labon) niekwaszonego chleba używanego przez Żydów podczas wieczerzy paschalnej (por. Wj 29,2; Kpł 2,4; Lb 6,19). Kolejny czasownik – „dzięki czynić” (eucharistesas), sięga raczej do tradycji liturgicznej chrześcijan wywodzących się z pogaństwa; Marek i Mateusz używają sformułowania semickiego „błogosławić”. Gest łamiania chleba znany był podczas uczt izraelskich. Zwyczajem Żydów było, że na początku posiłku odmawiający modlitwy brał chleb do rąk, odmawiał modlitwę, łamał chleb i rozdawał obecnym. Spożywanie wspólnie połamanego chleba było symbolem solidarności. Na obszarze palestyńskim łamanie chleba uchodziło za najważniejszą czynność podczas posiłku. Chleb był głównym daniem, którego nie mogło zabraknąć. Użycie czasownika „dawać” wskazuje na aspekt pasyjny: „dawanie” chleba, który staje się Ciałem Chrystusa, jest zapowiedzią „wydania” ciała na śmierć odkupieńczą. Sformułowanie „ciało (sarks) i krew” w mentalności semickiej odnosi się do istoty ludzkiej pojmowanej całościowo[26].
Formuła konsekracji chleba zawiera także wezwanie „to czyńcie na moją pamiątkę”, którego brak w słowach wypowiedzianych nad winem. Greckie anamnesis, oddające hebrajski termin zikkaron, należałoby przetłumaczyć jako „uobecnienie”; „pamiątka” bowiem odsyła do przeszłości, „uobecnienie” natomiast czyni obecne dawne wydarzenia w teraźniejszości, a taki jest właśnie sens słów Chrystusa: Jego prawdziwe Ciało i prawdziwa Krew staje się rzeczywiście obecna pośród wspólnoty wierzących, którzy – zgodnie z intencją Jezusa – powtarzają Jego gesty i słowa wypowiedziane nad chlebem i kielichem wina. Sformułowanie „nowe przymierze we krwi mojej” nawiązuje do wzmianki o „krwi przymierza” w Wj 24,8: „Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc: Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów”. W ten sposób zapowiedź „nowego przymierza”, zapisana przez Jeremiasza (Jr 31,31-34), doczekuje się realizacji.
W nawiązaniu do Eucharystii i dokonującego się w niej „wspominania – uobecnienia”, papież pisze: „Kontemplować z Maryją to przede wszystkim wspominać. Należy jednak rozumieć to słowo w biblijnym znaczeniu pamięci (zakar), która aktualizuje dzieła dokonane przez Boga w historii zbawienia. Biblia jest opisem zbawczych wydarzeń, które mają swój punkt kulminacyjny w samym Chrystusie. Wydarzenia te nie należą tylko do ‘wczoraj’; są także ‘dniem dzisiejszym’ zbawienia. Aktualizacja ta urzeczywistnia się w szczególny sposób w liturgii: to, czego Bóg dokonał przed wiekami, nie dotyczy jedynie bezpośrednich świadków tych wydarzeń, ale swym darem łaski dosięga ludzi wszystkich czasów. Dotyczy to w pewien sposób także każdej innej praktyki pobożnej zbliżającej nas do tych wydarzeń: ‘wspominać je’ w postawie wiary i miłości oznacza otwierać się na łaskę, jaką Chrystus uzyskał dla nas przez swe tajemnice życia, śmierci i zmartwychwstania”[27].
