Aleksandria w Egipcie (fot. M. Rosik)
Na pół wieku przed Chrystusem armia Cezara dotarła do brzegów Egiptu. Gdy zajął się ogniem Pałac Królewski, nie trzeba było długo czekać, by w płomieniach stanęła największa biblioteka starożytnego świata, założona trzy wieki wcześniej przez Ptolemeusza I Sotera. Ogień pożarł ponad czterdzieści tysięcy woluminów. Spłonęła biblioteka, ale nie spłonął geniusz ludzkiej myśli, który nadal kwitł w egipskiej Aleksandrii. Dzięki niemu chrześcijanie pierwszych wieków usiłowali rozwikłać znaczenie dość zagadkowego wydarzenia, które rozegrało się po zmartwychwstaniu Jezusa, nad brzegami Jeziora Galilejskiego. Na słowo Jezusa apostołowie zarzucili sieci. A potem
„Szymon Piotr wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała”(J 21,11).
Idąc śladem egzegezy alegorycznej zapoczątkowanej przez Filona z Aleksandrii, a kontynuowanej przez aleksandryjską szkołę patrystyczną, w obrazie obfitego połowu ryb należy widzieć zapowiedź rozwoju Kościoła. Ryby zebrane w liczbie stu pięćdziesięciu trzech miałyby być symbolem członków wspólnoty chrześcijańskiej. Używając częstej w egzegezie judaistycznej metody gematrii, polegającej na przypisywaniu poszczególnym literom alfabetu hebrajskiego cyfr i liczb, można wskazać na fakt, że hebrajskiemu wyrażeniu bne ha-Elohim (synowie Boży) odpowiada liczba sto pięćdziesiąt trzy. Członkowie Kościoła, którzy są jednocześnie synami Bożymi, na polecenie Jezusa gromadzeni są w jedno przez apostołów.
Szkoła aleksandryjska usiłowała jeszcze innymi drogami wyjaśniać znaczenie liczby. Według Cyryla Aleksandryjskiego, należy ją rozumieć następująco: setka jest symbolem wszystkich narodów, pełną liczbą stworzeń rozumnych; pięćdziesiątka jako połowa setki stanowi liczbę niedoskonałą i oznacza resztę Izraela; trójka symbolizuje trzy Osoby Boskie udzielające wiecznej chwały ludziom nawróconym. Ostatecznie więc „sto pięćdziesiąt trzy” oznacza wszystkich ludzi wierzących w Boga Trójjedynego, zbawionych przez łaskę.
Inną propozycję interpretacji liczby sugeruje św. Augustyn. Zauważając, że stanowi ona sumę siedemnastu pierwszych liczb, dowodził, że skoro „siedemnaście” to „dziesięć” plus „siedem”, należy tu widzieć symbol Dekalogu i siedmiu darów Ducha Świętego. Liczba wskazuje więc na tych, którzy wypełniają przykazania w Duchu Świętym i dzięki temu jak Jezus będą mogli dostąpić chwały zmartwychwstania.
Którekolwiek wyjaśnienie tajemniczej liczby wybierzemy, jedno jest pewne: liczby – również te w Biblii – nie są bez znaczenia.
III W C