Biblia w ewangelizacji na przykładzie Wade’a Burlesona

KALINA WOJCIECHOWSKA i MARIUSZ ROSIK

SPOSOBY WYKORZYSTYWANIA MATERIAŁU BIBLIJNEGO W EWANGELIZACJI „NAJLEPSZY POWÓD DO MODLITWY” PASTORA WADE’A BURLESONA

Początki organizowanych pod auspicjami Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP tygodni ewangelizacyjnych w Dzięgielowie sięgają końca lat 50. XX w. Wcześniej (1950-58) tygodniowe spotkania ewangelizacyjne odbywały się w Bytomiu-Miechowicach. TE są zatem cykliczną, a zarazem największą tego rodzaju otwartą dla wszystkich, ekumeniczną imprezą wpisującą się w kalendarium działań ewangelizacyjno-misyjnych KEA. Przez ponad 60 lat zmieniały się przede wszystkim formy ewangelizacji oraz propozycje wykładowe, seminaryjne i kulturalne dla uczestników, ogólny cel ewangelizacji pozostał natomiast niezmienny.

Cele i założenia kampanii ewangelizacyjnych w Kościele Ewangelicko-Augsburskim w RP

Centrum Misji i Ewangelizacji KEA w RP, które odpowiada za organizację TE od 1997 r., cele swoich „kampanii ewangelizacyjnych” definiuje następująco:

Celem kampanii ewangelizacyjnych jest doprowadzenie ludzi do Chrystusa po to, by mogli Go przyjąć jako jedynego Pana i Zbawiciela, zgodnie ze słowami z Dz 4,12: „I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni”. Poprzez tę działalność pragniemy pomagać ludziom w bliższym poznawaniu Jezusa Chrystusa i pogłębianiu wiary poprzez studiowanie Słowa, modlitwę, spotkania z innymi wierzącymi. Każdy człowiek, bez względu na wiek, wykształcenie czy jakiekolwiek inne kryteria, potrzebuje osobistej więzi z Jezusem Chrystusem, dlatego ewangelizacje skierowane są do wszystkich grup wiekowych (dzieci, młodzieży, dorosłych i starszych), środowisk oraz grup społecznych[1].

W tej definicji warto zwrócić uwagę na trzy zasadnicze elementy, które znajdują odzwierciedlenie zarówno w bardziej systematycznych ujęciach działalności ewangelizacyjnej, jak i w realizacjach spotkań ewangelizacyjnych:

  • po pierwsze – egalitarność spotkań i trudność w określeniu konkretnej grupy odbiorców przekazu – ewangelizacje skierowane są do wszystkich grup wiekowych […], środowisk oraz grup społecznych – co również przekłada się na używanie prostego, zrozumiałego przez większość uczestników języka i unikanie zarówno konfesjo- jak i profesjolektów;
  • po drugie – założenie, że uczestnicy ewangelizacji są osobami, które już o Chrystusie słyszały, znają podstawowe prawdy wiary, ich źródło, akceptują proponowane formy pobożności, choć cała ta wiedza nie musi być usystematyzowana, zwłaszcza konfesyjnie – pragniemy pomagać ludziom w bliższym poznawaniu Jezusa Chrystusa i pogłębianiu wiary przez studiowanie Słowa, modlitwę, spotkania z innymi wierzącymi; to również przekłada się na leksykę i frazeologię, używanie charakterystycznej, zrozumiałej odbiorcom terminologii opartej na biblizmach i biblijnym obrazowaniu;
  • po trzecie – nacisk na aspekty emocjonalne, które mają wyraźną przewagę nad intelektualnymi, co opiera się na założeniu, że każdy człowiek […] potrzebuje osobistej więzi z Jezusem Chrystusem i również znajduje przełożenie na język ewangelizacji.

Punkty te pozwalają też odróżnić ewangelizację z jednej strony od misji i chrystianizacji, które stanowiłyby pierwszy etap zaznajomienia odbiorców z osobą i dziełem Jezusa Chrystusa, z drugiej zaś od katechizacji, która stanowiłaby systematyczny i konfesyjny wykład prawd wiary[2]. Akonfesyjny – przynajmniej na poziomie deklaratywnym i definicyjnym – charakter ewangelizacji sprawia, że w Kościele Ewangelicko-Augsburskim do prowadzenia spotkań na tygodniach ewangelizacyjnych zapraszani są przedstawiciele różnych nurtów protestantyzmu, nie tylko luteranie.

