fot. M. Rosik
Galilea jako kraina geograficzna rozciąga się od rzeki Litanii w obecnym Libanie aż do doliny Jizreel. W czasach biblijnych chętnie posługiwano się określeniem „Galilea pogan”, ze względu na fakt, że ludność żydowska zmieszana tam była z ludnością pogańską.
Ogłaszanie tego królestwa Jezus rozpoczyna w Galilei pogan. Orędzie Jego skierowane jest więc początkowo do narodu żydowskiego, ostatecznie jednak obejmie również ludy pogańskie, królestwo Boże ma bowiem rysy uniwersalizmu. W historii egzegezy interpretowano odejście Jezusa z Judei ku Galilei w sposób symboliczny: drogą zbawienia nie jest już Prawo reprezentowane przez kult sprawowany w świątyni jerozolimskiej, lecz dobra nowina przyniesiona przez Jezusa. Wzmianka o świetle w cytacie z Izajasza wskazuje na treść ewangelii; to ona jest światłem, które wskazuje drogę do wyjścia z ciemności grzechu i mroku śmierci. Ciemność w takiej interpretacji symbolizuje upadek moralny i duchowy, wskazuje na niemożność zdobycia zbawienia własnymi siłami bądź zasłużenia na nie. W takim kontekście sam Chrystus i Jego orędzie jawi się jako Światłość świata – nie tylko świata żydowskiego, ale całej zamieszkałej ziemi.
Przysłowiowe (i biblijne) pytanie: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?” (J 1,46) zrodziło się z faktu, że Nazaret w Galilei w dużej mierze zamieszkiwany był przez pogan, którymi Żydzi pogardzali. Galilea jednak stanowiła główny obszar publicznej działalności Jezusa. Natomiast nazwa wyżynnego terenu Wzgórza Golan pochodzi zapewne od hebrajskiego terminu „okrąg”. Teren ten rozciąga się między górą Hermon a Wadi al-Jarmuk, na wschód od Jordanu. W pismach Józefa Flawiusza Wzgórza Golan określane są mianem Gaulanitydy.
Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50
Polub stronę na Facebook