Korynt w czasach Pawła apostoła

Wszystkie fot.: archiwum M. Rosik (2021)

Kiedy w Koryncie pojawiło się chrześcijaństwo, miasto miało za sobą już ponad dziewięciowiekową historię. W czasach apostoła Pawła było nie tylko znaczącym ośrodkiem handlowym, ale także tworzyło swoistą mieszankę etniczną, reprezentowaną przez ludność grecką, rzymską i inne narodowości. Swoją synagogę posiadali tu także mieszkańcy diaspory.

To właśnie zróżnicowanie etniczne, a co za tym idzie – również różnorodność kultu, wpływały zasadniczo na zwyczaje, obyczajowość i religijny wizerunek miasta, w którym w pierwszej połowie pierwszego stulecia po Chr. zrodziła się gmina chrześcijańska.

Plany przekopania kanału, który oddzielić miał Peloponez od stałego lądu, podjął w 602 roku przed Chr. Periander. Zadanie okazało się zbyt trudne. Podobnie działo się za czasów Nerona. Zmarł, zanim wcielił w życie swój projekt. Grekom udało się to dopiero w 1893 roku.

Położenie geograficzne

Położony w północno-zachodniej części Peloponezu, Korynt wyróżniał się spośród innych miast greckich znakomitą pozycją strategiczną i komercyjną. Obydwa te walory zostały dostrzeżone przez Pauzaniasza i Strabona. Ten ostatni dowodził, iż miasto uchodzi za bogate z tego powodu, że jego geograficzne położenie sprzyja rozwojowi handlu (Geogr. 8, 6, 20).

Rzeczywiście Korynt miał dogodną możliwość korzystania z dwóch portów, Lechaion nad Zatoką Koryncką i Kenchry nad Zatoką Sarońską (obydwie zatoki oddzielał przesmyk Istm, który w najwęższym miejscu liczył 6 km szerokości). Właśnie dlatego przylgnęła do niego nazwa bimaris Corinthia. Lechaion łączył Korynt z zachodem, natomiast Kenchry otwierały drogę handlową na wschód.

Akrokorynt wznosi dumnie swą głowę ponad ruinami starożytnego miasta.

Naturalną ochronę miasta od południa tworzyło wzgórze Akrokorynt o wysokości 550 m (według innych źródeł 574 m). Wzgórze to stanowiło dominujący punkt kontrolny dla dróg, które wiodły od miasta na północ. Od północy natomiast rozciągały się góry Parnasu i Chionasu oraz Góry Geranejskie. Samo miasto położone było na dwóch tarasach i właśnie na Akrokoryncie. Otoczone było murami o długości 15 km. Wewnętrzny obszar zamknięty murami liczył około 600 ha, co oznacza, że był on np. trzykrotnie większy niż obszar Aten za czasów Temistoklesa.

Rys historyczny

Nazwa miasta pochodzi prawdopodobnie od mieszkańców, którzy zasiedlali te tereny jeszcze przed Grekami. Przypuszczalnie ośrodek istniał już w X wieku przed Chr. Wspomina o nim Homer w Iliadzie, nazywając miasto „bogatym” (2, 55-56). Pokusić się jednak można o przytoczenie jeszcze wcześniejszych świadectw zasiedlenia terenów późniejszego Koryntu. Leży on bowiem na włościach Argolidów, pod którymi rozkwitły takie ośrodki jak Mykeny, Gros czy Tyryns, a wszystko to już w drugiej połowie II tysiąclecia przed Chr.

Po najeździe Dorów, którzy położyli kres kulturze mykeńskiej na półwyspie, zniszczone zostało również położone na wzgórzu miasto Koraks, który jest przypuszczalnie wcześniejszym przodkiem późniejszego Koryntu. Przypuszczać jednak należy, że właśnie pod panowaniem Dorów, prawdopodobnie w X-VIII w. przed Chr. zostało założone miasto Korynt. Niewiele wiadomo o jego historii z tamtego czasu. Osnuta jest ona poświatą legend i tajemnic, a wszelkie dane w nich zawarte są trudno weryfikowalne. Jednak już w dwa wieki później miasto rozpoczyna ekspansję morską na zachód. Powstają kolonie morskie, Syrakuzy i Korkyra.

