Zaledwie kilka wierszy po rozpoczęciu dzieła Marek powraca do zapisanego w tytule tytułu chrystologicznego „Syn Boży”. Scena chrztu Jezusa stanowi punkt kulminacyjny wstępnej części dzieła Markowego, przy jednoczesnym wskazaniu na wypełnienie się misji Jana Chrzciciela, która tu jest potwierdzona przez znaki towarzyszące: wizja Ducha Świętego zstępującego z nieba i głos Ojca, obwieszczający Boże synostwo Jezusa. Jan Chrzciciel wzywając do nawrócenia, udzielał chrztu nad Jordanem. Chrzest ten przyjął także sam Jezus. W toku narracji Marek wyjaśni, że Jan Chrzciciel jest oczekiwanym przez Żydów Eliaszem, którego pojawienie się miało poprzedzić nadejście Mesjasza (Mk 9,11-13). Uczniowie z pewnością odczytali w tym stwierdzeniu nawiązanie do Ml 3,23-24: „Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego. I skłoni serca ojców ku synom i serca synów ku ich ojcom, aby nie przyszedł i nie poraził ziemi (izraelskiej) przekleństwem”. Wizja apokaliptyczna (zstąpienie Ducha Świętego w postaci niby gołębicy i głos z nieba) objawia tożsamość Jezusa jako Syna Bożego. Zstąpienie Ducha Świętego wydaje się być zapowiedzią i przygotowaniem do ziemskiej misji głoszenia słowa Bożego. Widzeniu Ducha Świętego zstępującego z nieba towarzyszy głos Ojca skierowany bezpośrednio do Jezusa: „Tyś jest Syn mój umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Mk 1,11). Sam Ojciec objawia nadprzyrodzone synostwo Jezusa, gdyż – jako że dopiero rozpoczyna swą publiczną działalność – nie był jeszcze rozpoznany przez ludzi jako Syn Boga.