Jak Izraelici wracając z niewoli egipskiej wkraczali do Ziemi Obiecanej, przekraczając Jordan i rozpoczynali w ten sposób nowy okres w dziejach narodu, tak Jezus wkracza w wody Jordanu, by rozpocząć w ten sposób swą publiczną działalność. Ta licząca 251 kilometrów długości rzeka, płynąca z gór Libanu na południe, do Morza Martwego, zbierająca po drodze wody czterech dopływów i Jeziora Galilejskiego, była świadkiem wielu istotnych wydarzeń w historii zbawienia. Tym razem Jan udziela w niej chrztu nawrócenia. Oczywiście Jezus jako bezgrzeszny takiego chrztu nie potrzebował. Rodzi się więc pytanie: dlaczego?

Mateusz kontynuuje ukazywanie historii Jezusa paralelnie do dziejów Izraela. Jak Izraelici wracając z niewoli egipskiej wkraczali do ziemi obiecanej, przekraczając Jordan i rozpoczynali w ten sposób nowy okres w dziejach narodu, tak teraz Jezus wkracza w wody Jordanu, by rozpocząć w ten sposób swą publiczną działalność. Ta licząca 251 km długości rzeka, płynąca z gór Libanu na południe, do Morza Martwego, zbierająca po drodze wody czterech dopływów i Jeziora Galilejskiego, była świadkiem wielu istotnych wydarzeń w historii zbawienia. Tym razem Jan udziela w niej chrztu nawrócenia. Oczywiście Jezus jako bezgrzeszny takiego chrztu nie potrzepał. Rodzi się więc pytanie o znaczenie tego wydarzenia. Częściową odpowiedź znajdujemy w samym tekście narracji. Jezus tłumaczy Janowi, iż „godzi się wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”. Staje się jasne w ten sposób, że przyjęcie chrztu przez Jezusa jest wolą Ojca. Należy widzieć w fakcie chrztu Jezusa motyw uniżenia. Ewangeliści zgodnie stwierdzają, że Jezus jest większym od Jana, a jednak uniża się przed nim.

Dla ludzi żyjących w klimacie starożytnej kultury śródziemnomorskiej, wrażliwej na honor i poniżenie, był to znak niezwykłej pokory i gotowości podjęcia misji. Rzeczywiście ów gest uniżenia zostaje natychmiast nagrodzony przez Ojca poprzez wyznanie: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (3,17). Poza tym wielu egzegetów uzasadnia, że Jezus, choć sam nie potrzebował chrztu, przyjął go, by dać przykład, iż tak postąpić należy. Chrzest nawrócenie był bowiem znakiem, że osoba przyjmująca go wchodzi na drogę walki ze złem.

Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50

Polub stronę na Facebook