Starożytna płaskorzeźba przedstawiająca scenę sympozjalną. Sympozja (od gr. syn – wspólnie, piein – pić) to uczty, podczas których mężczyźni dyskutowali o wszelkich interesujących ich tematach, od społecznych i politycznych po religijne i filozoficzne. Kobiety mogły brać udział w ucztach tylko wtedy, gdy grały na instrumentach muzycznych. Niekiedy dysputantom usługiwały hetery.

Korynt przeżywa swój rozkwit pod Kipselidami (610-540 przed Chr.). Miasto rozszerzyło wpływy ekonomiczne i handlowe na zachodzie i przejęło kontrolę dróg handlowych na Morzu Adriatyckim. Wzmógł się handel z Grekami zasiedlającymi zachodnie połacie kraju. Nie oznacza to jednak, że handel rozwijał się jedynie na zachodzie. Ekspansja, aczkolwiek mniej dynamiczna, sięga także po Egipt i Azję Mniejszą. Panowanie Kipselidów, a zwłaszcza Periandra, bez żadnej przesady określić można tyranią. Po jej upadku, oprócz dalszego rozwoju handlu, na sile przybierać zaczyna także działalność rzemieślnicza. W 519 roku przed Chr. władcy miasta włączyli się w spór Aten z Tebami, przejmując rolę pośrednika. Kilkanaście lat później poparli Ateny przeciw Sparcie, choć samej Sparty nie pozostawili samotnie w konflikcie z Polikratesem z Samos. Wspierali także Ateny w handlowej rywalizacji  z Eginą.

Antyczne reprezentacje płaskorzeźbowe charakteryzuje zachowanie klasycznych proporcji w przedstawianiu ludzkiego ciała.

W VI wieku przed Chr. Korynt przystąpił do Związku Peloponeskiego. Potęga finansowa i pozycja strategiczna zapewniły mu dużą niezależność od innych miast członkowskich. Miasto wzięło także czynny udział w wojnach perskich. Jego armia zasłynęła w głównych bitwach: pod Termopilami, Platejami, Salaminą i Mykale. Jednak po zakończeniu wojen coraz bardziej w potęgę rosły Ateny. Wzrost ten coraz mocniej zagrażał pozycji Koryntu tym bardziej, że Ateńczycy wzmocnili swe wpływy w portach u wejścia do Zatoki Korynckiej, w Naupaktos i Megarze. Doszło do ostrego sporu o Potideę i Korkyrę, który doprowadził do bratobójczej wojny na półwyspie.

Koryntianie zaangażowali się w wyprawy wojenne nie tylko w obronie własnych interesów, ale także spieszyli na pomoc Syrakuzom, obleganym przez Ateńczyków. Choć udało się pokonać Ateny, hegemonię przejęła Sparta. Dominacja Sparty nie była lepsza od dominacjo ateńskiej. Po powstaniu związku antyspartańskiego doszło do wybuchu wojny korynckiej (395-387 przed Chr.). Bitwy toczyły się zasadniczo w mieście i okolicach, co spowodowało dużą dewastację infrastruktury urbanistycznej.

Posąg bożka natury o imieniu Pan, tego samego, którego czczono w Cezarei Filipowej, a więc w miejscu, gdzie Jezus zapowiedział prymat Piotrowi.

W 344 roku Koryntianie włączyli się w konflikt pomiędzy Syrakuzami i Kartaginą, wspierając te pierwsze. Jako oswobodziciel wyruszył ze swą flotą Timoleon, który okazał się nowym kolonizatorem. Korynt nie włączył się natomiast w walki przeciw Filipowi Macedońskiemu i przypuszczalnie między innymi dlatego został przez niego obrany – po jego zwycięstwie pod Cheroneą (338 przed Chr.) – za siedzibę Związku Helleńskiego. Po dojściu do władzy Aleksandra Wielkiego Korynt dążył do odzyskania utraconej potęgi ekonomicznej i handlowej. Pozyskiwano nowe rynki zbytu i odzyskiwano dawne. Handlowano głównie takimi towarami, jak szaty, dywany i ceramika.

