Historia Rut i Booza jest dość nietypowa i dziś trudno nam ją zrozumieć. Kiedy jednak spojrzymy na nią przez pryzmat Nowego Testamentu, odnajdujemy jej głębię i znaczenie.
We wstępie do Księgi Rut w Biblii Tysiąclecia czytamy: „Jakkolwiek samo opowiadanie sięga z pewnością okresu monarchii, opracowano je w dzisiejszej formie po niewoli babilońskiej. Pewne właściwości językowe oraz przynależność do Pism w Biblii hebrajskiej wskazują na koniec V lub IV w. jako najprawdopodobniejszy okres powstania księgi. Przy tej sposobności dodano zapewne końcową genealogię. Liturgia synagogalna zaliczyła księgę do pięciu zwojów (megillot) świątecznych; czytano ją w Pięćdziesiątnicę, czyli w Święto Tygodni. Kanon chrześcijański natomiast umieścił ją wśród wczesnych ksiąg historycznych, biorąc pod uwagę wątek opowiadania nawiązującego do okresu Sędziów. Godnym uwagi jest fakt wymienienia Rut w rodowodzie Chrystusa, podanym przez Mateusza, jako jednej z czterech kobiet”.
O miłości Rut i Booza i dalszych losach tej pary usłyszą Państwo w nowym odcinku „Biblijnych romansów… i nie tylko”.
Polub stronę na Facebook