Apokryficzna Ewangelia Judasza rozpoczyna się od znamiennych słów: „Tajna relacja z objawienia, które Jezus wypowiedział w rozmowie z Judaszem Iskariotą”. Już pierwsze zdanie w zupełności wystarcza, by tekst manuskryptu zakwalifikować do tradycji gnostyckiej. Przypomnijmy pokrótce historię znaleziska.
W latach siedemdziesiątych lub na początku osiemdziesiątych pewien egipski pasterz wydobył manuskrypt, którego nie był w stanie zidentyfikować, z grzebalnych grot w okolicy al Minya. Przypuszczać należy, że zupełnie świadomie zaglądał do okolicznych grot, gdzie w dawnych wiekach grzebano mnichów – a wraz z nimi niekiedy również cenne przedmioty.
Zapisany po grecku koptyjskim alfabetem manuskrypt trafił w ręce handlarza antyków wędrującego po wsiach egipskich, a następnie znalazł się w posiadaniu niejakiego Hanny z Kairu. Hanna przypuszczał, że ma do czynienia z obiektem o dużej wartości. W 1983 roku próbował sprzedać go w Szwajcarii. Gdy w niewielkim hotelu zorientował się, jak wielkie wrażenie zrobił obiekt na trzech naukowcach, podbił sumę do trzech milionów dolarów. Ci jednak mogli mu oferować co najwyżej sto tysięcy. Hanna udał się do Stanów Zjednoczonych. Tam jednak również nie miał powodzenia w sprzedaży i do transakcji nie doszło. Manuskrypt trafił na kilkanaście lat do depozytu w Citybank na Long Island.
Dopiero w 2000 roku szwajcarska miłośniczka starożytnych manuskryptów, Frieda Nussberger-Tchacos zakupiła manuskrypt, a niedługo potem wszczęto specjalistyczne badania nad jego zawartością. Sześćdziesięciosześciostronicowy kodeks zawierał cztery dokumenty, w tym znaną ze wzmianek u starożytnych pisarzy chrześcijańskich apokryficzną Ewangelię Judasza.
Jej treść zmienia całkowicie dotychczasowe spojrzenie na zdrajcę Jezusa, czyniąc zeń apostoła wiernie wypełniającego wolę swego Mistrza. To Jezus z Nazaretu miał sam nakłonić Judasza do zdrady, „aby się wypełniły Pisma”. Naturalnie autorem znaleziska nie jest sam Judasz. Pismo powstało dużo później, a mamy tu do czynienia z antycznym zwyczajem przypisywania dzieł literackich znanym postaciom, celem zwiększenia autorytetu pism i nadania im odpowiednio wysokiej rangi. Pseudoepigrafia jest zjawiskiem niezwykle częstym w apokryfach. Imię prawdziwego autora księgi występuje bardzo rzadko; księgi te bywały bądź anonimowe, bądź też przypisywano je jednej z postaci biblijnych. Praktyka taka znana była w świecie starożytnym. Nie przez przypadek Paweł ostrzega mieszkańców Tesalonik przed listem, który mu przypisano, a który zawiera błędne nauczanie: „prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu, ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list rzekomo od nas pochodzący” (2Tes 2,2).
Dlaczego Ewangelia Judasza nie trafiła do Pisma Świętego?
Apokryfy są pismami, które nie zostały przez Kościół uznane za natchnione, w związku z czym nie mogły wejść do kanonu Pisma Świętego. Kościół protestancki używa terminu „apokryf” na oznaczenie tzw. ksiąg deuterokanonicznych (Tb, Jdt, 1 i 2 Mch, Syr, Bar, Mdr w Starym Testamencie, Jk, Hbr, 2P, 2-3J, Jd w Nowym Testamencie). Sama nazwa pochodzi od greckiego przymiotnika apokryphos, który oznacza „ukryty”. Źródłosłów ten wskazywać może na dwa kierunki interpretacji: chodzi o pisma, które zawierały „ukrytą”, czyli tajemną wiedzę, dostępną tylko dla wtajemniczonych, lub o pisma, które były „ukryte” (czyli odsunięte) od powszechnego, zwłaszcza liturgicznego użytku w Kościele.
