fot. M. Rosik
Rozdział osiemnasty Ewangelii Mateusza rozpoczyna się mową o Kościele, zwaną niekiedy mową eklezjologiczną. Ewangelista ukazuje, w jaki sposób należy kształtować relacje w nowo rodzącej się wspólnocie. Punktem wyjścia Jezusowych rozważań jest pytanie uczniów skierowane do Mistrza: „Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?”.
Ostrzeżenia Jezusa przed zgorszeniem można odczytać w kluczu kolektywnym. Metafora „ciała” wskazywałaby wówczas na całą społeczność Kościoła. Biorąc pod uwagę ten fakt, należałoby widzieć w wypowiedziach Jezusa, który nakazuje usunięcie tych członków ciała, które powodują grzech, uzasadnienie wyłączenia ze społeczności Kościoła tych, którzy grzeszą bez woli nawrócenia. Interpretacja taka uzasadniona jest o, tyle, że słowa Jezusa wypowiedziane są w kontekście mowy o Kościele. Jezus w tych eschatologicznych terminach przestrzega wszystkich, którzy mogą stać się powodem zgorszenia dla innych członków tej samej społeczności. Odcięcie ich od pozostałej części ciała to nic innego, jak ekskomunika – wyłączenie ze wspólnoty Kościoła tych, którzy grzeszą i nie zamierzają z tego zrezygnować. Taka koncepcja znaczenia omawianych wypowiedzi, zakłada również, zwrócenie uwagi Jezusa na relacje pomiędzy eschatologicznym królestwem Bożym a jego ziemskim odpowiednikiem, który stanowi wspólnota uczniów. O ile w drugim zdarzają się zgorszenia i grzechy, o tyle w pierwszym eschatologicznym królestwie Boga nie ma miejsca na doskonałość. Jeżeli ci, którzy trwają w Kościele, dopuszczają się jeszcze zgorszeń i grzechów, to ci, którzy będą mieli osiągnąć królestwo niebieskie, będą musieli osiągnąć pewien stopień doskonałości. W ostatecznym królestwie niebieskim u Boga, po drugiej stronie w wieczności, nie będzie już miejsca na doskonałość. Nagrodą za wierność ideałom królestwa Bożego jest, według Mateusza, życie. Mówi bowiem ewangelista: „Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego”. Choć życie odnosi się zapewne do pełni królestwa Bożego, to można je rozumieć jako wspólnotę z Bogiem, który ostatecznie jest źródłem życia.
Zasadnicza treść zawarta w ostrzeżeniach Jezusa nie jest trudna do odczytania, ani w wymiarze jednostkowym, ani w odniesieniu do życia całej wspólnoty Kościoła. Ponieważ zło łączy się ze sferą fizyczną, z cielesną sferą życia człowieka, należy całkowicie unikać wszelkich okazji, które prowadzą do grzechu. Czynić to trzeba nie tylko ze względu na własne zbawienie, ale także przez wzgląd na dobro innych; nie wolno dawać im okazji do zgorszenia. W znaczeniu społecznym wypowiedzi Jezusa dotyczą wyłączenia ze wspólnoty tych, którzy nie wykazują woli nawrócenia. W ten sposób chronione będzie dobro wspólnoty Kościoła, a grzesznych spotka zasłużona kara. Wieczna nagroda przyznana zostanie natomiast tym wszystkim, którzy nie tylko nie dają sposobności do zgorszenia, ale czynią coś pozytywnego, zabiegają o dobro maluczkich.
Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50
Polub stronę na Facebook