XXVIII Niedziela w ciągu roku A

Boża lekcja logiki

Mentalność semicka czasów Jezusa znacznie różni się od naszej. Ta ostatnia oparta jest o filozoficzne wzorce starożytnej Grecji i prawniczą myśl Rzymu. Ta pierwsza jest raczej obrazowa i niekoniecznie domaga się logicznego wywodu. Widać to doskonale na przykładzie ksiąg prorockich Starego Testamentu, gdzie czasem bezpośrednio po zapowiedziach klęsk i nieszczęść, zupełnie bez żadnego wprowadzenia pojawiają się zapowiedzi Bożego miłosierdzia i pomyślności. Brak logiki – powie mieszkaniec Zachodu. Dwa ważne obrazy – powie starożytny Izraelita. Przestroga przed nieszczęściem i zapewnienie Bożej opieki.

Tak jak w przypowieści o uczcie królewskiej. Najpierw król zaprasza na nią absolutnie wszystkich, nawet bezdomnych, ludzi z ulicy, a potem dziwi się, że na sali znalazł się ktoś bez odpowiedniego stroju: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” (Mt 22,12). Brak logiki – powie mieszkaniec Zachodu. Dwa ważne obrazy – powie dawny mieszkaniec Palestyny. Pierwszy mówi o Bożej przychylności wobec wszystkich, dobrych i złych, sprawiedliwych i grzesznych. Drugi mówi o konieczności szaty łaski uświęcającej u tych, którzy uczestniczą w uczcie eucharystycznej. I to nic, że między tymi obrazami nie ma logicznego przejścia. Każdy z nich sam w sobie jest bardzo wymowny.

A swoją drogą zarzut braku logiki w fabule przypowieści nie jest już taki ostry, gdy uświadomimy sobie interesujący zwyczaj panujący na dworach królewskich Bliskiego Wschodu. Ponoć wszyscy zapraszani na ucztę otrzymywali w darze od króla strój balowy. Stąd wniosek, że przypowieściowy nieszczęśnik dostał się na salę inną drogą niż pozostali…

Przyjaciel

Zawołanie „przyjacielu” zawiera w sobie odcień ironii; podobnie jest za każdym razem, gdy słowo to pojawia się w Ewangelii Mateuszowej. Gdy Jezus spotyka Judasza w Ogrodzie Oliwnym, mówi do niego: „Przyjacielu, po coś przyszedł”. Choć Jezus okazuje Judaszowi całą swoją życzliwość, w sformułowaniu tym znajduje się już zapowiedź dramatycznych wydarzeń męki. Podobnie i w obecnym przypadku konotacje słowa „przyjacielu” są negatywne; zapowiadają, że oto za chwilę wydarzy się sytuacja, która mieć będzie negatywne skutki i dzieje się tak rzeczywiście. Zapytany „oniemiał”; nie należy w tym stwierdzeniu dopatrywać się jakiejś szczególnej interwencji Boga. „Oniemiał”, czyli zamilkł, nie miał bowiem nic do powiedzenia na swoje usprawiedliwienie; po prostu milczał. Król nakazuje swoim sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi, i wyrzucicie go na zewnątrz w ciemności, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.

Łaska uświęcająca

Szata godowa, której zabrakło zaproszonemu, jest symbolem łaski uświęcającej. Jeśli ktoś chciałby się znaleźć na uczcie królestwa niebieskiego, winien mieć czystą duszę i czyste serce. Podobną symbolikę zawiera obraz białej szaty, w którą przyodziani są zbawieni, ci, którzy opłukali i wybielili swoje szaty we krwi Baranka – Jezusa Chrystusa. Biel szaty jest symbolem życia bezgrzesznego, życia oddanego całkowicie Bogu w Duchu Świętym. Sformułowanie „płacz i zgrzytanie zębów” jest typowym dla Mateusza sformułowaniem o charakterze eschatologicznym. Wskazuje na stan kary wiecznej kary, którą człowiek będzie ponosił za omijanie sprawiedliwości w swoich czynach na ziemi.

Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50

Polub stronę na Facebook