fot. M. Rosik
Nie ulega wątpliwości, że w środowisku religijnym Palestyny I wieku status kobiety był nie tylko inny, ale wręcz niższy niż status mężczyzny. W Biblii Hebrajskiej nie zanotowano jednak żadnego prawnego tekstu, który przedstawiałby uzasadnione prawo do dominacji mężczyzny nad kobietą, zwłaszcza w relacji mąż – żona. Żaden tekst biblijny odnoszący się do kobiet nie zawiera jakichkolwiek wzmianek o ich niższości duchowej, moralnej czy intelektualnej. Jednak w środowisku Starego Testamentu uważano to za fakt oczywisty i sam przez się zrozumiały.
Starożytne Izraelitki żyły w społeczności patriarchalnej, gdzie władza dorosłych i wolnych mężczyzn była szczególnie wielka zarówno prawnie, jak i faktycznie. Kobiety doświadczały tego już od chwili narodzin. O ile narodzinom chłopca towarzyszyła radość, nie zawsze tak było przy narodzinach dziewczynki. Niezamężna córka przynależała do ojca i była niekiedy traktowana jak „własność”.
Duży udział ojca w wyborze narzeczonego dla swej córki nie dziwi aż tak bardzo, gdy weźmie się pod uwagę młody wiek dziewczyny, która wychodząc za mąż była praktycznie jeszcze dzieckiem. Nawet w Dekalogu wymienia się żonę obok innych przedmiotów czy zwierząt.