Konkluzja
Spośród tekstów biblijnych, które leżą u podstaw wprowadzonych przez Jana Pawła II Tajemnic Światła tylko jeden – gody w Kanie Galilejskiej – wspomina wprost postać Maryi. Ojciec Święty jednak dostrzega wyraźny związek osoby Niepokalanej z każdą tajemnicą Chrystusa, czemu daje wyraz w liście Rosarium Virginis Mariae. Maryja jest Matką Bożą (Theotokos), a Boże synostwo Jezusa zostaje wprost objawione przy Jego chrzcie w Jordanie; Maryja najpełniej realizowała ideał, do jakiego wzywał Jezus głosząc królestwo Boże i potrzebę nawrócenia; Maryja jest wzorem kontemplacji oblicza Chrystusa, do jakiego zaproszeni byli świadkowie przemienienia; Maryja wreszcie ukazana jest przez ewangelistów jako Ta, która wspominała Boże dzieła, a najpełniej to wspomnienie dokonuje się dziś w Eucharystii, która jest uobecnieniem dzieła zbawienia. Jest więc ze wszech miar uzasadnione, by ewangeliczne karty, w których centrum stoi zawsze osoba Chrystusa, stały się przedmiotem rozważań w tajemnicach różańcowych.
[1] List apostolski Rosarium Virginis Mariae 21.
[2] Ps 56,1; 68,12-14.
[3] H. Langkammer zauważa, że „refleksje popaschalne pod natchnieniem Ducha Świętego pragnęły tym wydarzeniom nadać ujęcia, które z jednej strony pozwoliły na ludzkie zrozumienie tajemnicy Synostwa Bożego Jezusa, a z drugiej na zrozumienie roli Ducha Świętego w nowej ekonomii zbawczej”; Różańcowe tajemnice światła, Lublin 2003, 91.
[4] List apostolski Rosarium Virginis Mariae 21.
[5] „She belives in him, and with that firm trust awaits the fulfillment of her faith. Mary remains steadfast in her commitment. She did not need to have her faith explained, nor does the author offer any reference to the genesis of her fait”; J. O’Grady, According to John. The witness of the Beloved Disciple, New York – Mahwah 1999, 32-33.
[6] L. Morris, The Gospel According to John, The New International Commentary on the New Testament, Grand Rapids – Michigan 1995, 158.
[7] Jezusowe „niewiasto”, wypowiedziane z krzyża (J 19,26), należy widzieć w perspektywie realizacji Protoewangelii (Rdz 3,15). Zawołanie to przywołuje również gody w Kanie Galilejskiej; obie sceny łączy nie tylko ten sam sposób zwrócenia się Jezusa do Matki, ale także motyw „godziny” i „chwały”. Coraz częściej w komentarzach mariologów pojawia się teza, że kolejne zawołanie Jezusa z krzyża, „dokonało się” (J 19,30), dotyczyć może również przekazania wierzącym Maryi za Matkę.
[8] W tym samym duchu interpretuje to określenie papież podczas audiencji generalnej 5.I.2000 r.: „Kiedy Jezus zostawia swą Matkę w Nazarecie i potem spotyka Ją podczas swej publicznej działalności, mówi do Niej ‘niewiasto’, by podkreślić, że słucha już tylko poleceń Ojca, ale także by podkreślić, że nie jest Ona jedynie zwykłą matką biologiczną, lecz ma do spełnienia misję jako ‘Córa Syjonu’ i Matka ludu Nowego Przymierza. Wypełniając to zadanie, Maryja zawsze pozostanie całkowicie posłuszna woli Ojca”.
[9] List apostolski Rosarium Virginis Mariae 21.
[10] Słowa wypowiedziane podczas audiencji generalnej 6.V.1998 r.
[11] Do słów tych wypowiedzianych podczas audiencji 14.I.2001 r., papież dodaje: „Tak było też na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia, kiedy to Jej Niepokalane Serce stało się niezawodnym schronieniem dla wielu Jej dzieci”.
[12] Papież wyjaśniał to na kartach encykliki Solicitudo rei socialis: „Najświętsza Maryja Panna, Matka i Królowa nasza, jest Tą, która zwracając się do Syna, mówi: ‘Nie mają już wina’ (J 2, 3), i także Tą, która wielbi Boga Ojca, ponieważ ‘strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia’ (Łk 1, 52-53). Jej macierzyńska troska ogarnia osobiste i społeczne aspekty życia ludzkiego”. W czasie audiencji 12.I.2000 r. Ojciec Święty wyjaśniał także: „Słowa: ‘Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie’, kierują nas do Chrystusa i przypominają nam również o Ojcu, do którego zmierzamy”.
