W projekcie „Słowo blisko Ciebie” przyszedł czas na lekturę Listu św. Judy. Zapraszam na kilka słów wprowadzenia.
Według wczesnochrześcijańskiej tradycji autorem listu jest Juda, brat Jakuba i krewny Jezusa. Autor przedstawia się już w pierwszych słowach pisma. Chodzić by więc miało o jednego z „braci Pańskich” (Ga 1,19), którzy byli także spokrewnieni z Józefem i Szymonem (Mk 6,3; Mt 13,55). Jakub i Juda byli synami Kleofasa i Marii, lecz nie należeli do grona uczniów Jezusa. Przeciw autorstwu Judy „brata Pańskiego” przemawia doskonały styl języka greckiego całego pisma, biegła znajomość greckiej retoryki, a także częściowo jego treść, a mianowicie rozprawianie się z poglądami innowierców. Takie polemiki miały miejsce raczej w czasach poapostolskich (por. 1Tm 4,1-3; 2Tm 4,3-4; 1J 2,28; 4,1-3). Część biblistów uważa, że autora listu nie należy mylić z Judą Tadeuszem, który należał do grona Dwunastu (Łk 6,16; Dz 1,13), choć przecież za pełny tytuł pisma przyjmuje się: „List św. Judy Apostoła”. Z punktu widzenia krytyki tekstu autorstwo Judy jest jednak wątpliwe. Wystarczy przytoczyć choćby zachętę: „Wy zaś, umiłowani, przypomnijcie sobie te słowa, które były zapowiedziane przez Apostołów Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (w. 17). Zdanie to może sugerować, że czasy apostolskie już przeminęły. Dziś coraz większa liczba badaczy przychyla się ku tezie, że mamy tu do czynienia ze zjawiskiem pseudoepigrafii. Celem podniesienia rangi pisma, zostało ono przypisane cieszącemu się dobrą sławą i opinią świętości Judzie, bratu Jakuba. Obydwaj cieszyli się wielkim szacunkiem w pierwotnym Kościele. Poza tym imiona Jakub i Juda były bardzo popularne w Palestynie pierwszego stulecia. Odsyłały one do patriarchy Jakuba, a także do jego czwartego syna, Judy, który dał początek jednemu z dwunastu pokoleń Izraela. Od jego imienia pochodzi także nazwa Judea. Imię to nosił także jeden z żydowskich bohaterów narodowych, Juda Machabeusz, który po śmierci swego ojca Matatiasza z Modin poprowadził naród do walki przeciw Antiochowi IV Epifanesowi w latach 166–160 przed Chr. [Blum, 1981, 381n].
Innym argumentem za odrzuceniem autorstwa Judy jest, jak wspomniano, greka tego listu: jest to język na wskroś hellenistyczny, który trudno byłoby przypisać Żydowi wychowanemu w Galilei. W tak krótkim piśmie pojawia się aż 13 hapaxlegomenów. Argument ten jednak nie musi być przekonujący, gdyż greka koine była lingua franca w tamtym czasie, a bliskość Dekapolu, gdzie mówiono po grecku, ułatwiała dobre poznanie języka. Za żydowskim pochodzeniem autora przemawia jego znajomość literatury apokaliptycznej, Księgi Henocha i prawdopodobnie Wniebowzięcia Mojżesza. Autor zna także Drugi list św. Piotra Apostoła. Wydaje się, że datę powstania listu należy ustalić na koniec epoki apostolskiej. Datacja taka wynika z przyjęcia tezy, iż autor listu należeć musiał do drugiej lub nawet trzeciej generacji chrześcijan. Brak jest natomiast jakichkolwiek danych wewnątrz pisma, co do miejsca jego powstania. Wskazywanie przez badaczy na Palestynę lub Egipt jest tylko przypuszczeniem. Na Palestynę wskazywać może powoływanie się autora na pokrewieństwo z Jakubem oraz typowa dla judeocjrześcijan argumentacja, jednak przeciw tej tezie świadczy mała recepcja listu w Syrii leżącej przecież blisko Palestyny. Niektórzy autorzy proponują więc Azję Mniejszą jako środowisko powstania