Wyśmiany Król (Mt 27, 15-31)

Według relacji Mateusza, Piłat zmuszony był skazać Jezusa na krzyż. Gdy ten domagał się od tłumu wyjaśnienia, dlaczego pragną Go ukrzyżować, tłum jeszcze głośniej krzyczał: „Na krzyż z nim!” (Mt 27,23). Symboliczny gest umycia rąk na oczach tłumu miał wskazywać na niewinność Piłata. Piłat określa Chrystusa terminem „sprawiedliwy”. Termin ten wskazuje jednocześnie, że sprawiedliwy jest po stronie Boga. Tak więc proroctwa Starego Testamentu o sprawiedliwym, cierpiącym Słudze Jahwe, spełniają się.

Mateusz zauważa, że Piłat kazał ubiczować Jezusa, a następnie wydał Go na ukrzyżowanie. Zwyczaj biczowania znany był w starożytnej Palestynie i bardzo często łączono go z ukrzyżowaniem. Sam Józef Flawiusz przynajmniej trzykrotnie poświadcza, że rzymska kara ukrzyżowania poprzedzona była biczowaniem, które pełnić miało funkcję zwiększenia strachu przed popełnianiem przestępstw.

Po wydaniu wyroku żołnierze Piłata zabrali Jezusa do miejsca zakwaterowania gwardii i tu przystąpili do wyszydzenia i drwiny z Jezusa. Drwina ta miała ośmieszyć Jego królewską godność: narzucono Mu czerwony płaszcz, a więc płaszcz królewski, do ręki dano trzcinę, która symbolizować miała berło, a następnie bito Go po głowie i mówiono: „Witaj, Królu żydowski!”. Szczególnym symbolem wydrwionej królewskiej godności Chrystusa miała być włożona na głowę korona z cierni. W ten oto sposób spełnić się miały słowa proroka Izajasza: „Policzony został pomiędzy przestępców” (Iz 53,12). Wyszydzony, wydrwiony i opluty Jezus przyjmuje na siebie wyrok.

Polub stronę na Facebook