Piotr się bał. Bał się chyba bardziej niż przeciętni ludzie. Być może głównym problemem pierwszego papieża był strach. Zmagał się z nim, gdy kroczył po jeziorze ku Jezusowi. Drżał jak trusia, gdy Jezus zapowiedział, że idzie do Jerozolimy, a tam będzie zabity. Bał się jak złych zjaw postaci Mojżesza i Eliasza, którzy ukazali się na górze przemienienia. Miał obawy, czy zdoła właściwie poprowadzić relacje z ludźmi. Stąd jego pytanie o przebaczenie. Nie miał odwagi przyznać się do Jezusa, lecz trzykrotnie wyparł się znajomości z Nim! Bał się nawet po zmartwychwstaniu i zesłaniu Ducha Świętego.
W jaki sposób Piotr zmagał się ze swoim problemem? Jak zamierzał go pokonać? Jakie środki przedsięwziął, aby uporać się z lękiem?
Zapraszam do odsłuchania konferencji wygłoszonej podczas Wielkopostnego Dnia Skupienia dla studentów Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu 21 marca 2018 roku.
Polub stronę na Facebook