Idąc, czyńcie uczniami. Trochę gramatyki (30.05.2021)

fot. M. Rosik

Nakaz Jezusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” (Mt 28,19) nie jest de facto imperatywem, lecz wyrażony został za pomocą imiesłowu. Zamiast „idźcie”, należałoby oddać grecki termin słowem „idąc”. Taka forma czasownika determinuje jego interpretację. Działalność misyjna, czyli ewangelizacja ma dokonywać się przy głębokim, dynamicznym zaangażowaniu uczniów. Nie mają oni nauczać jedynie tych, którzy się do nich zgłaszają, lecz inicjatywa wychodzenia naprzeciw z dobrą nowiną należeć ma do samych uczniów. To oni – na wzór swojego Nauczyciela – zobowiązani są udać się w drogę i pozyskiwać nowych uczniów.

Czasownikiem nadrzędnym w Jezusowym poleceniu jest „nauczajcie”. Dosłownie: „czyńcie uczniami”. Termin „idąc” jest mu podporządkowany. Stąd wniosek, że zaangażowanie uczniów prowadzić ma zawsze do przysparzania uczniów. Taki właśnie jest cel misyjnej działalności Kościoła. Nakaz ten koresponduje ze stylem życia samego Jezusa, który swą działalność prowadził przemieszczając się z miejsca na miejsce. Motyw wędrówki Jezusa podkreślony jest zwłaszcza wtedy, gdy ma On powołać swych uczniów. W ten sposób „czynienie uczniów” przez apostołów ukazane jest jako kontynuacja „czynienia uczniów” przez samego Jezusa.

Nie pozostaje nic innego, jak wyruszyć w drogę, by idąc czynić innych uczniami.