Tydzień Ewangelizacyjny – Dzięgielów 2015

W roku 2015 ewangelizacje w Dzięgielowie powierzono baptystycznemu pastorowi z Oklahomy – Wade’owi Burlesonowi, znanemu nie tylko z szerokiej działalności ewangelizacyjnej, ale również społecznej[3]. Sam pastor Burleson mocno podkreśla przede wszystkim wagę osobistych relacji z Chrystusem oraz idącą z nimi w parze wolność i niezależność wyznaniową[4]. To z kolei sprawia, że jego wystąpienia stają się atrakcyjne pod względem ekumenicznym, nie eksponują bowiem dyferencjałów konfesyjnych, przeciwnie – zwracają uwagę na elementy wspólne dla wszystkich chrześcijan, które mogą być rozwijane w dalszym nauczaniu kościelnym. Podobnie jak większość ewangelizacji, także nauczanie Wade’a Burlesona zakotwiczone jest w tekstach biblijnych, a to z kolei sprawia, że sposób podejścia do tych tekstów oraz ich interpretacja stają się interesujące także dla biblistów. Jedno z tegorocznych wystąpień ze względu na specyficzne potraktowanie tekstów biblijnych przykuło także uwagę autorów artykułu.

Wystąpienie, które zainteresowało autorów, zatytułowane zostało Najlepszy powód do modlitwy[5] i miało miejsce 5 lipca 2015 roku na 66. Tygodniu Ewangelizacyjnym w Dzięgielowie. Tłumaczone były metodą liaison (zdanie po zdaniu) przez Czesława Czudka, tłumacza z wieloletnim doświadczeniem w tego typu przekładzie, współpracującego od końca lat 80. XX w. z organizatorami dzięgielowskich ewangelizacji. Zgodnie z zaprezentowanym wyżej postulatem ewangelizacyjnym, aby pomagać ludziom w bliższym poznawaniu Jezusa Chrystusa i pogłębianiu wiary [m.in.] poprzez studiowanie Słowa, speech oparty został w dużej mierze na fragmencie Ef 3,14nn, zawierającym Modlitwę o moc wiary i głębię miłości[6]. Było to drugie z serii dziewięciu spotkań ewangelizacyjnych odbywających się 4-12 lipca pod wspólnym hasłem Bez ograniczeń[7]. Poszczególne spotkania łączyło też biblijne hasło roku 2015 w KEA: Przyjmujcie jedni drugich, jak i Chrystus przyjął nas, ku chwale Boga (Rz 15,7)[8]. Do hasła roku i tematu spotkania ewangelista bezpośrednio nawiązał we wstępie, pośrednio zaś w zakończeniu, co przyczyniło się do tego, że konstrukcja całego wystąpienia sprawiała wrażenie koncentrycznej:

A – hasło roku: Przyjmujcie jedni drugich…

B – temat spotkania Najlepszy powód do modlitwy

C – zasadnicza treść ewangelizacji

B’ – nawiązanie do tematu spotkania oparte na odwołaniu do frazeologii Ef 3,16 w modlitwie końcowej (utwierdź mojego wewnętrznego człowieka)

A’ – nawiązanie do hasła roku oparte na odwołaniu w modlitwie końcowej do ustalonego wcześniej warunku przyjmowania, jakim jest poznanie Bożej miłości (Daj im zrozumieć, kim jesteś, aby mogli przyjąć i kochać innych ludzi, tak jak Ty wszystkich nas przyjmujesz i kochasz).

W trakcie spotkania przedmiotem bardziej pogłębionych analiz były te teksty, do których podane zostały odnośniki i/lub które bezpośrednio zacytowano: Rz 15,7; Ef 3,14.16.17-18.19.20-21; Ps 139,1.2.3.4.6.7-11.17.18. Ale wspomniano też J 3,16, który potraktowano jako osobną kategorię: Ps 139 jest takim J 3,16 Starego Testamentu – uznając, że słuchaczom doskonale znana jest nie tylko treść J 3,16 (cytat się nie pojawił), ale również ewangelizacyjne zastosowanie tego tekstu. Dobra znajomość Biblii z jednej strony wydaje się z góry zakładana, mówca nawet zachęca do śledzenia jego wywodów z Biblią w ręku; kilka razy pojawia się bowiem zwrot: Jeśli macie Biblie ze sobą. Z drugiej jednak do wywodów tych wkrada się uderzający brak precyzji. Tak dzieje się najczęściej przy aluzjach do jakichś tekstów lub przy przywoływaniu kontekstu. Opowiadając historię zdradzającego żonę pastora i opisując postawę jego żony, ewangelista wspomina, że Biblia daje wolność kobietom, których mąż okazał się niewierny, by ich porzucić. Jest to niewątpliwie aluzja do połączonych ze sobą tekstów z klauzulą Mateuszową i klauzulą Pawłową. Pierwszy – Mt 19,9 (Ktokolwiek by odprawił żonę swoją, z wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa…) odnosi się jednak do sytuacji, gdy to żona jest niewierna, a właściwie gdy uprawia nierząd  (gr. me epi porneia; por. moicheia), drugi – 1 Kor 7,11a.15 (A jeśliby [żona] opuściła męża, niech pozostanie niezamężna. A jeśli poganin chce się rozwieść, niechże się rozwiedzie; w takich przypadkach brat czy siostra nie są niewolniczo związani, gdyż do pokoju powołał was Bóg), o wiele bardziej egalitarny, dający zarówno mężczyznom jak i kobietom możliwość rozstania się z małżonkiem  – odnosi się jednak do sytuacji, gdy jedno z małżonków jest niewierzące (gr. apistos). Trudno nie odnieść wrażenia, że niewierność rozumiana jako brak wiary została w aluzji do 1 Kor 7,15 zastąpiona niewiernością rozumianą jako zdrada małżeńska.