Aby jakieś pismo mogło zostać przyjęte do kanonu, musiało spełniać trzy warunki: apostolskie pochodzenie, użytek liturgiczny, budująca treść, zgodna z nauką Starego Testamentu i hagiografów. Okazuje się, że apokryficzna Ewangelia Judasza nie spełnia żadnego z tych warunków.
Apostolskie pochodzenie pisma polega na tym, że jego autorem musiał być jeden z apostołów lub uczeń apostoła. Apokryf datowany jest na około 150 r. po Chr. Nie jest możliwe, aby którykolwiek z apostołów, ani sam Judasz, który odebrał sobie życie tuż po śmierci Jezusa, ani też żaden z jego uczniów (jeśli takich posiadał), mógł być autorem pisma, gdyż nikt nie dożyłby aż do połowy II stulecia. Można postawić nieco karkołomną hipotezę, że autorem dokumentu mógł być uczeń apostoła, który żył najdłużej – św. Jana. Jeśli Jan dożył nawet do około setnego roku, teoretycznie jest możliwe, że ktoś z jego uczniów napisał Ewangelię Judasza pięćdziesiąt lat później. Możliwość ta jest tylko teoretyczna, gdyż właśnie św. Jan dowodzi, iż każdy, kto nie wierzy, że Jezus przyszedł w ciele, jest antychrystem (1J 4,3). Taki właśnie pogląd prezentuje autor apokryfu.
Drugie kryterium mówi o użytku liturgicznym. Nie ma żadnych dowodów na to, że Ewangelia Judasza była czytana podczas chrześcijańskich zgromadzeń liturgicznych. W pierwszych wiekach wydaje się niemal nieznana. Nawet wczesnochrześcijańscy pisarze, którzy o niej wspominają (Ireneusz z Lyonu, Teodorem z Cyru i Epifaniusz z Salaminy na Cyprze) zdają się nie znać dokładnie jej treści.
Trzecie kryterium – zgodność z nauką Starego Testamentu i innymi wczesnochrześcijańskimi świadectwami hagiografów – jest najłatwiejsze do podważenie. Ewangelia Judasza prezentuje naukę zdecydowanie odmienną od pozostałych ewangelii, zwanych kanonicznymi, i sprzeciwia się jawnie nauczaniu Starego Testamentu. Wyszła spod pióra kainitów, sekty gnostyckiej, która wynosiła na piedestał tych, którzy sprzeciwiali się Bogu Starego Przymierza. Nazwę wzięli od imienia Kaina, zabójcy swego brata Abla, którego ofiara spodobała się Bogu. Ponieważ ofiara Kaina została odrzucona, stało się to wystarczającym motywem zabójstwa. Członkowie sekty czcili także Ezawa i Koracha. Ezaw w zamian za pożywienie oddał Jakubowi swój przywilej pierworództwa. Korach to lewita, który zorganizował bunt przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi. Nie rozumiał, jakim prawem byli oni przywódcami, i był zły, ponieważ lud nie dotarł do Kanaanu odpowiednio szybko. Korach i inni umarli, ponieważ odrzucili wybranego przez Boga przywódcę i zbuntowali się przeciwko niemu. Ci negatywni bohaterowie kart Starego Przymierza stali się postaciami podziwianymi przez kainitów, spod których pióra wyszła Ewangelia Judasza.
Kim byli kainici?
Ruch gnostycki (od gr. gnosis – „wiedza”, „poznanie”) najsilniej zarysował swą działalność w II stuleciu. Początkowo jego zwolennicy działali wewnątrz Kościoła, ale istnieją pewne świadectwa, według których pod koniec drugiego stulecia jego zwolennicy tworzyli odrębne sekty. Największą wagę w ruchu przywiązywano do zdobycia gnosis – wiedzy o powstaniu ludzkości i jej przeznaczeniu. Wiedza ta umożliwiała zbawienie duchowego elementu człowieka. Zdobycie jej odbywało się na dwojakiej drodze: albo pochodzić miała z sekretnych nauk apostołów przekazywanych ustnie, albo źródłem jej było bezpośrednie objawienie Boże dane założycielowi grupy.
