Kilka lat temu prowadzono badania osób modlących się językami z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego. Ich autorzy dochodzą do interesujących wniosków. Jak mówi dr Andrew Newberg, kierownik Centrum Duchowości i Umysłu Uniwersytetu Pensylwanii, a także profesor Jefferson Myrna Brind Center of Integrative Medicine przy Szpitalu Uniwersyteckim Thomas’a Jefferson’a: „Glosolalia, zwana także mówieniem językami, nie jest naturalnym stanem umysłu. Jej występowanie jest udokumentowane od tysięcy lat i często związane z tradycjami religijnymi. W pierwszych tego rodzaju badaniach naukowcy starają się wyjaśnić, jak zachowuje się umysł osoby mówiącej językami. Radiolodzy Instytutu Medycyny Uniwersytetu Pensylwanii obserwują aktywność umysłu podczas mówienia językami. Następnie porównują otrzymane dane z tym, co dzieje się w umyśle, gdy osoby te mówią znanym sobie językiem”.
Owocem chrztu w Duchu Świętym jest nowa miłość do Kościoła, Maryi i innych świętych. Dla człowieka wierzącego zbawienie dokonuje się we wspólnocie, w łączności z innymi wierzącymi. Ojcowie Kościoła używali ciekawego obrazu, dla wyrażenia prawdy, że im bardziej człowiek przybliża się do Boga, tym bliższy staje się innym ludziom. Jeśli wyobrazimy sobie koło, w jego centrum Boga, a na obręczy poszczególnych ludzi zmierzających do Niego, wówczas naocznie przekonamy się, że ludzie w miarę zbliżana się do środka koła, zbliżają się również do siebie. I odwrotnie: oddalając się od Boga, oddalają się od siebie. Jak płonąca żagiew pali się mocnym i jasnym ogniem w środku ogniska, tak oddalona od niego, bardzo szybko gaśnie. Podobnie chrześcijanin oddzielony od wspólnoty wierzących szybko traci zapał i siłę wiary. W jaki sposób charyzmaty służą wspólnocie?
Pochodzący z Archidiecezji Wrocławskiej ksiądz Jan Kruczyński, dziś długoletni duszpasterz Odnowy Charyzmatycznej, jako młody chłopak modlił się językami wraz z kilkoma kolegami podczas obozu młodzieżowego w Koninkach. Urzeczeni pięknem przyrody zaczęli wspólną modlitwę i nagle z ich ust popłynęły nowe słowa. Nikomu nie mówili o tym przeżyciu, nie wiedzieli także, czym jest odnowa charyzmatyczna. W 1975 roku we wrocławskim klasztorze sióstr urszulanek Unii Rzymskiej, chrztu w Duchu doświadczyły trzy dziewczęta, Mariola Stawiarz, Barbara Korpal i Krystyna Jaskulska. To takie właśnie świetlne punkty stały się później zarzewiem grup modlitewnych w naszym mieście.