Kontekst

Łatwiejsze do wytropienia są nieścisłości związane z kontekstem cytowanych bądź przywoływanych w inny sposób tekstów. Rozpoczynając analizę modlitwy z Ef 3,14nn i szukając przyczyn, dla których apostoł Paweł zgina kolana przed Ojcem, pastor Burleson odwołuje się do treści poprzedzających tę modlitwę: Gdybyś przeczytał poprzednie wersety zapisane w rozdziale trzecim, dowiedziałbyś się, że ludzie, którzy należą do Boga, stanowią jego świątynię. A to oznacza, że ty, jeśli jesteś wierzący, masz w sobie Boga. Tymczasem w wierszach poprzedzających modlitwę Pawła mowa jest o odwiecznej tajemnicy (gr. mysterion), Bożym planie istniejącym od początku stworzenia, ujawnionym Pawłowi, podobnie jak i innym apostołom i prorokom. Zasadniczą treścią tej tajemnicy jest włączenie pogan do Kościoła, przyrównanego tu do ciała, na takich samych zasadach, na jakich znajdują się w nim żydzi; chodzi przede wszystkim o współuczestnictwo pogan we wszystkich obietnicach Bożych danych wcześniej narodowi wybranemu (por. Ef 3,1-13). Z teologicznego, a nawet leksykalnego punktu widzenia, trudno jest pomylić pojęcia Kościół (gr. ekklesia, ang. Church) i świątynia (gr. naos, ang. temple). Obraz człowieka wierzącego jako świątyni Boga żywego – tego sformułowania później również używa mówca – występuje w trzecim rozdziale, ale 1 Kor: Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? (1 Kor 3,16) oraz w 1 Kor 6,19: Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga i w 2 Kor 6,16b: Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą ludem moim. Również dalszy kontekst modlitwy Pawła z Ef 3,14nn nie daje podstaw do tego, aby przywoływać obrazowanie charakterystyczne dla listów do Koryntian, choć na tym obrazowaniu pastor Burleson opiera niewielką część dalszych wywodów[9]. Podsumowanie dygresji świątynnej stanowi przestroga przed szatanem: I ponieważ szatan dobrze wie, że te słowa są prawdą [chodzi najprawdopodobniej o zdanie: wy jesteście świątynią żywego Boga], on będzie chciał cię dopaść, po której ewangelista powraca do rysowania kontekstu modlitwy apostoła Pawła. Nie odnosi się przy tym do kontekstu rzeczywistego, ale do tego, co powiedział o szatańskich zakusach: A więc te wiersze, które poprzedzają 14. wiersz 3. rozdziału, mówią o kłopotach. Niepowiązana w żaden sposób z tekstem wzmianka o kłopotach jest jednak potrzebna, aby przywołać obraz Jezusa, który towarzyszy człowiekowi w przedzieraniu się przez wzburzone wody. Obraz ten z kolei stanowi punkt wyjścia do dalszych rozważań na temat modlitwy Pawła: Dlatego zginam kolana moje – z wyraźnym naciskiem na przyczynowo użyte dlatego.