Kainici dowodzili, że Bóg, który stworzył świat jest de facto demiurgiem, i jest zupełnie inny niż Bóg, którego głosił Jezus. Sam Chrystus natomiast zamieszkał na chwilę w ludzkim ciele Jezusa, choć często ukazywał się uczniom także w innych postaciach: „[Jezus] zaczął z nimi [uczniami] rozmawiać o tajemnicach spoza tego świata, jak i o tym, co będzie mieć miejsce przy jego końcu. Często było tak, że nie ukazywał się swym uczniom we własnej osobie, ale stawał między nimi, przyjmując postać dziecka”. Być może chodzi tu o swoistą interpolację Jezusowych wypowiedzi, zapisanych w ewangeliach kanonicznych, że jedynie ci, którzy staną się jak dzieci, mogą odziedziczyć królestwo Boże.
Jedynie Judasz spośród grona apostołów poznał tajemną wiedzę. Zwraca się do Jezusa w słowach: „Wiem, kim jesteś i skąd przychodzisz. Przychodzisz nieśmiertelnego królestwa Barbelo. A ja nie jestem godzien wymawiać imienia tego, który cię posłał”. W gnostyckich tekstach Barbelo wskazuje na boską matkę wszystkiego, co istnieje. W innym miejscu Jezus mówi do Judasza: „Podejdź, abym mógł cię nauczać o tajemnicach, których żaden człowiek nigdy nie widział”.
W tekstach gnostyckich granice materialnego świata są łatwo przekraczalne. W Ewangelii Judasza Jezus bez przeszkód podróżuje pomiędzy światami, również w czasie swej publicznej działalności: uczniowie „zapytali Go: Mistrzu, gdzie byłeś i co robiłeś po tym, jak nas zostawiłeś? Jezus im odpowiedział: Byłem pośród innego wielkiego i świętego Pokolenia”. O tym, że prawdziwa natura człowieka jest – w przekonaniu autora apokryfu – jedynie duchowa, a ciało jest więzieniem dla ducha, świadczy również dialog Jezusa z Judaszem: „Judasz powiedział: ‘Mistrzu, tak jak słuchałeś ich wszystkich tak teraz wysłuchaj mnie, gdyż miałem wielkie widzenie’. Kiedy Jezus to powiedział, zaśmiał się i odpowiedział Judaszowi: ‘Duchu trzynasty, skąd u ciebie ten upór?’”.
Zbawienie polega według kainitów na wyzwoleniu z ciała, stąd Judasz, który zdradził Jezusa za Jego własną namową, przysłużył się do zbawienia: śmierć Jezusa była przecież wyzwoleniem z ciała. Jezus zapowiedzieć miał zdradę Judasza w prostych słowach: „Poświęcisz ciało, w którym mieszkam”.
Ocena znaleziska
Ewangelia Judasza znana była w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, choć nikt z wczesnochrześcijańskich pisarzy nie przybliża w pełni jej treści. Wiadomo było o jej istnieniu, jednak sam tekst był nieznany. Dobrze się więc stało, że odkrycie manuskryptu i żmudne prace nad odczytaniem treści, przybliżyło zawartość apokryfu. Fakt ten bardzo ubogaca obraz Kościoła pierwszych wieków, a także problemów (zwłaszcza błędnych nauk), z którymi Kościół ten się borykał. Ewangelia Judasza to kolejny, cenny kamyk w mozaice, która rysuje obraz pierwotnego chrześcijaństwa.
„Ewangelia Judasza”, Ziemia Święta 100 (2019) 4, 32-35.
Polub stronę na Facebook