pisma. Przemawiać by miały za tą tezą angelologia zbliżona do tej, jaką prezentuje List do Kolosan, oraz tematyka wspólna z listami pasterskimi. W sferze przypuszczeń pozostaje także kwestia identyfikacji adresatów listu. List został skierowany „do tych, którzy są powołani, umiłowaniu w Bogu Ojcu i zachowani dla Jezusa Chrystusa” (w. 2). Tak ogólne wskazanie adresatów nie odnosi się do żadnej konkretnej gminy chrześcijańskiej i może wskazywać na fakt, że list miał być pismem obiegowym, czytanym w różnych wspólnotach. Nie przeczy temu fakt, iż autor zdaje się znać wewnętrzną sytuację gminy (w. 4); mógł przecież podróżować, odwiedzając różne wspólnoty eklezjalne i poznawać ich potrzeby oraz trudności, z jakimi się zmagały [Blum, 1981, 383n]. Próby wskazywania na konkretne gminy chrześcijańskie, np. w Palestynie, Syrii, Azji Mniejszej czy Aleksandrii z natury rzeczy muszą pozostać w sferze przypuszczeń. Pewnym jest natomiast, że adresatem listu jest gmina, w której pojawili się jacyś fałszywi nauczyciele, najprawdopodobniej wędrowni kaznodzieje, którzy siali zamęt głoszonymi poglądami. Błędnowiercy głoszący fałszywą naukę mogli być pochodzenia judeochrześcijańskiego, skoro autor listu, by odeprzeć ich argumenty, powołuje się na Stary Testament i apokryficzną literaturę żydowską.
Celem napisania listu jest przestroga przed fałszywymi nauczycielami, którzy sprowadzają wiernych na drogę bezbożności. Autor nie wymienia z imienia owych błędnowierców, jednak oskarża ich o niemoralność, chciwość, łakomstwo, powodowanie podziałów w Kościele, wyparcie się Boga i Chrystusa, a także bluźnierstwa rzucane przeciw aniołom. Określenie przeciwników terminem psychikoi („cieleśni”) może wskazywać na elementy gnozy, które pojawiły się w ich naukach. Poza przestrzeganiem przed fałszywymi świadkami wiary, autor listu kieruje do adresatów upomnienia, zachęcając do modlitwy w Duchu i wzajemnej miłości oraz troski o siebie nawzajem [Reymond, 2001, 1672].
Zasadniczo tematyka listu oscyluje wokół chrystologii, eschatologii, wiary i moralności chrześcijańskiej. Chrystus ukazany jest jako Pan, co w tamtym czasie wskazywało już na Jego bóstwo. Chrystologia łączy się z eschatologią, gdyż autor dużo miejsca poświęca paruzji, czyli powtórnemu przyjścia Chrystusa w chwale i otoczeniu aniołów. Przyjście to związane będzie s sądem. Będzie to sąd o charakterze uniwersalnym, a więc dotyczyć będzie wszystkich ludzi. Autor jednak koncentruje się na sądzie nad bezbożnymi, zapowiadając czekającą ich karę.
List ma za zadanie także wzmocnić wiarę adresatów, która zagrożona jest przez głosicieli błędnych nauk. Troska o to, by wiara przekazana adresatom w chwili głoszenia dobrej nowiny pozostała w nich niezafałszowana jest jednym z motywów napisania listu. Chodzi o wierność tradycji apostolskiej. Co prawda autor nie przedstawia treści wiary, jednak traktuje ją jako dobro, którego należy strzec z całą pieczołowitością.
Gdy chodzi o kwestie moralne, autor listu przeciwstawia sobie dwa modele: fałszywą moralność innowierców oraz pozytywny model życia chrześcijan wiernych przekazanej przez tradycję wierze. Innowiercy prowadzą życie bezbożne, rozpustne i gorszące, kierują się pożądaniem i odrzucają władzę Chrystusa. Takiemu postępowaniu autor listu przeciwstawia moralność zasadzającą się na słusznej wierze, której towarzyszy modlitwa i trwanie w miłości Boga.
Polub stronę na Facebook