Kontekst bywa też zupełnie pomijany. Tak dzieje się w przypadku przywołania hasła z Rz 15,7. Ewangelista od razu przystępuje do wyjaśnienia znaczenia tego wiersza, podkreślając konieczność poznania Bożej miłości, które jest warunkiem przyjmowania innych. Nie analizuje tutaj znaczenia poszczególnych terminów czy pojęć, lecz powołuje się na ustalenia poczynione w czasie ewangelizacji, która odbywała się dzień wcześniej: Pamiętacie, wczoraj mówiliśmy o tym, jak możemy tego dokonać? Nie możesz kochać innej osoby, dopóki wpierw nie poznasz miłość Bożą do ciebie. Nie możesz przebaczyć innej osobie, o ile nie zdasz sobie sprawy, jak wiele Bóg tobie przebaczył. Nie możesz zaufać drugiej osobie, dopóki nie będziesz wiedział, jak bardzo Bóg ciebie ceni. Tymczasem kontekst Rz 15,7 nie jest kontekstem soteriologicznym lecz parenetycznym, zawierającym rady, jak postępować, gdy nie wszyscy mają w danej sprawie jedno zdanie, tak jak to miało miejsce w rzymskiej wspólnocie złożonej z judeo- i etnochrześcijan[10]. Związków interpretacji proponowanej przez Wade’a Burlesona z tekstem źródłowym, a nawet oryginalnym, można się dopatrywać jedynie w podkreślaniu wzajemności, która w grece oddana jest za pomocą formy medialnej kluczowego rzeczywiście dla tego fragmentu czasownika proslambano oznaczającego nie tylko przyjmowanie się i akceptowanie, ale również wzajemne chwytanie się, wzajemną pomoc, branie od siebie nawzajem, a nawet wzajemne karmienie się[11]. Do tych aspektów nawiązuje być może przytoczona przez mówcę warunkowa triada odnosząca się do kochania, przebaczania i zaufania.

Przywołania kontekstu brakuje też w rozwinięciu frazy być świątynią Boga/być świątynią Boga żywego, którą mylnie wywiedziono z Ef, a nie z listów do Koryntian. Ponieważ brzmi ona podobnie w 1 Kor 3,16; 6,19 i 2 Kor 6,16 trudno bez bliższego kontekstu jednoznacznie wskazać jej źródło. Interpretacja została więc ograniczona do wyjaśnienia, że należący do Boga są Jego świątynią; wy jesteście świątynią żywego Boga; ty, jeżeli jesteś wierzący, masz w sobie Boga i do przeciwstawienia tej żywej, ludzkiej świątyni kościelnemu budynkowi.

Elementy introdukcyjne vs literalizm i chrystocentryzm

Do minimum zredukowane zostały elementy introdukcyjne analizowanych tekstów. W szczątkowej i bardzo ogólnikowej formie pojawiają się przy Ef 3,14nn: Modlitwa apostoła Pawła w imieniu czy dla dobra [ang. on behalf of the christians] tych chrześcijan, którzy mieszkali w Efezie. Na to, że jest to jeden z listów więziennych, wskazuje przytoczona przez Wade’a Burlesona uwaga jego żony: Któregoś dnia żona powiedziała mi, że kiedy się czyta Nowy Testament, często Paweł pisał swoje listy, gdy był w więzieniu. I ani razu nie prosił adresatów swoich listów, by modlili się o uwolnienie go z więzienia, ale zawsze modlił się o to, by Bóg go wzmocnił. Zarówno jedna jak i druga wskazówka introdukcyjna – kto jest autorem listu, kim są adresaci, jakie były okoliczności powstania pisma – świadczą o tym, że ewangelista podchodzi do tekstu fundamentalnie i literalnie. Nie ma wątpliwości, że autorem Ef jest apostoł Paweł, który pisze z więzienia (współczesna biblistyka zalicza Ef do listów deuteropaulińskich), nie ma też wątpliwości, że odbiorcami są Efezjanie (choć adres w Efezie pojawia się dopiero w niektórych rękopisach z IV w., a żyjący w II wieku Marcjon uważa, że jest to list do Laodycejczyków). W taki sam sposób potraktowano Ps 139; skoro został on opatrzony nagłówkiem Dawidowy, musiał zostać napisany przez Dawida. Wyraz temu daje ewangelista, stosunkowo często przywołując postać Dawida: Pozwólcie, że wam pokażę, co tutaj Dawid miał na myśli; gdy Dawid myśli o tym, jak głęboko Bóg go poznał, on też chce uciekać; ale Dawid doszedł do zrozumienia Bożej miłości do siebie przez Jezusa Chrystusa; pozwólcie, że wam powiem, co odkrył Dawid. Jednak hebr. leDawid nie musi automatycznie oznaczać autorstwa, może wskazywać na inne powiązania z królem-muzykiem, np. informować, że utwór należy do jakiejś serii lub cyklu poświęconego Dawidowi[12]. Drugim elementem nagłówka Ps 139 jest określenie Przewodnikowi chóru (hebr. lamnaṣṣēªh), które ewangelista również rozumie dosłownie i odnosi do kultu świątynnego. Literalne potraktowanie tych elementów i założenie, że muszą wystąpić jednocześnie, doprowadziły pastora Burlesona do anachronizmu: A przecież tam, w świątyni, gdzie Dawid oddawał cześć Bogu… Tymczasem wiadomo, a i Biblia wyraźnie o tym mówi, że za panowania króla Dawida świątynia jeszcze nie istniała; wybudował ją dopiero syn Dawida – Salomon. Ponadto nie da się precyzyjnie określić, ani z jakiego czasu pochodzi Ps 139, ani jakie jest jego Sitz im Leben. Zazwyczaj jednak utwór ten datuje się na czasy późniejsze niż panowanie Dawida – okres niewoli lub okres po niewoli babilońskiej i nie łączy bezpośrednio ze środowiskiem świątynnym.

