Dubaj (fot. M. Rosik)
Ojciec Jacek Salij OP mówił kiedyś:
„Nie należy wyobrażać sobie, jakoby Pan Bóg zesłał na człowieka podleganie cierpieniom i śmierci za to, że człowiek popadł w grzech. Raczej w tym sensie są one karą za nasz grzech, że zniszczenie i śmierć, jakie sprowadziliśmy do naszych dusz, promieniuje również na nasze ciała. To niesprawiedliwe obarczać Pana Boga winą za to, że podlegamy cierpieniu i śmierci”.
Bóg w wielkim mieście mówi nam dziś i zawsze, że kocha nas miłością bezwarunkową. I że w czasach zarazy jest zawsze po stronie tego, który cierpi.
Polub stronę na Facebook