Jezus, Piłat, Judasz (Mt 27, 1-14)

Piłat w 26 roku został mianowany przez cesarza Tyberiusza prefektem Judei. Był następcą Waleriusa Gradusa. Objął ten urząd jako protegowany niejakiego Sejana.Często popadał w konflikt ze swoimi poddanymi. Zwłaszcza trzy jego decyzje nie podobały się ludowi izraelskiemu: wniesienie sztandaru z wizerunkiem cesarza do twierdzy Antonia, umieszczenie tarcz w pałacu Heroda i budowa akweduktu jerozolimskiego, na którego finanse przeznaczono z funduszu świątynnego. Piłat w 36 roku stłumił powstanie Samarytan. Jego dalsze losy nie są znane. Wszyscy ewangeliści i Józef Flawiusz poświadczają jednak, że przewodził procesowi Jezusa i zatwierdził Jego wyrok. Historyczne dzieje Piłata dopełnia szereg legend. Euzebiusz z Cezarei w dziele zatytułowanym Historia Ecclesiae cytuje wczesny apokryf, według którego Piłat doświadczyć miał szeregu niepowodzeń za panowania cesarza Kaliguli. Został ponoć przez Niego wygnany do Galii. Niektóre źródła podają, że popełnił samobójstwo w okolicach dzisiejszego Wiednia. Inne, mniej wiarygodne, wspominają, że ciało byłego prokuratora zostało wrzucone do Tybru, lecz wody Tybru wzburzone przez złe duchy sprawiły, że ciało dopłynęło do Windebony i zatonęło w Rodanie.

Według dalszej legendy, gdy wody Rodanu wyrzuciły ciało Piłata na brzeg, zostało ono znów porwane przez wodę i później utonęło w Jeziorze Genewskim.Za ciekawostkę należy uznać fakt, że w Kościele koptyjskim Piłat uznawany jest za świętego. Według tradycji członków tego Kościoła, rzymski prokurator potajemnie nawrócił się na chrześcijaństwo w pewien czas po śmierci Chrystusa. Stało się tak pod wpływem jego żony Klaudii. Święto Piłata celebrowane jest 20 czerwca. We wschodnim Kościele ortodoksyjnym jedynie Klaudia, żona Piłata, jest uznana za świętą, ponieważ według ewangelii namawiała męża, aby nie miał nic wspólnego z procesem Jezusa. Apokryficzne Akta Piłata, dzieło powstałe w IV wieku, to sfałszowany dokument, który ukazuje osobę Piłata rzekomo na podstawie oficjalnych kronik Jerozolimy. Napisanie Akt Piłata w znacznym stopniu wpłynęło na jego wizerunek w średniowieczu. W każdym razie nic nie wskazuje na to, iż dzieło to powstało w języku hebrajskim.

Wróćmy jednak do ewangelii. Na nowo na scenę wkracza postać Judasza. Judasz opamiętał się, gdy trwał jeszcze proces Jezusa – zdał sobie sprawę, że nieuchronnie czeka Jezusa śmierć. Zwrócił trzydzieści srebrników przełożonym ludu i przyznał się do grzechu, ci jednak nie chcieli przyjąć pieniędzy. Rzucił więc srebrniki w stronę przybytku i odebrał sobie życie. Arcykapłani zabrawszy pieniądze postanowili nie wkładać ich do skarbca świątyni, lecz kupili pole przeznaczone na grzebanie cudzoziemców. Pole to do dnia dzisiejszego nosi nazwę „Pola Krwi” – stwierdza Mateusz. W tym akcie spełnić się miało proroctwo zapisane w Księdze Zachariasza: „Wzięli trzydzieści srebrników zapłatę za Tego, którego oszacowali synowie Izraela. I dali je za Pole Garncarza, jak im rozkazał Pan” (Za 11,12-13). Mateusz błędnie przypisuje ten cytat prorokowi Jeremiaszowi. W Księdze proroka Jeremiasza znajduje się wzmianka o garncarzu, nie ma jednak tam mowy o jego polu (Jr 18,2;19,1-11).

Po zakończeniu epizodu z Judaszem, Mateusz wraca do opisu sceny procesu Jezusa przed Piłatem. Jezus stoi przed namiestnikiem, który zadaje Mu pytanie: „Czy ty jesteś królem żydowskim?”. Bez wahania przyznaje się do swojej królewskiej godności: „Tak, Ja nim jestem”. Nie odpowiadał jednak nic na pytania i oskarżenia padające ze strony arcykapłanów i starszych. Piłat zapytał powtórnie: „Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie?” Jezus jednak zamilkł i nie odpowiadał już na żadne z postawionych pytań.

Przyznając się do tego, iż jest królem, Jezus uznaje tym samym swoją godność mesjańską, Żydzi bowiem oczekiwali na Mesjasza pochodzącego z rodu Dawida, a więc z rodu królewskiego. Tak więc stwierdzenie, iż Jezus jest królem, jest powodem oskarżenia zarówno ze strony Żydów – z punktu widzenia ich religijnego Prawa, jak i ze strony Rzymian – z punktu widzenia polityki przez nich prowadzonej.

Polub stronę na Facebook