W okresie helleńskim Korynt znacznie wzmocnił się jako ośrodek handlowy i przemysłowy; stał się miastem zamożnym, miastem zbytku, a z czasem także rozwiązłego życia.Jako miasto portowe, niesławnie słynął z rozwiązłości i prostytucji. Niektórzy przywołują nawet pamięć o sztuce pod tytułem Korintēiastes, który znaczyć miał tyle co „łowca dziwek”. Czasownik korinthiadzesthai w potocznym rozmienieniu przyjmował znaczenie „iść do prostytutki” lub „uprawiać nierząd”. Według Strabona, na wzgórzu Akrokoryntu, w świątyni Afrodyty, ponad tysiąc kapłanek oddawało się rytualnej prostytucji (Geogr.7, 6, 20).

Pozostałości starożytnej świątyni dedykowanej Oktawii, deifikowanej żony cesarza Augusta

W roku 243 Korynt został wyswobodzony przez wodza Aratos i włączony do Związku Achajskiego. Po pewnym czasie jednak znowu uległ Macedonii i pozostawał pod jej dominacją aż do czasu, gdy w roku 196 T. Quintus Flaminius ogłosił go wolnym miastem. Stało się to w czasie igrzysk olimpijskich już po zwycięstwie Flaminiusa nad Macedończykami pod Kynoskefalai. Z czasem stosunki z Rzymem uległy pogorszeniu. Po bitwie pod Pydną Rzymianie uprowadzili tysiąc zakładników. Był wśród nich Polibiusz. Do największej klęski doszło jednak w roku 146, kiedy to wszczęto powstanie przeciw Rzymowi. Korynt legł w gruzach. Rzymskie legiony pod wodzą Lucjusza Mummiusza dokonały zniszczeń głównie poprzez podpalanie. Zabrano tysiące jeńców, wielu mieszkańców postradało życie. Najeźdźcy ocalili jedynie świątynie Apollina i Asklepiosa. Korynt stał się wówczas ager publicus i ponad sto lat leżał w gruzach. Zaczęto go odbudowywać w 44 roku przed Chr. na rozkaz Cezara, nadając mu nazwę Colonia Laus Iulia Corinthus. Odbudowa dokonywała się pod wprawnym okiem rzymskich architektów. Pauzaniasz , który opisywał miasto już po odbudowie, twierdził:

„W mieście jest wiele wspaniałych budowli, z których tylko nieliczne pozostały z dawniejszych czasów, a większość wzniesiono w okresie już późniejszego rozkwitu” (Desc. Graec. 2, 2, 6).

Kolumnada świątyni Apollina

Do odbudowującego się miasta, oprócz potomków dawnych mieszkańców, zaczęli przybywać nowi osiedleńcy. Byli wśród nich weterani legionów rzymskich i wyzwoleni niewolnicy. Z czasem Korynt nabierał coraz bardziej kosmopolitycznego charakteru; ludność napływała z Azji Mniejszej, Egiptu, Syrii czy Palestyny. Wszystkich kusił dynamizm rozwoju, handel, wieloreligijne i wieloetniczne środowisko i szansa na szybkie wzbogacenie się, któremu sprzyjały obydwa porty. W siłę rosła także wspólnota żydowska. Działo się tak zwłaszcza po niesławnym dekrecie Klaudiusza, który zmusił wyznawców judaizmu, by opuścili Rzym w 49 roku.

Synagogę usytuowano w centrum miasta, niedaleko bramy wiodącej ku agorze. O takim jej usytuowaniu świadczą znaleziska: inskrypcja, która umieszczona była przypuszczalnie na frontonie bożnicy oraz ornamenty z menorą i owocami, które stanowiły dekorację budynku.

Przedstawienie głowy Dionizosa (w Rzymie czczonego pod imieniem Bachus) w mozaice podłogowej w willi rzymskiej pochodzącej z II wieku po Chr. Bardzo precyzyjnie przycięte płytki z kamienia i szkła świadczą o niezwykłej staranności artysty.