Obok literalizmu uwagę zwraca chrystocentryzm interpretacji tekstów biblijnych. Wspomniano już, że Dawid doszedł do zrozumienia Bożej miłości do siebie przez Jezusa Chrystusa. Ewangelista zdaje sobie sprawę, że ten chrystocentryzm może budzić co najmniej zdziwienie słuchaczy, dlatego uprzedza ich reakcje i próbuje to wyjaśnić, popadając w opisany wyżej anachronizm: No, ale mówisz, no jak Dawid i Jezus Chrystus? Przecież żył długo przed narodzeniem się Jezusa na świat. Czy ty mnie gdzieś wpuszczasz? Przecież dopiero Nowy Testament jest o Jezusie Chrystusie. A przecież tam w świątyni, gdzie Dawid oddawał cześć Bogu, wszystko mówiło o Jezusie! On nauczył się, poznał Jezusa, zanim on w ogóle pojawił się na tym świecie. Abraham – to samo. Mojżesz – dokładnie to samo. Jozue to samo. Sara to samo. Debora to samo. Oni zaufali Bożej miłości w Jezusie Chrystusie. Ewangelista nie podaje, jak należy rozumieć to, że wymienione biblijne postaci poznały i zaufały miłości Bożej w Jezusie Chrystusie, i w czym się to przejawiało. Tutaj zapewne znowu zakłada, że dzieje Abrahama, Mojżesza, Jozuego, Sary i Debory są słuchaczom doskonale znane. Rzeczywiście – wszystkie te historie łączy motyw wiary i zaufania Bogu, który wymaga od biblijnych bohaterów podjęcia ryzykownych i/lub niestandardowych działań. Mniej oczywisty jest motyw obietnicy i jej wypełnienia. Nie wiadomo jednak, do czego dokładnie odwołuje się tutaj pastor Burleson i z jakich supozycji bądź z jakich przesłanek wyprowadza wnioski o poznaniu Bożej miłości w Jezusie Chrystusie.

Lectio (semi)continua

W czasie ewangelizacji dwa razy została zaproponowana lektura fragmentów Biblii wiersz po wierszu i sukcesywne ich wyjaśnianie. Celem tego rodzaju lektury miało być: Pokazanie sobie nawzajem w Piśmie św., czym jest Boża łaska dla ciebie. Jak już wspomniano, pastor Burleson założył, że słuchacze mają ze sobą egzemplarze Pisma św., choć dał temu wyraz w formie warunkowej: Jeżeli macie Biblie ze sobą. Pierwszy wykład dotyczył Listu do Efezjan: Jeżeli macie Biblie ze sobą, zwróćcie się teraz do Listu do Efezjan.[…] Modlitwa apostoła Pawła […] z trzeciego rozdziału. Zaczynamy od wiersza czternastego. Apostoł Paweł pisze… Drugi wykład dotyczył Psalmu 139; tutaj ewangelista wyraźnie zaznaczył, czemu ma służyć to wspólne czytanie: Jeżeli macie Biblie ze sobą, odwróćcie trochę do tyłu, do Psalmu 139. […] Będziemy czytać poszczególne wersety tego psalmu, nie spiesząc się bardzo. Jeden wiersz, potem następny. Nie będziemy dzisiaj zbyt długo przeciągać spotkania, ale jeżeli będziesz uważnie się wsłuchiwał, Bóg zmieni twoje życie. Można się w tym stwierdzeniu doszukiwać aluzji do Rz 10,17a: Wiara […] jest ze słuchania.

