fot. Ewa Burak
Mówił Jezus o Duchu Świętym:
„On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi” (J 16,14-15).
W tych krótkich zdaniach pojawia się cała Trójca. Jest Jezus, który zostanie otoczony chwałą. Jest Ojciec, który wszystko dzieli ze swoim Synem. Jest wreszcie Duch Święty, który objawi nam boskie prawdy. Między innymi tę o Trójcy.
Bóg lubi trójki. Wystarczy popatrzeć na historię Jezusa. Najpierw trzydzieści lat życia ukrytego. Potem trzy lata działalności publicznej, która rozpoczęła się „trzeciego dnia” w Kanie Galilejskiej. W jej trakcie – trzy zapowiedzi męki i zmartwychwstania. Historyczna działalność Jezusa zakończyła się trzema godzinami konania na krzyżu. A potem – trzeciego dnia zmartwychwstał.
I wszystko po to, by objawić nam prawdę o tym, że jeden Bóg istnieje w trzech Osobach.
Boga Ojca znali już patriarchowie. O tym, że Jezus jest Bogiem, przekonali się apostołowie przy Jego pustym grobie. Bóstwo Ducha Świętego odkryli w dniu Pięćdziesiątnicy. Właśnie dlatego Niedzielę Trójcy Świętej obchodzimy tuż po Zesłaniu Ducha Świętego. To właśnie wtedy stało się jasne, że jest jeden Bóg i trzy Boskie Osoby.
Jasne, choć dla rozumu nadal niepojęte.
TRÓJCY ŚWIĘTEJ C