Z biegiem czasu Rzymianie zyskiwali coraz większy wpływ na kształtowanie infrastruktury, gospodarki, życia społecznego i politycznego Koryntu. Jako język urzędowy wprowadzono łacinę. Szybki rozwój gospodarczy powodował wzrost siły roboczej, która pochodziła głównie od proletariatu i niewolników. Miasto rychło osiągnęło populację sięgającą sześciuset tysięcy mieszkańców, a więc sięgającą niemal połowy ludności stolicy imperium. Liczne świątynie świadczą o rozwijającym się kulcie wielu bóstw.

Na czoło wysunął się kult Afrodyty, ale cześć oddawano także Wielkiej Macierzy bogów, Serapisowi, Zeusowi i innym bogom greckim. Kult Afrodyty przedostał się do Koryntu z Byblos, ośrodku kultu Adonisa i Asztarte. W Byblos czczono także kochanka Asztarte o imieniu Baalat (lub Tammuz), co nie pozostawało bez wpływu na środowiska greckie. Mit przywędrował do Grecji przypuszczalnie przez Cypr, a pozostałością wierzeń fenickich jest samo imię Adonisa, które etymologicznie wywodzi się najprawdopodobniej od fenickiego „Adon” („Pan”). Na szczycie Akropolu, w świątyni Afrodyty niemal tysiąc kapłanek – kurtyzan zaangażowanych było w kult bogini. Święto zwane afrodisia zyskało sławę na całym obszarze imperium z powodu praktykowania prostytucji sakralnej.

Infrastruktura miasta w czasach rzymskich

Rzymianie nie odbudowali okazałych murów miejskich; okazało się to niepotrzebne przy panującej Pax Romana. Starannie natomiast przywrócono agorę, która usytuowana była w centrum miasta, gdzie zbiegały się drogi wychodzące na Sykion i obydwa porty, nad którymi Korynt rozłożył swe skrzydła. Północną stronę agory zdobiła okazała brama, wybudowana w formie ozdobionego złoconymi wozami łuku. Wozy symbolizowały Heliosa i Faetona. Wiadomo, że gdzieś w pobliżu znajdowała się synagoga, dziś jednak na próżno szukać jej śladów. Południową ścianę agory wypełniał portyk długości 165 m. Uchodzi on za największy portyk starożytnej Grecji; tworzyło go 71 kolumn doryckich i 34 kolumny jońskie. Przypuszczalnie w tym miejscu usytuowany był ratusz.

Rzymianie podzielili agorę na dwie części. Północną przeznaczono na sprawy codziennego użytku (banki, sklepy), południową zaś na instytucje o charakterze politycznym, a także siedziba organizatora igrzysk i dom zarządcy miasta oraz siedziba administracji komunalnej. W latach od 7 przed Chr. do 3 po Chr. organizowano w Koryncie igrzyska, co stało się przyczyną swoistego boomu ekonomicznego. Wiele bogatych i wpływowych osób ściągało na igrzyska do Koryntu, co ustanawiało miasto nieformalną stolicą półwyspu, przynajmniej na czas trwania zawodów.

Droga Lechajońska, którą Paweł przybył do miasta, liczy sobie sześć metrów szerokości. Niegdyś wznosiły się wzdłuż niej kolumny i postumenty z posągami bóstw.

Wracając do opisu agory, należy także wspomnieć o fontannie usytuowanej w południowo-wschodniej części rynku. Przez mieszkańców miasta uznana została za święte źródło. Niedaleko od niej, na wschodniej ścianie, wystawiono Basilica Iulia, z greckim portykiem i dwoma szeregami kolumn. Po przeciwnej stronie agory, czyli na zachodniej ścianie, wybudowano świątynie rzymskie, a także świątynie ku czci Heraklesa i Posejdona. Ich istnienie poświadcza Pauzaniasz:

„Na rynku znajdują się liczne świątynie, posąg Artemidy zwanej Efeską i dwa drewniane, całe pozłacane – prócz twarzy pomalowanej na czerwono – posągi Dionizosa. Jeden przedstawia Dionizosa o przydomku Lizjos, drugi Dionizosa o przydomku Bakchejos. […] Poza tym jest tam świątynia Tyche i posąg bogini w postawie stojącej z marmuru paryjskiego. Obok wznosi się świątynia poświęcona wszystkim bogom, a tuż przy niej zbudowano fontannę z posągiem Posejdona ze spiżu, pod którego stopami wylewa wodę delfin. Jest także posąg Apollina o przydomku Klarios, a także dwa spiżowe posągi Hermesa w postawie stojącej: dla jednego z nich zbudowano także przybytek. Zeus ma tu try posągi, stojące pod gołym niebem: jeden przedstawia Zeusa zwanego Chtonios, drugi Zeusa o przydomku Hypsistos, trzeci Zeusa bez przydomku. […] Na środku rynku stoi spiżowy posąg Ateny, a jego piedestał stanowią rzeźby przedstawiające Muzy. Poza rynkiem wznosi się świątynia Oktawii, siostry Augusta, sprawującego władzę w państwie rzymskim po Cezarze, który kazał odbudować Korynt” (Desc. Graec. 2, 2, 6 – 2, 3, 1).

Droga wiodąca od agory do portu Lechaion liczyła ponad 7 km. Po jednej ze stron stała rzymska bazylika i grecki portyk, który został zastąpiony rzymskim. Po drugiej stronie drogi od razu wybudowano portyk rzymski. W czasach rzymskich były tam już tylko ruiny wcześniejszej, bo pochodzącej z V stulecia przed Chr. świątyni greckiej. Przypuszcza się, że na północ od bazyliki rzymskiej usytuowany był targ rybny. Z lewej strony portyku postawiono posąg Heraklesa, z prawej zaś wybudowano sześciokomorową fontannę Pejrene, rozprowadzającą wodę po mieście. Przy samej drodze wiodącej do portu Lechaion usytuowano kilka posągów: Hermesa, Posejdona, Leukatei i Palajmona. Poza murami miasta znajdowało się Kąpielisko Afrodyty, obejmujące termy Euryklesa ze Sparty.

Pozostałość ściany domu Tycjusza Justusa, w którym przez pewien czas zamieszkiwał Paweł: „poszedł do domu pewnego „czciciela Boga”, imieniem Tycjusz Justus. Dom ten przylegał do synagogi” (Dz 18,7). Z synagogi nie pozostał niemal żaden ślad.

Kolejna droga, która odchodziła od agory, wiodła do Sykionu. To właśnie przy jej początku usytuowano wspomnianą wyżej świątynię Apollina oraz źródło Glauki. Idąc dalej tą drogą, napotkać można Odeon, świątynię Ateny Chalinitis i wielokrotnie przebudowywany teatr. Tuż przy nim wystawiono posąg Heraklesa, a powyżej świątynię Jowisza Kapitolińskiego. W pobliżu wybudowano także gimnazjum i źródło Lerna. Obok gimnazjum znajdowała się świątynia Zeusa i świątynia Asklepiosa oraz amfiteatr liczący sobie 160 m średnicy.

Zabudowania na wzgórzu Akrokoryntu skrupulatnie opisuje Pauzaniasz:

„Kiedy się wstępuje na Akrokorynt – jest to góra widniejąca ponad miastem, którą Biareus dał Heliosowi, gdy rozstrzygał spór, Helios zaś, jak opowiadają Koryntianie, odstąpił Afrodycie – widać dwie świątynie egipskiego boga Serapisa, z których jedną nazywano Kanopos. Gdy się minie te sanktuaria, staje się przed ołtarzami wzniesionymi na cześć Heliosa oraz przed świątyniami poświęconymi boginiom Ananke i Bia; nie wolno jednak wejść do ich wnętrza. Nieco dalej znajduje się świątynia matki bogów, następnie kolumna i tron – jedno i drugie z marmuru. Świątynia poświęcona Mojrom, Demetrze i jej córce Korze, posiada posągi, których nie można oglądać. Jest też świątynia wzniesiona ku czci Hery zwanej Bunaja, ponieważ zbudował ją Buenos, syn Hermesa. Na samym Akrokoryncie wznosi się świątynia Afrodyty; są tam posągi samej bogini w zbroi, Heliosa oraz Erosa dzierżącego łuk” (Desc. Graec. 2, 4, 6-7).

