Gramatyka – matematyka
W językach europejskich odmianę czasowników w szkolnych ławach rozpoczynamy od siebie: ja – ty – on. Tymczasem w języku hebrajskim, o którym Żydzi mówią kodesz – święty, jest dokładnie odwrotnie. To Bóg – On – jest punktem odniesienia. Dzieci żydowskie i bibliści chcący poznać język Pisma Świętego, zaczynają zawsze od trzeciej osoby liczby pojedynczej: on – ty – ja. „On”, Bóg, jest na pierwszym miejscu. Dopiero przez pryzmat relacji z Nim mogę właściwie odnosić się do „ty” i mogę dobrze układać sprawy „ja”.
W nocnej rozmowie z Nikodemem Jezus mówi o Ojcu i Jego miłości do świata. Mówi o Synu, który został wydany, „aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Mówi wreszcie o Duchu, gdyż zaprasza rozmówcę do narodzenia na nowo z wody i z Ducha. Mówi o Bogu. Bo „On” – Bóg jest jeden, choć w trzech Osobach.
Św. Patryk chcąc wytłumaczyć Irlandczykom tajemnicę Trójcy sięgał po proste przykłady. Zrywał koniczynę i z zachwytem wołał: „Patrzcie, trzy listki z jednej łodygi!” Ten prosty zachwyt Trójjedynym Bogiem stoi u podstaw właściwych relacji z innymi oraz odnalezienia w życiu własnego miejsca. Najpierw On, a potem „ty” i „ja”. Oto właściwa kolejność – mówił patron Irlandii. Dziś koniczyna jest w godle zielonej wyspy.
Kim On jest?
Przy wejściu do Kaplicy Sykstyńskiej, która porywa w świat fresków Michała Anioła, Ojciec Święty stawiał sobie pytanie o Boga, na które w „Tryptyku Rzymskim” dawał zagadkową odpowiedź: „Kim jest On? Jest jak gdyby niewysłowiona przestrzeń, która wszystko ogarnia”. „Niewysłowiona przestrzeń” – mówi o Bogu Jan Paweł II – dodając przy tym Pawłowe: „Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”.
To samo pytanie siedem wieków wcześniej zadawał sobie Andriej Rublow, rosyjski mnich i ikonograf, który wśród postów i modlitw, wśród medytacji i ekstazy, tworzył swe największe dzieło: „Trójcę Świętą”. Z przesyconej złotem i symboliką ikony, którą podziwiać można w moskiewskiej Galerii Tietrakowskiej, bije spokój. Dla Rublowa spokój jest owocem kontemplacji Trójcy Świętej.
W „Paragrafie 22” Józefa Hellera, żona jednego z bohaterów mówi zamienne słowa: „Nie wierzę w Boga, ale Bóg, w którego nie wierzę, jest Bogiem pełnym miłości, a nie złym i mściwym, o jakim mówicie”. Nawet więc ludziom, którym daleko do żywej wiary, Bóg w naturalny sposób łączy się ze słowem „miłość”.
Kim więc jest Bóg?
***
Przedstawienie Trójcy Świętej w jednym z kościołów w Amhara w Etiopii (fot. M. Rosik)
Ojciec, Syn i Duch w Księdze Rodzaju
Bóg w swej pedagogii przygotowywał naród wybrany na przyjęcie objawienia prawdy o Trójcy Świętej już od pierwszego zdania Księgi Rodzaju!
Trójca Święta w ikonach
W historii chrześcijańskiego malarstwa, a przede wszystkim w historii ikonopisarstwa, przez wieki ukształtowały się różne reprezentacje Trójcy Świętej. Zapraszam na kilka słów refleksji na ich temat.
Polub stronę na Facebook