Przejście do kolejnych wierszy odbywa się zazwyczaj poprzez zadanie pytania, na które odpowiedź znajduje się w przytaczanym lub parafrazowanym tekście: I o co modli się apostoł Paweł? Spójrz na wiersz 16 albo Jak to się dzieje, że Bóg może ciebie dziś umocnić? Pozwól, że ci powiem. W wierszu 17. apostoł Paweł pisze…; Niemożliwe? Ale spójrz do wiersza 20. Podobnie przy Psalmie 139: Możesz mi powiedzieć: Ale skąd ty to wiesz? Spójrz na wiersz 2; I pozwólcie, że wam powiem, co odkrył Dawid? Wiersz 17… Niekiedy odwołaniu się do jednego, konkretnego wiersza, towarzyszy przeczytanie kilku kolejnych (np. przy Ef 3,17 odczytanie ww. 17-19). Bywają też pominięcia albo fragmentów albo całych, albo nawet kilku wierszy – np. zupełne pominięcie Ef 3,15; Ps 139,12-13a.14-16.18b-24, lub odczytanie (w sposób niezwykle ekspresyjny) dłuższych passusów, ale pozostawienie ich bez szczegółowego komentarza – np. Ps 139,7-11.

Słowa klucze i materiał ilustracyjny

Dygresyjny najczęściej i kilkuwątkowy komentarz dotyczy zazwyczaj kluczowych według ewangelisty pojęć lub sformułowań użytych przez hagiografów. Bardzo szczególnym przypadkiem jest objaśnienie Ef 3,14, w którym za kluczowy uznany został spójnik dlatego, jednoznacznie odczytany przez pastora Burlesona jako odnoszący się do przyczyny[13]: Z jakiego powodu apostoł Paweł zgina swoje kolana przed Ojcem? Odpowiedzią miał być przywołany nieprecyzyjnie, jak wykazano, kontekst. Często kluczowe pojęcia powtarzane są w przykładach ilustrujących ich znaczenie. Np. za kluczowy dla Ps 139,1b (Panie, zbadałeś mnie i znasz) uznany został czasownik zbadać. W materiale ilustracyjnym jest on kilkukrotnie powtórzony: Kiedyś nosiłem soczewki kontaktowe. I któregoś dnia, gdy byłem w łazience [soczewka] wypadła mi i spadła do kratki ściekowej. […] Wziąłem latarkę i tam, w tej kratce ściekowej przeszukałem wszystkie ciemne zakamarki. I badałem nawet, dotykałem, by znaleźć moją soczewkę. I w końcu znalazłem. W podobny sposób Bóg ciebie bada i szuka, zna ciemne zakamarki twojego serca… Jest to zresztą jedna z bardziej udanych ilustracji, która dobrze oddaje znaczenie hebrajskiego czasownika ḥāqar szukać, wyszukiwać, poszukiwać, dokładnie zbadać, sprawdzić.

Przytoczony przykład zdradza też ulubioną formę materiału ilustracyjnego pastora Burlesona. Mówca chętnie odwołuje się do własnych doświadczeń (W Stanach jestem pastorem…), do doświadczeń znanych mu osób (Paweł – to jeden z moich przyjaciół. Był osobą religijną […], synem misjonarza…), do sytuacji, w jakiej aktualnie znajdują się słuchacze (Trzy sekundy i ten namiot jest pusty) lub do sytuacji codziennych, łatwych do wyobrażenia. Ewangelista najczęściej stosuje wtedy formy narracyjne, miniopowiadania[14], co sprawia, że jego wyjaśnienia – mimo spersonalizowania – przypominają ewangeliczne przypowieści. Najbardziej podobny do Jezusowych paraboli – zarówno w formie, jak i w treści[15] – jest przykład ilustrujący znaczenie hebrajskiego wyrażenia mah-yyāqrû z Ps 139,17 odnoszącego się do Bożych myśli i określającego je jako cenne, kosztowne i rzadkie[16]: Dla przykładu: był taki pewien człowiek[17] mieszkający w Australii. Miał duże gospodarstwo rolne. Kiedyś, chodząc po swoim polu, znalazł na nim właśnie bardzo wielką, rzadką skałę pochodzącą z księżyca. […] To było coś bardzo cennego, no bo przecież skała księżycowa jest czymś bardzo rzadkim.

Zdarzają się też przykłady negatywne, jak nie należy rozumieć danego tekstu. Widać to wyraźnie przy objaśnieniu Ef 3,20 ([Bóg] potrafi daleko więcej uczynić ponad to wszystko, o co Go prosimy lub o czym myślimy), kiedy to ewangelista wręcz ośmiesza partykularne i literalne posługiwanie się cytatem wyjętym z kontekstu: Słyszałem jak wielu ludzi wierzących cytuje wiersz 20 i zazwyczaj używają go, gdy modlą się o nową pracę. Powołują się na ten wiersz i mówią: Bóg da mi teraz taką robotę, o wiele lepszą niż ta, o której mógłbym sobie pomarzyć. Albo kobieta modli się o męża i cytuje ten wiersz. I mówi: Bóg da mi takiego męża, lepszego niż mogłabym sobie w ogóle wymarzyć. Szybko jednak mówca naprowadza słuchaczy na właściwe według niego, osadzone w kontekście rozumienie, któremu nadaje charakter nieco gnozeologiczny, ponieważ źródłem poznania miłości Bożej czyni samego Boga: Bo tutaj Paweł modli się, abyś mógł dla siebie samego poznać Bożą miłość. I Bóg może to uczynić.

