Paweł jako faryzeusz staje przed Sanhedrynem. Jego oponentami są saduceusze, którzy odrzucają wiarę w zmartwychwstanie. Odrzucając wiarę w nieśmiertelność dusz, negują nie tylko zmartwychwstanie, ale i sąd ostateczny. Nie przyjmują innych pism Biblii Hebrajskiej (czyli Starego Testamentu) poza Pięcioksięgiem. Odrzucają również całkowicie tradycję ustną. Z tego właśnie powodu Flawiusz kieruje przeciw nim ostrze swej krytyki:
„Teraz pragnę wyjaśnić tylko, że faryzeusze przekazali ludowi pewne przepisy zaczerpnięte z tradycji przodków, które nie zostały zapisane w Prawach Mojżeszowych i z tego powodu odrzucają je saduceusze; ci bowiem uważają, że prawomocne są tylko te ustawy, które zostały zapisane, natomiast nie trzeba zachowywać ustaw pochodzących z tradycji poprzednich pokoleń. Na tym tle doszło między dwoma stronnictwami do dysput i poważnych sporów, w których saduceusze, pozbawieni jakichkolwiek wpływów wśród ludu, mieli za sobą tylko ludzi zamożnych, podczas gdy faryzeusze cieszyli się poparciem mas (Antiquitates judaicae 13,297).