Skądinąd wiadomo także o istnieniu jeszcze jednej świątyni wzniesionej ku czci Afrodyty:

„Zwiedzający Korynt znajduje się na drodze, która prowadzi do tego miasta, wielką liczbę nagrobków, zwłaszcza obok bramy, gdzie jest grób cynika Diogenesa. Gaj cyprysowy przed miastem nazywa się Kranejon. Jest tam święty obwód Bellerofonta, następnie świątynia Afrodyty Czarnej i grób Lais, wyobrażonej w postaci lwicy trzymającej barana w przednich pazurach” (Desc. Graec. 2, 2, 4).

Warto wyjaśnić, że Lais była najbardziej znaną z „cór Koryntu” (określenie pochodzące od Platona), które rozsławiały miasto jako miejsce rozpusty.

Ekonomia, przemysł, sztuka

W I stuleciu Korynt był największym ośrodkiem malarstwa ceramicznego. Produkowano tam wspaniałe naczynia zdobione malarstwem w stylu orientalizującym. Wszechobecna była technika czarnofigurowa i czerwonofigurowa, służąca do zdobienia ceramiki. Malarstwo czarnofigurowe stosowane było głównie w malarstwie wazowym. Polegało ono na zdobieniu naczyń scenami figuralnymi przy pomocy firnisu. Najczęściej sięgano po figury ludzi, zwierząt, roślin czy budowli.

Zdobienia wazowe

Postacie malowano na nim rylcem, zaznaczający przy tym szczegóły anatomiczne i dekoracyjne. Po dokonaniu rysunku, malowidła retuszowano czerwono-fioletową farbą nakładaną na firnie. Odsłonięte partie kobiecego ciała malowano często na biało. W procesie wypalania pokryte firnisem części malowidła nabierały czarnego koloru, odcinając się od czerwonej barwy reszty naczynia. Stąd też pochodzi nazwa tego stylu malarstwa wazowego.

Mozaika ścienna. Scena pasterska

Wydaje się, że technika malarstwa czarnofigurowego powstała w Koryncie na przełomie VII i VI w. przed Chr. Przypuszczalnie w warsztatach miejskich kształtowali się artyści, którzy przenieśli się do Aten około 580 r. p.n.e. i tam rozpowszechniali znajomość techniki czarnofigurowej. Jednym z najbardziej znanych był niejaki Sofilos. Dzięki podpisom na naczyniach do naszych czasów dotarło wiele imion garncarzy i malarzy, którzy trudnili się tą techniką. Podobną techniką jest malarstwo czerwonofigurowe, które również stosowano przy ornamentyce waz. Rysunek wewnętrzny wykonywano pędzelkiem, nakładając linie czarnego firnisu o różnej grubości. Ten sposób zdobienia był łatwiejszy technicznie i dawał większą swobodę w ukazywaniu ruchu szat, a także w zaznaczaniu rysów twarzy niż w przypadku techniki czarnofigurowej. Technikę czerwonofigurową zaczęto stosować prawdopodobnie w drugiej połowie VI w. przed Chr. Również i w tym wypadku autorzy i malarze zapisywali swe imiona na wazach.

W czasach apostoła Pawła Korynt stanowił ważne centrum produkcji kobierców. I znów szczególny nacisk kładziono na ornamentykę, która odegrała istotną rolę w rozwoju innych dziedzin sztuki. Miasto było także interesującym ośrodkiem rzeźbiarskim. Najbardziej znane dzieła pochodzą z VII-V w. przed Chr. Znane są zwłaszcza reliefy zdobiące świątynię Afrodyty na wyspie Korfu (Kerkyrze), która znajdowała się wówczas pod kontrolą Koryntu.