[13] Encyklika Redemptoris Mater 21. W tym samym miejscu papież dodaje: „Maryja obecna jest w Kanie Galilejskiej jako Matka Jezusa – i w sposób znamienny przyczynia się do owego ‘początku znaków’, objawiających mesjańską moc Jej Syna”.
[14] J. Gnilka, Jezus z Nazaretu. Orędzie i dzieje, w: TŻ, tłum. J. Zychowicz, Kraków 1997, 108-109.
[15] R. Bultmann dzielił je na trzy grupy: dewizy w sensie dosłownym (Mt 6,34), napomnienia kategoryczne (Łk 4,23) i pytania mądrościowe (Łk 6,39); K. Romaniuk, Morfokrytyka i historia redakcji czyli Form- i Redaktionsgeschichte, Warszawa 1983, 37.
[16] Ponieważ logia prorockie i apokaliptyczne często zawierają zapowiedź zbawienia (Heilspredikt), a więc szczęścia, Dibelius zalicza do mich także makaryzmy.
[17] I.H. Marshall, „Parable”, w: The Illustrated Bible Dictionary, III, Parable-Zuzim, Leicester 1998, 1153.
[18] Z tych pierwszych zachowały się jedynie zręby. Najstarszymi z nich są mowa misyjna (Mk 6,8-11; Mt 10,5-42; Łk 9,3-5), mowa apokaliptyczna (Mk 13; Mt 24,1-36; Łk 21,5-38) i mowa antyfaryzejska (Mt 23,1-36; Łk 11,37-54); J. Czerski, Ewangelie synoptyczne w aspekcie literackim, historycznym i teologicznym, Opole 1996, 65-66.
[19] Ojciec Święty „zwraca uwagę na to, jaki warunek trzeba spełnić, aby mogła się w nas, w Kościele, w Polsce i w świecie zrealizować Jego [Jezusa] prośba: ‘Przyjdź królestwo Twoje, Panie’. Potrzebna jest tu metanoia, czyli nawrócenie”; H. Langkammer, Różańcowe tajemnice światła, Lublin 2003, 102.
[20] List apostolski Rosarium Virginis Mariae 14.
[21] Według relacji Markowej, Jezus zabrał Piotra, Jakuba i Jana „na górę wysoką” (w.2b). Biorąc pod uwagę zasadniczą strukturę Wj 24,15b-18 i Mk 9,2-8, można przypuścić, że pod Markowym określeniem „góra wysoka” należy widzieć przede wszystkim treści teologiczne, nie topograficzne. Góra przemienienia to góra Synaj. Właśnie na Synaju Bóg objawił się zarówno Mojżeszowi (Wj 19, 24, 33-34), jak i Eliaszowi (Horeb: 1Krl 19).
[22] F.R. McCURLEY, „And After Six Days (Mark 9:2): A Semitic Literary Device”, JBL 93 (1974) 79-80.
[23] „Przemienienie Pańskie poucza nas, że Boże sprawy przeżywać można tylko z Chrystusem i w łączności z Nim. Im bardzie będziemy z ‘Wybranym Synem Bożym’ związani, tym bliżej będziemy Boga i lepiej zrozumiemy Jego plany, a głównie to, że do chwały dochodzi się poprzez cierpienia na wzór Jezusa, który nas uczynił swoimi uczniami w Kościele”; H. Langkammer, Różańcowe tajemnice światła, 132.
[24] „Odmawiać różaniec bowiem to nic innego, jak kontemplować z Maryją oblicze Chrystusa”; list apostolski Rosarium Virginis Mariae 3.
[25] List apostolski Rosarium Virginis Mariae 9-10.
[26] Por. Syr 14,18; 17,31; Mt 16,17; 1Kor 15,50; Gal 1,16; Hbr 2,14.
[27] List apostolski Rosarium Virginis Mariae 13.