Prawdopodobnie w roku 49 (lub 51), a więc w czasie, gdy Klaudiusz wypędził Żydów z Rzymu, w Jerozolimie dochodzi do zgromadzenia apostołów, zwanego Soborem Jerozolimskim lub Soborem Apostolskim. O całym przedsięwzięciu opowiada Łukasz (Dz 15,4-29), który wskazuje na powód zgromadzenia apostołów i starszych: jest nim spór wszczęty w Antiochii przez nieznanych z imienia Judejczyków, dotyczący statusu nawróconych na chrześcijaństwo pogan. Opisując to historyczne wydarzenie Łukasz
„chce podkreślić jego rangę i ponadczasowe znaczenie. Autor podaje tu model rozwiązywania wszelkich wewnątrzkościelnych konfliktów i napięć między przedstawicielami różnych grup i opinii, bez narażania na szwank jedności i pokoju wspólnoty. Pokazuje, że obie strony sporu muszą być otwarte na dyskusje i prawdziwy dialog. Takie dyskusje powinny nie tylko merytorycznie zaprezentować i wyjaśnić różne punkty widzenia, lecz także przyczynić się do pokonania uprzedzeń i prowadzić do rzeczowego rozwiązania problemu. Najczęściej w przypadkach takich i podobnych sporów potrzebny jest kompromis. Zawrzeć go można zasadniczo tylko w kwestiach, które nie są konieczne do zbawienia, a dotyczą np. zasad dyscypliny kościelnej czy zasad życia chrześcijańskiego. Poza tym wszystkie strony konfliktu muszą być gotowe do zawarcia kompromisu, do rezygnacji z części swoich niepotrzebnych żądań na rzecz innych”
– pisze Andrzej Najda w książce Historiografia paradygmatyczna w Dziejach Apostolskich.
Judeochrześcijanie zamierzali skłonić pogan do obrzezania i zachowania przepisów Prawa Mojżeszowego. Z takim stanowiskiem nie mógł zgodzić się Paweł (nomen omen dawny faryzeusz) oraz Barnaba. Przybyli oni do Jerozolimy, by w gronie najwyższych autorytetów Kościoła wyjaśnić całą kwestię. Znakomitą rolę w zgromadzeniu odegrali Piotr i Jakub, a dekret wieńczący obrady został skierowany do gmin w Antiochii, Syrii i Cylicji. Postanowienia dekretu nakazujące „powstrzymać się od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi” zasadniczo pokrywały się z wymogami stawianymi obcym, którzy zamierzali osiedlić się w Judei (Kpł 17-18). Nie jest jednak pewne, czy przyczyniły się one do poprawienia relacji pogano- i judeochrześcijan.
Można się jednak łatwo domyślić, że oddaliły one Żydów i wyznawców Chrystusa. Brak obrzezania był jawnym dla Żydów znakiem wypadnięcia ze sfery oddziaływania przymierza.