Dar języków w modlitwie osobistej

Glosolalia jest darem modlitwy. Katechizm Kościoła Katolickiego mówi o modlitwie chrześcijanina jako spotkaniu, które dokonuje się w sercu:

Modlitwa jest życiem nowego serca. Powinna ożywiać nas w każdej chwili. Tymczasem zapominamy o Tym, który jest naszym Życiem i naszym Wszystkim. Dlatego więc mistrzowie życia duchowego, zgodnie z tradycją ksiąg Powtórzonego Prawa i Proroków, kładą nacisk na modlitwę jako ‘pamięć o Bogu’, częste budzenie ‘pamięci serca’: «Trzeba przypominać sobie o Bogu częściej, niż oddychamy». Nie można jednak modlić się ‘w każdym czasie’, jeśli pragnąc takiej modlitwy, nie modlimy się w pewnych chwilach: są to szczególne momenty modlitwy chrześcijańskiej, jeśli chodzi o intensywność i trwanie. (2697)

Modlitwa jest przede wszystkim przeżyciem duchowym, dlatego – choć powiedziano i napisano o niej wiele – wymyka się ona ostatecznie ludzkim opisom. Możemy jedynie przybliżyć jej istotę; nie uda nam się jednak oddać w całej głębi za pomocą ludzkiego języka, czym ona jest.

Wśród ludzi zaobserwować możemy różne podejście do modlitwy. Są tacy, którzy nie wierzą w jej moc i sądzą, że jest wiele bardziej pożytecznych rzeczy do zrobienia. Inni znów przypisują jej siłę niemal magiczną i zamierzają za jej pomocą osiągnąć wszystkie swoje pragnienia. Jeszcze inni uznają modlitwę za istotną część życia, twierdzą jednak, że nie potrafią się modlić. Wszystkie te sposoby patrzenia na modlitwę zdradzają, że widzimy ją raczej na płaszczyźnie skuteczności, a nie spotkania. Tymczasem każda modlitwa jest spotkaniem z Bogiem, które wyrasta z osobistej łączności z Jezusem, Panem i Zbawicielem. Tak też jest i z modlitwą w językach.

Różne są oczywiście formy modlitwy. Jedni wybierają cichą medytację nad Bożym Słowem, inni wolą głośne i spontaniczne wyznania na spotkaniach grup charyzmatycznych; jedni zanurzają się chętnie w ciche szepty modlitwy różańcowej, inni czytają psalmy; niekiedy modlimy się znanymi formułami, innym razem wypowiadamy swe serce przed Bogiem własnymi słowami; raz uczestniczymy w modlitwie liturgicznej, innym razem pozostajemy sami przed Bogiem. Ostatecznie jednak w każdej modlitwie serce człowieka świadomym aktem kieruje się ku Bogu, by wypowiedzieć Mu swe dziękczynienie, uwielbienie, przeproszenie czy prośbę. Następuje spotkanie z żywą, kochającą Osobą. Spotkanie to można przedłużać nie tylko na sam akt modlitewny w sensie ścisłym, ale każda chwila dnia może zostać przepojona obecnością Bożą.

