fot. M. Rosik
Jezus rozpoczyna pouczenia dotyczące modlitwy od miejsc, w których winna być odmawiana. Modlitwy poranne i popołudniowe Żydzi odmawiać mogli niemal wszędzie, z wyjątkiem miejsc uznanych za nieczyste. Dla wielu była to dobra okazja, aby pokazać na zewnątrz swą pobożność, nie dbając przy tym o osobistą więź z Bogiem. Jezus nie tyle zakazuje się modlić w miejscach publicznych, co zwraca uwagę na wartość wewnętrznych pobudek modlitwy. Logion o modlitwie „w izdebce” tak komentuje św. Ambroży w traktacie O Kainie i Ablu:
„Nie należy myśleć o izdebce oddzielonej ścianami, w której twoje ciało znajduje odpoczynek, ale o tej izdebce, która jest w tobie, w której zamknięte są twoje myśli, w której mieszczą się twoje uczucia. Ta izba modlitwy jest zawsze z tobą, zawsze jest ukryta i zna ją jedynie Bóg”.
W ostrzeżeniu, aby na modlitwie nie być gadatliwym jak poganin Jezus znów zwraca uwagę na wewnętrzną intencję modlącego się. Modlitwa słowna, nawet długa, wtedy liczy się przed Bogiem, jeśli wyraża wewnętrzne odczucia serca.
Dając pouczenia o modlitwie Jezus zwraca przede wszystkim uwagę na szczerość intencji osoby modlącej się. Modlitwa zanoszona nie ze względu na ludzi, lecz z czystego serca ma wartość przed Bogiem. W swej wypowiedzi Jezus kładzie nacisk na osobistą relację z Bogiem: przez użycie drugiej osoby liczby pojedynczej (ty)akcentuje ważność więzi bardzo intymnej, więzi, jaka łączy dziecko i Ojca. Więź ta polega na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa. Jedną z naturalnych cech dziecka jest spontaniczność i przekonanie o tym, że ojciec wie, co dla niego dobre oraz o tym, że postara się to dobro zapewnić. Modlitwa Pańska zachęca do takiej właśnie postawy wobec Boga: postawy zaufania i zdania się całkowicie na wolę Tego, który wie o tym, czego potrzeba Jego dzieciom.
Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50
Polub stronę na Facebook