fot. M. Rosik
Hajfa jest dużym miastem. Liczy dużo ponad dwieście tysięcy mieszkańców i stanowi trzeci co do wielkości port w Izraelu. Miasto nie jest wzmiankowane w Biblii. W II w. po Chr. nazywa się je „przystanią”, a Euzebiusz z Cezarei nadaje mu nazwę Kefa. W 1750 roku beduiński szejk el-Omar zniszczył osadę, gdyż jej mieszkańcy nie płacili daniny. Pozostawił zgliszcza na osiem lat – dla przestrogi, a następnie odbudował je jako port.
Dziś miasto słynie ze znanego Uniwersytetu Hajfy (w 2004 roku dwóch jego pracowników otrzymało Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii), kościoła Stella Maris na górze Karmel oraz z przepięknej świątyni i ogrodów bahajów. Są to największe ogrody pochyłe na świecie. Dziewięć tarasów wznosi się ponad i dziewięć poniżej świątyni ze złotą kopułą. Hajfa stanowi jedno z dwóch wielkich centrów bahajów, których populacja sięga czterech milionów.
W 1863 roku w Bagdadzie niejaki Ali Husajn Nuri doznał oświecenia i ogłosił się prorokiem. Ali szybko zyskał grono zwolenników, którzy zaczęli czcić go pod imieniem Bab. Aby nie dopuścić do zamieszek spowodowanych szerzeniem się nowej religii, Turcy zamknęli Baba w więzieniu, gdzie zmarł. Na początku XX wieku jego wnuk Bahaullah wybudował ogrody i podjął dzieło swojego dziadka.
Bahajowie wierzą, że cała ludzkość jest jednością. Należy dążyć do unifikacji poprzez zniesienie narodowości, różnic rasowych, wyznań religijnych i klas społecznych. Głoszą równość wszystkich ludzi i względność prawd religijnych. Są zwolennikami niezależnego szukania prawdy i szukania harmonii pomiędzy wiarą i wiedzą. Chętnie sięgają po Biblię, Koran i Bhagavadgitę. Powołują się na Abrahama, Mojżesza, Buddę, Krisznę, Zoroastrę, Chrystusa i Mahometa. Oddają się medytacjom, nie używają alkoholu i narkotyków. Religii przewodzi dziewięcioosobowy sąd wybierany na pięć lat, zwany Powszechnym Domem Sprawiedliwości. Jednak, jak wspomniano, ich dumą są skrupulatnie pielęgnowane ogrody.
Mieszkańcy starożytnego Bliskiego Wschodu z zapałem oddawali się kultywowaniu ogrodów. Odznaczali się w tym niezwykłym znawstwem i poczuciem piękna. Królowie babilońscy i asyryjscy prześcigali się w zasadzaniu ogrodów coraz to nowymi gatunkami drzew; sława o nich docierała daleko poza granice ich państw. Babilońskie sanktuaria zazwyczaj otoczone były przez ogrody, co wynikało z przekonania o ich zamieszkiwaniu przez bóstwa. Bahajowie są w pewnym sensie ich spadkobiercami.
Ponad ogrodami, a nawet całym miastem, dumnie wznosi swą głowę Karmel. Pasmo górskie Karmelu ciągnie się przez dwadzieścia pięć kilometrów. Nazwa góry pochodzi od hebrajskiego qerem El, „winnica Pana”. Karmel liczy sobie 546 metrów. Jej piękno chwali autor Pieśni nad pieśniami (Pnp 7,6) i prorok Izajasz (Iz 35,2).
Najbardziej znane starotestamentowe wydarzenie, które tu się rozegrało, to walka z bałwochwalstwem: Eliasz pokonał na Karmelu proroków Baala (1Krl 18,19-40). Bałwochwalstwo uważane było w Izraelu za jedno z największych wykroczeń przeciw prawdziwemu Bogu. Było ono niczym cudzołóstwo, a te Prawo Izraela karało śmiercią. Na kartach Biblii często pojawia się sformułowanie „uprawiać nierząd z bóstwami”. Jego interpretacja w historii badań egzegetycznych szła w trzech kierunkach. W sensie najogólniejszym można odnieść ów zwrot do czci obcych bóstw w ogóle. W sensie węższym chodzić może o taki kult obcych bóstw, który łączy się z prostytucją sakralną, potępianą w Izraelu. Niektórzy z autorów odnoszą zaś ten zwrot do oddawania czci Bogu Jahwe w taki sposób, jak czynią to poganie.
Biblia Hebrajska zawiera zakaz bałwochwalstwa, gdyż sprzeciwia się ono zasadniczemu przykazaniu Dekalogu, „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” (Wj 2,4). Z czasem utrwaliło się przekonanie, że bogowie obcych narodów są ułudą i nicością. Później rozwój myśli demonologicznej wpłynął na utożsamienie bożków z demonami, czyli złymi duchami, które stworzone zostały przez jedynego Boga jako istoty z natury dobre, jednak przez własny wybór wykroczyły przeciw swemu Stwórcy.
Na początku XIII wieku, dokładnie w 1212 roku św. Brokard założył na Karmelu zakon karmelitów, którego pełna nazwa brzmi Zakon Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Szymon Stock w XIII wieku otrzymał na górze objawienie szkaplerza. W latach 1291-1634 karmelici pozbawieni byli możliwości przebywania tu, jednak w świadomości chrześcijan góra stanowiła wciąż mistyczne miejsce, czego dowodem jest choćby „Droga na górę Karmel” św. Jana od Krzyża.
Wiadomo, że nad miejscem zwanym grotą Eliasza w XVIII wieku był klasztor. Dziś nosi on wezwanie Stella Maris („Gwiazda morza”) i wypiętrza się nad Zatoką Hajfy. Prezbiterium obudowuje grotę Eliasza, a znana figurka Matki Bożej dominuje nad nim. Na tabernakulum przedstawiono Eliasza, który karmi się podpłomykiem, by nie ustać w drodze. Podobnie przecież Eucharystia karmić ma chrześcijan w ich pielgrzymowaniu.
Polub stronę na Facebook