Dar języków zdaniem Pawła apostoła służy przede wszystkim wysławianiu Boga: „Ty… pięknie dzięki czynisz” (1Kor 14,17). Modlitwa dziękczynna ma na uwadze dobro, jakie chrześcijanin otrzymuje od Boga. Ostatecznie za każdym dobrem, jakie przydarza się ludziom, stoi Bóg: „Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności” (Jk 1,17). Wdzięczność za to dobro jest postawą, która obejmuje całe życie człowieka, nie tylko ujawnia się podczas modlitwy. Wdzięczność jest sposobem spojrzenia na życie; jest postawą, która każe całe życie traktować jako dar. Badania prowadzone na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Missouri dowodzą, że osoba, która potrafi być wdzięczna, ma zdecydowanie większą siłę oddziaływania na innych niż osoby pozbawione tej cechy. Człowiek umiejący dziękować dużo łatwiej nawiązuje więzy przyjaźni i jest łagodniejszy w ocenie innych. Traktując każde dobro, które go spotyka, jako dar, łatwiej znosi doświadczenie cierpienia i krzywdy. Modląc się językami, chrześcijanin – w myśl słów św. Pawła – dziękuje Bogu i uwielbia Go. Modlitwa uwielbienia tym różni się od dziękczynienia, że ma za swój przedmiot wychwalanie samego Dawcy, nie darów. O ile w modlitwie dziękczynnej osoba wierząca skupia się na darach otrzymanych od Boga i za nie wyraża swą wdzięczność, o tyle podczas uwielbienia chwali Boga dla Niego samego, zupełnie bezinteresownie. Modlitwa uwielbienia polega często na kontemplacji przymiotów Boga i Jego imion. Przykład stanowi fragment hymnu Chwała na wysokości Bogu: „Tylko Tyś Najwyższy, tylko Tyś jest święty, tylko Tyś jest Panem”. Jeśli w nasze modlitwy wielbiące Boga włączymy glosolalię, to takamodlitwa nie tylko przynosi chwałę Bogu, ale zbudowanie wewnętrzne, czyli umocnienie wiary osoby, która się modli.

Modlitwa w językach może towarzyszyć lekturze słowa Bożego. W ruchu odnowy charyzmatycznej chętnie sięga się po modlitewną lekturę Biblii, zwaną lectio divina. Aby czytać Biblię, warto zarezerwować sobie właściwy czas na lekturę. Właściwy to znaczy taki, kiedy nie będziemy zbyt zmęczeni, gdyż zmęczenie utrudnia percepcję, ale też taki, gdy nie będziemy zbyt pobudzeni i zajęci sprawami codziennego dnia, gdyż to z kolei utrudnia skupienie. Niektórzy wybierają spokój wieczoru, inni wolą czytać Biblię o brzasku dnia. Niektórzy czynią to codziennie po kilka minut, inni raz czy dwa razy w tygodniu przez dłuższy czas. Warto też pomyśleć o dogodnym miejscu, gdzie łatwo osiągnąć spokój i gdzie nie będzie zbyt wielu rzeczy, które mogą odciągnąć uwagę od lektury. Do spotkania ze słowami Pisma Świętego przystąpić należy ze świadomością, że są to słowa samego Boga. Trzeba więc w pierwszym rzędzie uświadomić sobie obecność Boga. Można to uczynić na kilka sposobów. Niektórzy wybierają kilka chwil ciszy i wewnętrznego skupienia, by pozwolić się ogarnąć Bożej obecności. Aby było to możliwe, należy starać się także o wyciszenie zewnętrzne. Inni wolą odmówić krótką modlitwę, która wprowadza w klimat bliskości Boga. Może to być jakaś znana modlitwa lub też spontaniczna, płynąca z serca i wypowiedziana własnymi słowami, dopełnionymi modlitwą językami. Dar glosolalii pozwala bowiem na głębokie doświadczenie bliskości Boga.

Po dar języków można sięgnąć także po zakończeniu lektury i refleksji nad przeczytanym fragmentem. Modlitwa po przeczytaniu słowa Bożego jest w pewnym sensie spontaniczną reakcją serca człowieka wierzącego, do którego przemawia Bóg. Jest odpowiedzią na wezwanie zawarte w czytanym tekście. W zależności od konkluzji, do której prowadzi medytacja, modlitwa może przybierać formę prośby w konkretnej sprawie lub o pożądaną postawę, może być dziękczynieniem za odkrytą prawdę natury religijnej lub za Boże dary, o których wzmiankuje tekst, może być uwielbieniem Boga w Jego wielkości czy też może skłaniać do rachunku sumienia i przeproszenia za słabość i zaniedbania. Wszystkie te formy modlitwy mogą być dopełnione darem glosolalii.