Uwagi biblisty

Z punktu widzenia egzegety wybór kluczowych słów i fraz nie zawsze jest szczęśliwy. Pastor Burleson pomija wiele pojęć bardziej interesujących pod względem teologicznym (np. wewnętrznego człowieka z Ef 3,16; napełnienie całą pełnią Bożą[18] z Ef 3,19; czy możliwość odkrycia, czym jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość[19] z Ef 3,18, które wbrew temu, co sugeruje ewangelista, nie są dookreśleniami miłości). Biblista więc czuje pewien niedosyt i zmuszony jest do ciągłego przywoływania celu oraz kerygmatycznego charakteru ewangelizacji. To dość powierzchowne studiowanie Słowa ma pomóc ludziom w bliższym poznaniu Jezusa Chrystusa i pogłębieniu wiary, a ponadto musi być tak przeprowadzone, aby trafiało do wszystkich grup wiekowych (dzieci, młodzieży, dorosłych i starszych), środowisk oraz grup społecznych, a nie tylko spełniało wygórowane oczekiwania teologów/biblistów. Przytoczona analiza jest też dobrym przykładem zbyt wielkiej dominanty elementu emocjonalnego (pietystycznego) nad intelektualnym w ewangelizacji.

Obserwacja reakcji słuchaczy – występowanie do przodu, wspólna modlitwa z ewangelistą, a następnie rozmowy indywidualne z wolontariuszami-duszpasterzami – pozwala przypuszczać, że Wade’owi Burlesonowi udało się doraźnie osiągnąć niektóre przynajmniej cele ewangelizacyjne. Na pewno w czasie wystąpienia akcentowana była miłość Boża oraz elementy kerygmatyczne. Studiowanie Słowa pozostawia jednak wiele do życzenia, a nieścisłości wykładu mogą stać się przyczyną podważenia autorytetu i wiarygodności kaznodziei wśród tych, którzy – zachęceni w czasie ewangelizacji – zaczną sami bardziej systematycznie, uwzględniając osiągnięcia współczesnej biblistyki i teologii biblijnej, czytać Biblię.

Bibliografia

Brzegowy T., Psalmy i inne Pisma, Tarnów1997.

Dzięgielów to miejsce szczególne. Wspomnienia i świadectwa z 50 lat błogosławieństw, red. J. Chwastek, Dzięgielów 1999.

Gajdacz E., Ewangelizacja a katechizacja. Myśli, tezy i pytania do dyskusji, Kalendarz Ewangelicki 2002, s. 205-208.

Kampanie ewangelizacyjne, Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego ,  http://www.cme.org.pl/index.php?D=95 (29.08.2015).

Stetzer E. Strategic Evangelism: Helpful Outreach Tools, Christianity Today, http://www.christianitytoday.com/edstetzer/2014/july/strategic-evangelism.html (30.08.2015).

Tydzień Ewangelizacyjny w Dzięgielowie, Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego,  http://cme.org.pl/index.php?D=96 (29.08.2015).

Wade Burleson, Lead Pastor, Emanuel Enid, http://www.emmanuelenid.org/about-us/staff/item/70-wade-burleson (29.08.2015);

Wojciechowska K., Dary na nowy rok – rożni, ale wszyscy należący do Chrystusa http://luter2017.pl/dary-na-nowy-rok-rozni-ale-jedno-w-chrystusie/ (1.09.2015).

Zamlewska-Pałyga B., Liczy się każdy – z działalności Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, Kalendarz Ewangelicki 2016, s.104-108.

Streszczenie

Od końca lat 50. ubiegłego stulecia Kościół Ewangelicko-Augsburski organizuje Tygodnie Ewangelizacyjne w Dzięgielowie. Zapraszani są na nie znani mówcy z różnych krajów. Autorzy niniejszego artykułu poddali analizie pod kątem wykorzystania materiału biblijnego konferencję zatytułowaną „Najlepszy powód do modlitwy” pastora Wade’a Burlesona. Konferencja została wygłoszona w Dzięgielowie w 2015 roku. Analiza wykazała, że do cech charakterystycznych przepowiadania pastora Burlesona należy kładzenie nacisku na miłość Bożą, chrystocentryzm i emocjonalizm. Interpretacje fragmentów biblijnych są często niepogłębione, a niekiedy wręcz błędne.

