fot. archiwum M. Rosik
Kim byli herodianie? Źródła przekazują bardzo niewiele informacji na ten temat. W ewangeliach spotykamy zaledwie dwukrotną wzmiankę o herodianach: w ewangelii Marka (Mk 3;6,12–13) oraz obecną wzmiankę w ewangelii Mateuszowej.Zazwyczaj zwykło się uważać herodian za zwolenników króla Heroda Antypasa, z którego rozkazu zginął Jan Chrzciciel. Herod Antypas rządził w latach od 4 r. przed Chr. do 39 r. po Chr. Był władcą Galilei i Perei; otrzymał dynastyczny tytuł Heroda.Przypuszczać należy, że zasadniczy trzon stronnictwa herodian stanowili urzędnicy dworscy. Jednak według opinii innych egzegetów, chodzi o zwolenników Heroda Wielkiego. Argumentem za taką tezą miałaby być wzmianka u Józefa Flawiusza o Żydach stojących po stronie Heroda (Antiquitates judaicae 16,2). Nie trzeba w tym miejscu rozważać, czy herodianie byli partią polityczną czy raczej stronnictwem religijnym. Wiele przemawia za drugą propozycją; tak zresztą traktowali zwolenników Heroda Ojcowie Kościoła, którzy wymieniają ich obok faryzeuszy czy saduceuszy.Poglądy natury religijnej herodian zbliżone były do tych, które reprezentowali faryzeusze. Trudno jest mówić o specyfice ich przekonań religijnych; z pewnością byli przyjaciółmi rodziny królewskiej. Być może jedynym przekonaniem, które dziś już trudno utrzymać, a które różnić by miało niektórych herodian na tle religijnym epoki był fakt, że skrajne ich skrzydło uznać miało w Herodzie Wielkim Mesjasza. Wydaje się, że dlatego herodianie w przeciwieństwie do faryzeuszy bardziej skłonni byli płacić podatki, chociaż król Herod został ustanowiony, jako władca przez władze rzymskie. Jak wspomniano wyżej,nie całe jednak społeczeństwo żydowskie płaciło podatki; najbardziej skrajne, religijne ugrupowanie o nazwie zeloci, zdecydowanie sprzeciwiało się tej praktyce.
Pytanie zadane Jezusowi dotyczy w dużej mierze fanatycznych zwolenników politycznego królestwa Bożego, którzy za czasów Jezusa zebrali się w ruchu zelotów i sykaryjczyków. Warto więc podjąć refleksję na temat swoistego fanatyzmu religijnego, który dotyka również ludzi dzisiejszych czasów.
Niekiedy chrześcijan charakteryzuje fundamentalistyczne podejście do Biblii. Sekty powstające na podłożu chrześcijaństwa nie uchroniły się od takiej właśnie lektury Pisma świętego. Dlatego Papieska Komisja Biblijna zajęła bardzo zdecydowane stanowisko wobec fundamentalnego podejścia do Biblii. W wydanym na ten temat dokumencie zauważa się:
„Fundamentalistyczna lektura Biblii opiera się na założeniu, że Biblia powinna być odczytywana dosłownie we wszystkich szczegółach. Jednakże przez interpretację dosłowną rozumie się tu jakby pierwsze rozumienie literalne, czyli wykluczające wszelkie próby rozumienia Biblii z uwzględnieniem jej historycznego powiększania się i rozwoju” (Interpretacja Pisma Świętego w Kościele 1F).
Skrajnie posunięty fundamentalizm staje się niebezpieczny nie tylko z punktu widzenia dogmatycznego, ale także z punktu widzenia wyborów moralnych. Jeśli ktoś podejmuje istotne decyzje w swoim życiu opierając się przesłankach funadementalizmu religijnego, wówczas bardzo łatwo o pobłądzenie, które później rzutuje na całe życie. Dlatego należy z ostrożnością podchodzić do tego typu interpretacji Pisma świętego. Chrześcijanin bowiem winien czytać i interpretować tekst biblijny w wierze Kościoła, w jakiej został wychowany. Należy to czynić z uwzględnieniem wielowiekowej tradycji, która wskazuje kierunki interpretacyjne.
Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50
Polub stronę na Facebook