Jeśli Jan w Prologu świadomie nawiązuje do pierwszych zdań Księgi Rodzaju (co raczej nie ulega wątpliwości), czyli do pierwszego opisu stworzenia, nie jest wykluczone, że w zakończeniu swego dzieła równie świadomie odwołuje się do wydarzeń z rajskiego ogrodu. Rabini tworzący Misznę lubowali się w grze słów. W tradycji rabinicznej utarło się powiedzenie: „W jaki sposób zamienić pustynię w ogród? Może to uczynić ‘słowo’”; midbar (pustynia) jest przemieniona przez dabar (słowo). Wiadomo, że Miszna kodyfikuje tradycje dużo wcześniejsze niż czas jej powstania. Jeśli więc św. Jan znał tę tradycję o pustyni i słowie, które przemienia ją w ogród, być może świadomie w Prologu swego dzieła mówi o Słowie, które było na początku (1,1) i o Janie Chrzcicielu, który wystąpił na pustyni (1,7-8; por. 1,23), aby przygotować w ten sposób do jednej z ostatnich w jego Ewangelii narracji, tej, której scena rozgrywa się w ogrodzie.