Summary 

Ways of Using Biblical Material in Evangelization-Speech „The best reason to pray” by Pastor Wade Burleson

Since the late 50s of the last century Lutheran Church organizes so-called „Weeks od Evangelization” in Dzięgielów, Poland. The organizers invite to Dzięgielów well known speakers from different countries. The authors of the articles analyse from the biblical point of view the intervention of pastor Wade Burleson, entitled „The best reason to pray”. This evangelization-speech was delivered in Dzięgielów in 2015. The analysis showed that the main characteristics of pastor Burleson preaching are: putting attention to God’s love, centrality of Jesus in every passage and emotionalism. The interpretation of Biblical passages by Burleson is often a little bit shallow, and sometimes erroneous.

 

[1] http://www.cme.org.pl/index.php?D=95 (29.08.2015).

[2] Również w popularnym ujęciu ewangelizację rozumie się jako działania prowadzące do osobistych relacji z Chrystusem, nakierowane na pogłębienie przeżycia, „poruszenie serca, uczuć woli”. Odwołanie się do uczuć i „poruszenia serca” sprawia, że inicjatywy ewangelizacyjne kojarzone były przed długi czas z pietystycznym nurtem pobożności luterańskiej, a wcześniej z ruchem przebudzeniowym, który na początku XX w. można było obserwować na terenie obecnego Górnego Śląska oraz Śląska Cieszyńskiego; por. E. Gajdacz, Ewangelizacja a katechizacja. Myśli, tezy i pytania do dyskusji, Kalendarz Ewangelicki 2002, Bielsko-Biała 2001, s. 206; Dzięgielów to miejsce szczególne. Wspomnienia i świadectwa z 50 lat błogosławieństw, red. J. Chwastek, Dzięgielów 1999, s, 5.

[3] http://www.emmanuelenid.org/about-us/staff/item/70-wade-burleson (29.08.2015); http://cme.org.pl/index.php?D=96 (29.08.2015).

[4] http://www.emmanuelenid.org/about-us/staff/item/70-wade-burleson (29.08.2015);

[5] Inne ewangelizacje podczas 66. TE zatytułowane zostały: Tajemnica wewnętrznego szczęścia (4 lipca); Łaska małżeństwa (6 lipca); Zostało mi przebaczone i jestem usprawiedliwiony (7 lipca); Złapany w burzy (8 lipca); Chrystus naszym adwokatem (9 lipca); Dlaczego wiara jest ważna dla Boga (10 lipca); Bóg rzeźbi w spróchniałym drewnie (11 lipca); Łaska Boża działa w Chrystusie Jezusie (12 lipca).

[6] Tytuł fragmentu Ef 3,14-21 nadany przez redaktorów Biblii warszawskiej.

[7] Hasło Bez ograniczeń obejmowało również inne letnie TE organizowane przez CME KEA – TE w Zelowie (19-26 lipca) oraz Mrągowie (16-23 sierpnia).

[8] O ile nie zaznaczono inaczej, cytaty biblijne pochodzą z Biblii warszawskiej, używanej powszechnie w środowiskach protestanckich.

[9] Zob. niżej.

[10] Zob. K. Wojciechowska, Dary na nowy rok – rożni, ale wszyscy należący do Chrystusa http://luter2017.pl/dary-na-nowy-rok-rozni-ale-jedno-w-chrystusie/ (1.09.2015).

[11] Tamże.

[12] T. Brzegowy, Psalmy i inne Pisma, Tarnów1997, s. 23.

[13] Hagiograf zamiast zwykłego dia touto – z tego powodu, stosuje tu dwuznaczne toutou charin, które może się odnosić zarówno do przyczyny, jak i do celu.

[14] Por. E. Stetzer, Strategic Evangelism: Helpful Outreach Tools, Christianity Today, http://www.christianitytoday.com/edstetzer/2014/july/strategic-evangelism.html (30.08.2015).

[15] Por. przypowieść o skarbie ukrytym na polu – Mt 13,44.

[16] W Biblii warszawskiej, z której korzystał tłumacz, jest ono oddane jako niezgłębione. Wade Burleson użył określenia precious.

[17] Por. typowe dla przypowieści sformułowanie: Pewien człowiek (gr. anthropos tis).

[18] Według Biblii Warszawskiej – wypełnienie całkowicie pełnią Bożą (gr. plerothete eis  eis pan to pleroma tou theou).

[19] Według Biblii Warszawskiej – możliwość pojęcia […], jaka jest szerokość i długość, i wysokość i głębokość (gr. eksischusete katalabesthai […] ti to platos kai mekos kai hypsos kai bathos)