Zatrzymanie krwotoku i wskrzeszenie (Mt 9, 18-26)

fot. archiwum ks. M. Rosik

Pozycja przewodniczącego synagogi cieszyła się szacunkiem w społeczności żydowskiej. Do jego zadań należało nie tylko przygotowanie i animowanie nabożeństw szabatowych, ale także czuwanie nad stanem synagogi w jej wymiarze materialnym. Gest przypadnięcia do stóp Jezusa wprowadza kolejny element schematu opowiadań o cudach: prośbę. Prośba ta jest wyrazem niezwykłej wiary – wiary w to, że Jezus może przywracać życie. Przełożony synagogi wierzy, że Jezus może to uczynić przez położenie ręki: „Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i połóż na nią rękę, a żyć będzie”. Reakcja Jezusa jest natychmiastowa; wraz z uczniami wyrusza w stronę domu przełożonego.

Narracja o wskrzeszeniu dziewczynki przerwana jest opowiadaniem o uzdrowieniu kobiety cierpiącej na upływ krwi. Kobieta w dniach miesięcznego upływu krwi uznawana była za nieczystą z punktu widzenia przepisów prawa: „Jeżeli kobieta doznaje upływu krwi przez wiele dni poza czasem swojej nieczystości miesięcznej albo jeżeli doznaje upływu krwi trwającego dłużej niż jej nieczystość miesięczna, to będzie nieczysta przez wszystkie dni nieczystego upływu krwi, tak jak podczas nieczystości miesięcznej” (Kpł 15,25). Dopiero rytualne oczyszczenie mogło odmienić ten stan niedyspozycyjności do sprawowania kultu. Kobieta wciąż cierpiąca na upływ krwi nie mogła liczyć na to, by kiedykolwiek być w stanie czystości, który zezwalałby jej na wejście do świątynnego dziedzińca kobiet. Niektórzy egzegeci sądzą nawet, że przepis ten leży u podstaw zakazu sprawowania kultu przez kobiety.Kobiety przechodzące menstruację oraz położnice uchodziły za nieczyste w wysokim stopniu.Żadna kobieta nie może sprawować funkcji w świątyni. W przybytku wolno jej w stanie czystości rytualnej wkraczać na najbardziej zewnętrzny dziedziniec. W jednym z dokumentów qumrańskich znaleziono dużo surowszy przepis: kobiety nieczyste muszą zatrzymywać się poza Miastem Świętym oraz poza miejscowościami, w specjalnie przygotowanych dla nich miejscach.

Kobieta, która nie może uczestniczyć w kulcie świątynnym pojawia się więc przed Jezusem z myślą dotknięcia się Jego płaszcza. Idea, że moc uzdrawiająca wychodzi także z szat, obecna jest także w innych miejscach Biblii. Po cudownym kroczeniu po wodzie tłumy rozpoznają cudotwórczą moc Jezusa: „Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali posłańców po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni” (Mt 14,35-36). Podobnie rzecz ma się w przypadku Pawła:

„Bóg czynił też niezwykłe cuda przez ręce Pawła, tak że nawet chusty i przepaski z jego ciała kładziono na chorych, a choroby ustępowały z nich i wychodziły złe duchy” (Dz 19,12).

Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50

Polub stronę na Facebook