Jerycho Zacheusza
Sykomorę, na którą miał się wdrapać Zacheusz, by ujrzeć Jezusa można na przydrożnej połaci trawnika podziwiać do dziś. Rozłożyste konary drzewa, jeśli w ogóle pamiętają czasy Zacheuszowej akrobacji, nadają się na wygodne siedlisko dla niewielkiego celnika. Podobno swoją filigranową budowę ciała miał rekompensować nie tylko wspinaniem się na wysokie drzewa, ale także gromadzeniem bogactw. Tak, …